W 1960 roku nikt nie był jeszcze w stanie przewidzieć jak lot w kosmos odciśnie się na ludzkim organizmie i psychice. Programy załogowe, które właśnie organizowano zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Związku Sowieckim, musiały brać pod uwagę każdą ewentualność. Oto czego na wschodzie wymagano od ludzi, którzy walczyli o status pierwszego człowieka wysłanego na orbitę na pokładzie statku Wostok 1. Nie tylko Jurij Gagarin spełniał oczekiwane standardy.
W ściśle tajnym sowieckim programie kosmicznym pierwotnie brano pod uwagę dwudziestu kandydatów na pierwszego kosmonautę. Jesienią 1960 roku zostali oni poddani testom na symulatorze, po których wybrano sześciu najlepszych, w tym Jurija Gagarina.
Reklama
Czy liczyło się tylko jedno?
„Różne źródła podają różne kryteria ich selekcji” – pisze Stephen Walker na kartach książki Kosmiczny wyścig. Zadziwiająca historia pierwszego człowieka, który opuścił Ziemię.
W sprawie wypowiedziała się dr Adilia Kotowskaja, która nadzorowała trening z wykorzystaniem tak zwanych wirówek. Twierdziła ona, że „awangardową szóstkę” wytypowano w prosty sposób: tylko „ze względu na ich odporność na znaczne przeciążenia, podobne do tych, jakie musieliby znieść podczas startu rakiety, nie tracąc przy tym przytomności”.
Kosmonauta zdradza dwa pozostałe kryteria
Wiele wskazuje jednak na to, że kryteria były bardziej złożone i że brano pod uwagę nie jedną kluczową kwestię, ale przynajmniej trzy.
Kosmonauta Aleksiej Leonow, który wprawdzie nie poleciał na orbitę jako pierwszy człowiek w dziejach, ale za to odbył pierwszy „spacer kosmiczny”, utrzymywał, że decydenci kierowali się wzrostem i wagą ciała kandydatów. Jak wyjaśnia Stephen Walker:
Reklama
Ponieważ oba te parametry miały kluczowe znaczenie dla Wostoka [czyli ciasnej kapsuły, w jakiej miał odbyć się lot na orbitę], wybierano jedynie najniższych i najlżejszych. Leonow był nieco za wysoki, by wygrać w tej konkurencji. Wszyscy zakwalifikowani do pierwszej grupy musieli mieć poniżej stu siedemdziesięciu centymetrów.
Czy Jurij Gagarin rzeczywiście był lepszy od rywali?
Co ciekawe, nie w każdej kategorii „fizycznej” liderem okazał się Jurij Gagarin. Jeśli chodzi o odporność na przeciążenia, najlepsze wyniki uzyskał jeden z jego konkurentów, Andriej Nikołajew. „Cichy, przysadzisty, nieco ponury kawaler, który przeszedł przez miażdżące testy na wirówce wręcz śpiewająco” – można o nim przeczytać na kartach książki Kosmiczny wyścig.
Gagarin był za to najniższy, miał 165 centymetrów wzrostu. Poza tym miał szczęście w nieszczęściu, bo jego rywale odnosili wypadki, albo obciążały ich fakty, które politycznie były nie do przełknięcia dla wierchuszki.
Anatolij Kartaszow został poważnie raniony, gdy doszło do awarii wirówki i ta zaczęła się obracać z zawrotną, niekontrolowaną prędkością. Po tym Kartaszowa uznano za niezdolnego do dalszego treningu, został zwolniony ze służby bez prawa powrotu.
Reklama
Inny „awangardzista” Walentin Warłamow doznał kontuzji szyi podczas nieostrożnego nurkowania w wodzie. Z kolei Pawło Popowicz wprawdzie spisywał się świetnie, ale był Ukraińcem. A tego rosyjscy decydenci nie mogli zaakceptować.
Dla porównania Gagarin nie tylko był wystarczająco niski i odporny, ale też dobrze prezentował się na zdjęciach, był wygadany, a jego poglądy i oddanie partii uznano za nieskazitelne. To w praktyce miało dla władz znaczenie nawet większe niż wynik testów na wirówkach.
Bibliografia
Powyższy tekst powstał na podstawie książki Stephena Walkera pt. Kosmiczny wyścig. Zdumiewająca historia pierwszego człowieka, który opuścił Ziemię. Ukazała się ona nakładem Wydawnictwa Poznańskiego w 2023 roku.