W początkach XX wieku Rosja była krajem w przeważającej mierze rolniczym. Chłopi stanowili 80% ludności pod względem statusu prawnego, a 75%, jeśli idzie o zawód. Podobne proporcje istniały we Francji w przededniu rewolucji francuskiej. Rolnictwo było zaś zdecydowanie największym źródłem bogactwa narodowego. Na rosyjski eksport składały się głównie artykuły produkowane przez wieś. Oto jak wyglądały realia życia tamtejszych włościan 120 lat temu.
Pod względem struktury społecznej i gospodarczej Rosja carska bardziej przypominała kraj azjatycki, na przykład Chiny, niż Europę Zachodnią, choć uważała się za część Europy i czynnie uczestniczyła w jej polityce jako jedno z wielkich mocarstw. Ludność wiejska w Rosji, a więc chłopi, stanowiła odrębny świat – i to w stopniu niewyobrażalnym ani na Zachodzie, ani w krajach nie dotkniętych wpływami Zachodu.
Reklama
Chłopi wierni wyłącznie wsi i gminie
Stosunek chłopów do warstwy urzędniczej czy do klas oświeconych przypominał pod każdym względem (z wyjątkiem rasy) stosunek autochtonów w Afryce czy Azji do ich kolonialnych władców.
Chłopstwo było niemal nie skażone wpływami zachodnimi, które zeuropeizowały elitę rosyjską, w dziedzinie kultury zaś pozostawało wierne tradycjom państwa moskiewskiego. Rosyjscy chłopi mówili odrębną gwarą, kierowali się własną logiką, dbali o swoje interesy, a wyżej postawionych traktowali jak obcych, którym musieli płacić podatki i dawać rekruta, ale z którymi nic ich nie łączyło.
Około 1900 roku chłop rosyjski pozostawał wierny wyłącznie swojej wsi i gminie; co najwyżej świadom był jakiejś niesprecyzowanej przynależności do guberni. Jego poczucie tożsamości narodowej ograniczało się do respektu dla cara i podejrzliwości wobec cudzoziemców.
Znalazłszy się w obliczu natarcia zeuropeizowanej inteligencji, monarchia zaczęła traktować chłopa jako szermierza „prawdziwej” rosyjskości i dokładała wszelkich starań, by chronić go przed demoralizującym wpływem miasta. Kulturalna izolacja wsi została zinstytucjonalizowana przez włączenie jej do wspólnoty gminnej (mir), podporządkowanie specjalnym prawom i nałożenie podatków.
22 miliony gospodarstw
Monarchia dawała chłopom znikome szanse zdobycia wykształcenia, a nieliczne placówki oświatowe, w których mogli uczyć się chłopi, wolała powierzyć duchowieństwu. Przed obcymi pragnącymi osiedlić się na wsi mnożono przeszkody, a Żydom zakazywano mieszkania na wsiach. Na przełomie stuleci konserwatywny aparat władzy widział w sojuszu wsi z koroną fundament stabilizacji kraju. Jak dowiódł bieg wydarzeń, było to głębokie nieporozumienie.
Chłop był wprawdzie skrajnie konserwatywny, ale jego światopogląd, jego wartości i jego interesy popychały go z całą mocą w kierunku destabilizacji. Mało prawdopodobne było, aby chłop zainicjował rewolucję, ale z całą pewnością na zamieszki w miastach gotów był odpowiedzieć własną rewolucją.
Reklama
Życie chłopstwa rosyjskiego skupiało się wokół trzech instytucji: gospodarstwa domowego, wsi i wspólnoty gminnej (mir lub obszczina). Wszystkie trzy odznaczały się niewielką trwałością, strukturalną płynnością, słabo rozwiniętą hierarchią oraz przewagą stosunków nie tyle funkcjonalnych, ile osobistych. Pod tymi względami stosunki na wsi rosyjskiej krańcowo różniły się od występujących w społeczeństwach zachodnich i niektórych orientalnych (zwłaszcza w Japonii), co dla politycznego rozwoju Rosji miało okazać się brzemienne w skutki.
Podstawową jednostką na wsi rosyjskiej było gospodarstwo chłopskie. Około 1900 roku Cesarstwo Rosyjskie liczyło 22 miliony takich gospodarstw, z czego 12 milionów przypadało na europejską część Rosji. Typowa zagroda (dwor) wielkoruska składała się ze wspólnego gospodarstwa rodzinnego, w którym rodzice żyli pod jednym dachem z synami, żonatymi i nieżonatymi, z ich rodzinami oraz z niezamężnymi córkami.
Znaczenie rodziny
Takiej strukturze rodzinnej sprzyjały warunki klimatyczne Rosji, gdyż krótkotrwały sezon prac polowych (4–6 miesięcy) narzucał konieczność koordynacji pracy sezonowej, wykonywanej przez wiele rąk w krótkich zrywach intensywnego wysiłku. Dane statystyczne sugerują, że im większe gospodarstwo, tym efektywniej funkcjonowało i tym większą osiągało zamożność: duże, liczne gospodarstwo uprawiało więcej gruntów, hodowało więcej inwentarza żywego i więcej zarabiało w przeliczeniu na głowę ludności.
Małe gospodarstwa, o jednej lub dwóch osobach dorosłych, łączyły się z innymi lub szły na dno. Na przełomie stuleci największa grupa gospodarstw rolnych w Rosji (40,2 procent) liczyła od sześciu do dziesięciu osób.
Reklama
Mimo oczywistej wyższości gospodarczej udział gospodarstw liczniejszych systematycznie się zmniejszał: pokaźna część małżeństw chłopskich wolała odłączyć się i założyć własne gospodarstwo, aby uciec od kłótni powszechnie występujących w dużych rodzinach. Dezintegracja większych gospodarstw rodzinnych miała ulec przyspieszeniu w XX wieku z przyczyn ekonomicznych, o których będzie jeszcze mowa.
Choć typowe gospodarstwo opierało się na powinowactwie, a jego członków najczęściej łączyły więzy krwi lub małżeństwo, decydował czynnik ekonomiczny, a mianowicie praca. Gospodarstwo zawdzięczało swoją spoistość temu, że przestrzegało dyscypliny robót polowych pod zwierzchnictwem głowy rodu. Syn, aby szukać zarobku gdzie indziej, przestawał być członkiem gospodarstwa i wyrzekał się prawa do jego własności.
Natomiast obcy (np. zięciowie, pasierbowie i adoptowane dzieci) przyjmowani do gospodarstwa jako stali pracownicy nabierali praw członków rodziny. Niekiedy gospodarstwa tworzyli na zasadzie pełnej dobrowolności chłopi nie spokrewnieni ani nie spowinowaceni.
Najważniejszy człowiek w gospodarstwie
Rosyjskie gospodarstwo chłopskie było zorganizowane na prostych zasadach autorytarnych, w myśl których pełną władzę nad ludźmi żyjącymi w zagrodzie i ich własnością powierzano jednej osobie, zwanej bolszak lub choziain. Takim patriarchą rodziny był zazwyczaj ojciec, ale bywało, że za zgodą ogółu stanowisko to powierzano także innemu dorosłemu mężczyźnie.
Reklama
„Starszy” sprawował liczne funkcje: przydzielał obowiązki w gospodarstwie rolnym i domowym, dysponował własnością, rozsądzał spory domowe, reprezentował gospodarstwo w stosunkach ze światem zewnętrznym. Zwyczajowe prawo chłopskie dawało mu niekwestionowaną władzę nad gospodarstwem: pod wieloma względami przejął władzę sprawowaną przez właściciela poddanych. Od ukazu o wyzwoleniu chłopów (1861) bolszak uprawniony był także przez władze do przekazywania członków gospodarstwa organom administracji w celu ukarania.
Był to więc pater familias w najbardziej archaicznym znaczeniu tego pojęcia, miniaturowa replika cara. Polityczne postawy i obyczaje prawne rosyjskich chłopów kształtowały się w pierwszych pięciu wiekach naszego tysiąclecia, kiedy żadna władza nie krępowała ich wędrówek po równinie eurazjatyckiej, ziemia zaś dostępna była w nieograniczonej ilości. U korzeni prymitywnego anarchizmu chłopskiego tkwiła zbiorowa pamięć o tej epoce.
Prawo dziedziczenia na rosyjskiej wsi
Decydowała ona także o praktyce dziedziczenia, której rosyjscy chłopi przestrzegali aż po czasy nowożytne. Zauważono, że w tych częściach świata, gdzie ilość ziemi jest ograniczona, właściciele gruntów, tak szlachta jak chłopstwo, hołdują najczęściej zasadzie primogenitury, w myśl której większość majątku przechodzi na najstarszego syna. Tam, gdzie ziemi jest pod dostatkiem, występuje skłonność do przyjęcia dziedziczenia „dzielonego”: gruntem i innymi dobrami dzielą się po równi męscy spadkobiercy.
Nawet kiedy ziemi uprawnej zaczęło brakować, Rosjanie w dalszym ciągu trzymali się starych obyczajów. Aż do lat 1917–1918, kiedy to zniesiono prawo dziedziczenia, rosyjscy właściciele ziemscy i chłopi dzielili majątki w równych częściach między potomków płci męskiej. Zwyczaj ten był tak głęboko zakorzeniony, że niewykonalna okazała się podjęta za panowania Piotra I próba umożliwienia klasom wyższym zachowania ich posiadłości w stanie nie naruszonym dzięki testamentowemu zapisowi jednemu spadkobiercy.
Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.
Chłop władał większością gruntów jako gminnym nadziałem, do którego nie miał tytułu własności: kiedy gospodarz umierał albo przeprowadzał się, ziemia wracała na własność wspólnoty gminnej. Natomiast całą ziemię należącą do chłopa w formie własności prywatnej, poza wspólnotą, a także majątek ruchomy (pieniądze, narzędzia, inwentarz żywy, ziarno siewne itp.), prawo zwyczajowe pozwalało spadkobiercom dzielić między siebie. (…)
Po zgonie głowy rodziny dzielono cały inwentarz gospodarski, a następnie gospodarstwo ulegało rozwiązaniu, bracia zaś rozchodzili się i zakładali własne gospodarstwa. W rezultacie dwor nie mógł trwać dłużej, niż żył jego główny gospodarz, co sprawiało, że ta podstawowa na wsi rosyjskiej instytucja miała charakter przejściowy. W całej Rosji co pokolenie – a więc trzy lub cztery razy w ciągu stulecia – gospodarstwa rozpadały się i dzieliły jak ameby czy inne prymitywne organizmy biologiczne.
Reklama
Brak stabilizacji
Życie na wsi rosyjskiej toczyło się w warunkach nieustającego procesu rozkładu, który uniemożliwiał rozwój wyższych, bardziej złożonych form organizacji społecznej i gospodarczej. Jedno gospodarstwo rodziło inne, które z kolei mnożyły się w identyczny sposób, równe rodziło równe, a nic nowego czy odmiennego nie miało szans powstać.
Następstwa tego obyczaju widać z całą ostrością na tle społeczeństw, w których chłopstwo kieruje się zasadą niepodzielności majątku. Primogenitura sprzyja stabilizacji i rodzi instytucje wiejskie stanowiące trwałą podporę państwa. (…)
Najważniejsze cechy rosyjskich gospodarstw
Kilka cech gospodarstw chłopskich zasługuje na szczególną uwagę. Nie było w nich miejsca na indywidualizm: zbiorowość wchłaniała jednostkę należącą do wspólnoty. Po drugie, skoro wola „starszego” była absolutna, a jego polecenia miały moc obowiązującą, życie w gospodarstwie przyzwyczajało chłopa do rządów autorytarnych i do braku norm prawnych regulujących stosunki między ludźmi.
Po trzecie, gospodarstwa nie uwzględniały własności prywatnej: całe mienie było posiadane wspólnie. Męscy członkowie gospodarstwa zdobywali nieograniczoną własność ruchomego majątku gospodarstwa tylko w wyniku jego rozwiązania, kiedy mienie to zamieniało się ponownie we wspólne mienie nowego gospodarstwa.
Reklama
Nie było wreszcie ciągłości gospodarstw, a więc nie było także dumy ani z pochodzenia, ani z pozycji społecznej rodziny, która cechowała społeczności wiejskie w Europie Zachodniej czy w Japonii. W sumie chłop wielkoruski, żyjący w swym naturalnym otoczeniu, nie miał sposobności nabrać poczucia tożsamości, poszanowania prawa i własności ani też zdobyć jakiejś pozycji społecznej na wsi, a więc pozbawiony był tego, co było konieczne do rozwinięcia wyższych form organizacji politycznej i gospodarczej.
Światli mężowie stanu w Rosji zaczęli uświadamiać sobie ten stan rzeczy w pierwszych latach XX wieku i usiłowali przyczynić się do zintegrowania chłopstwa ze społeczeństwem jako całością, ale wtedy było już na to za późno.
Jak duże były wsie?
Chłopi rosyjscy zamieszkiwali wsie zwane dieriewniami od słowa dieriewo (drewno), z którego były zbudowane. Duże wsie zwano siołami.
Duże gospodarstwa indywidualne (chutory), mieszczące się na ziemi będącej ich własnością, w Rosji środkowej były praktycznie nieznane: występowały głównie w zachodnich i południowych częściach cesarstwa, które aż po wiek XVIII znajdowały się pod panowaniem polskim.
Reklama
W różnych rejonach liczba gospodarstw przypadających na wieś była bardzo różna, zależnie od warunków naturalnych, wśród których najistotniejszy był dostęp do wody. Na północy, gdzie wody jest pod dostatkiem, wsie zazwyczaj bywały niewielkie; ich obszar zwiększał się w miarę posuwania się na południe.
W środkowych, uprzemysłowionych rejonach europejskiej części Rosji wsie liczyły przeciętnie 34,8 gospodarstwa, a w centralnym rejonie czarnoziemu – 193,5. Podczas gdy w przypadku gospodarstw indywidualnych obszar był oznaką zamożności, w przypadku wsi było odwrotnie: małe wioski miały lepsze widoki na pomyślność. Tłumaczy się to praktyką uprawy pasmowej. Z przyczyn, o których będzie jeszcze mowa, rosyjskie wspólnoty gminne dzieliły ziemię na wąskie pasma, rozrzucone w sporych odległościach od wsi.
W dużych wsiach chłopi musieli tracić mnóstwo czasu na przenoszenie się razem z narzędziami uprawy roli z pasma na pasmo, często znajdujące się w odległości kilku kilometrów; szczególne trudności sprawiało to w czasie żniw.
Kiedy wsie rozrastały się ponad miarę, co uniemożliwiało opłacalną uprawę gruntów, mieszkańcy bądź oddzielali się jako grupa i zakładali nową wieś, bądź rzucali rolnictwo i imali się innych zajęć. Na przełomie stuleci Rosja środkowa składała się z dziesiątków tysięcy takich wsi, zazwyczaj odległych od siebie o 5–10 kilometrów.
Źródło
Tekst stanowi fragment książki Richarda Pipesa pt. Rewolucja rosyjska. Jej nowe polskie wydanie ukazało się w 2023 roku nakładem wydawnictwa Bellona 2023. Przekład: Tadeusz Szafar.