Liczebność husarii. Jak na przestrzeni wieków zmieniał się potencjał mobilizacyjny najlepszej polskiej jazdy?

Strona główna » Nowożytność » Liczebność husarii. Jak na przestrzeni wieków zmieniał się potencjał mobilizacyjny najlepszej polskiej jazdy?

Husaria stanowiła elitę wojsk Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Dzięki szarżom skrzydlatej kawalerii odniesiono jedne z największych triumfów polskiego oręża w XVI i XVII wieku. O tym jak liczna na przestrzeni stuleci była najlepsza jazda na kontynencie pisze Kuba Pokojski w Wielkiej księdze husarii.

Oczywiście ze względu na stosunkowo niskie liczebnie (ale wysokie jakościowo) etaty stałej armii polskiej, poniższe przykłady będą dotyczyły najczęściej konkretnych lat, w których doszło do dużej, bądź w danym czasie maksymalnej, mobilizacji sił państwa – łącznie z jazdą, w tym husarią,


Reklama


Etatowa wielkość husarskiej chorągwi

W wielu wypadkach trzeba brać pod uwagę, że w tych danych nie jest uwzględniana husaria, która mogła wchodzić w skład oddziałów możnowładczych (wojsk prywatnych). Również ważną kwestią jest to, że z reguły są to wielkości etatowe, więc siłą rzeczy trzeba by je redukować przynajmniej o 10 proc.

Należy też pamiętać o istniejącym do 1598 roku zjawisku mieszanych chorągwi, toteż stukonna chorągiew husarska mogła zawierać w sobie pewną liczbę czy to jazdy kozackiej, czy to strzelców, czy to kopijników. Oznacza to, że etatowo na 100 husarzy mogło się składać np. 70 husarzy i 30 kozaków – acz do etatu liczone jest jako pełne 100 koni husarii.

Poza żołdem husarzom przysługiwała również tak zwana hiberna (Wojciech Kossak/domena publiczna).
Husarze w wyobrażeniu Wojciecha Kossaka (domena publiczna).

Kluczowa zmiana

Również ważną sprawą wpływającą na ogólną liczebność czy też potencjał mobilizacyjny husarii była reforma Koniecpolskiego z 1643 roku. Zmniejszenie liczby pocztowych oznaczało, że dla 120-konnej chorągwi husarii, w której wcześniej mogło być 20 towarzyszy i 100 pocztowych, teraz było to już 40 towarzyszy i 80 pocztowych.

I była to zmiana bardzo znaczna, ponieważ, jak wiemy, to towarzysze wystawiali poczty za własne pieniądze, liczba takich osób była ograniczona (a pocztowi „mogli się zawsze znaleźć” jako osoby, które służą swojemu dowódcy pocztu za jego pieniądze i w sprzęcie przez niego ufundowanym). Żeby to unaocznić, przyjmijmy hipotetyczną i przykładową sytuację, gdzie przed 1643 rokiem mamy potencjał mobilizacyjny np. 1000 towarzyszy husarskich, dawało to nawet 6000 husarii (w poczcie towarzysz i pięciu czeladników pocztowych).

Po 1643 roku, ten sam potencjał towarzyszy (1000 rycerzy) pozwalał wystawić już tylko 3000 husarii (w poczcie jeden towarzysz i dwóch czeladników pocztowych). I chociaż to tylko przykład, i nie wszystkie poczty były przed rokiem 1643 sześciokonne, to mam nadzieję, że to krótkie porównanie pozwoli zrozumieć wpływ roku 1643 na potencjalną liczbę husarii (poza oczywistą kwestią wzrostu jakości poszczególnych chorągwi husarskich składających się z większej liczby towarzyszy względem pocztowych).

Husaria w XVI wieku

Zdecydowanie najwięcej materiałów mamy dla czasów od panowania króla Stefana Batorego. Wcześniej, do lat siedemdziesiątych XVI wieku, stała liczba husarii w ramach obrony potocznej, a potem wojsk kwarcianych mogła oscylować w granicach 1000–2000 kawalerzystów.


Reklama


W czasie bitwy pod Orszą w 1514 roku, w zaciężnych wojskach polskich, według bardzo ostrożnych szacunków, mogło być około 5600 husarzy (40 proc. kawalerii), natomiast brak jest danych do określenia tej liczebności dla wojsk litewskich, acz można przypuszczać, że również była bardzo znaczna, być może analogiczna. W czasie wyprawy obertyńskiej w 1531 roku, gdy husaria sta-nowiła 48 proc. polskiej kawalerii, liczyć mogła ona etatowo około 2140 husarzy.

W czasie wyprawy na Połock w 1579 roku zmobilizowano z Korony etatowo 7582 husarzy, a z Litwy 2350 husarzy, a więc łącznie 9932 skrzydlatych kawalerzystów. Co ważne, są to praktycznie wszystkie siły, ponieważ wliczają się w nie również siły prywatne.

Tekst stanowi fragment w Wielkiej księdze husarii Kuby Pokojskiego (Wydawnictwo Fronda 2024).
Tekst stanowi fragment w Wielkiej księdze husarii Kuby Pokojskiego(Wydawnictwo Fronda 2024).

Rok później, podczas wyprawy na Wielkie Łuki, Polska wystawiła etatowo 7268 husarzy na głównym teatrze działań (do tego jazdy węgierskiej 1356 husarzy) oraz pewną liczbę husarii na pozostałych kierunkach, zapewne około 600 husarzy. Litwa zaś 2150 husarzy na głównym teatrze działań i możliwe że około 200 husarzy w innych częściach kraju, toteż łącznie było to aż około 10 218 etatu husarskiego (plus węgierscy husarze w liczbie 1356 rycerzy). Należy jednak pamiętać w odniesieniu do tego miejsca o istnieniu mieszanych chorągwi (do roku 1598), co wpływało na faktyczną liczbę husarzy.

Rekordowa mobilizacja

W 1601 roku, w związku z działaniami przeciw Szwedom w Inflantach, Rzeczpospolita wystawiła łącznie w całym kraju z Korony 4100 etatów husarii oraz bliżej nieokreśloną liczbę z Litwy – możliwe że około 1500–1700 etatów, więc prawdopodobnie liczba husarii mogła osiągnąć około 5600–5800 etatów.


Reklama


W 1609 roku, wraz z rozpoczynającą się wojną z Moskwą, mamy potwierdzone wystawienie 5442 etaty husarii, do tego można doliczyć jeszcze część jazdy litewskiej w Inflantach (być może ok. 1200–1400 etatów). Dałoby to prawdopodobnie około 6600–6800 etatów husarskich. Do tego z pewnością trzeba doliczyć liczną husarię w oddziałach możnowładczych i ochotniczych służących Dymitrowi II Samozwańcowi na terenie Wielkiego Księstwa Moskiewskiego.

W roku kończącym wojnę z Moskwą, 1618, wojska zgromadzone przeciw Moskwie oraz przeciw Tatarom, w tym siły prywatne, liczyły łącznie 6180 stawek żołdu husarii, do tego z pewnością jakaś liczba husarii znajdowała się w siłach zgromadzonych przeciw Szwedom w Inflantach.

Walka o polski sztandar pod Chocimiem na obrazie Juliusza Kossaka (domena publiczna).
Walka o polski sztandar pod Chocimiem na obrazie Juliusza Kossaka (domena publiczna).

Podczas rekordowego roku 1621, gdy Rzeczpospolita zgromadziła ogromne siły do odparcia najazdu imperium osmańskiego, pod Chocimiem zebrała się prawie cała husaria z Korony i Litwy. Wraz z pocztami prywatnymi było to aż 8520 etatów husarskich. Do tego pewna liczba, zapewne kilkuset husarzy, walczyła w Inflantach przeciw Szwedom.

Być może łączna liczba etatów zbliżyła się do 9000. Nie należy też zapominać o 50 tys. pospolitego ruszenia zgromadzonego jako „armia rezerwowa”, gdzie liczni „pospolitacy” występowali „po husarsku”, w zbrojach i z kopiami.


Reklama


W 1626 roku, w czasie rozpoczynającej się wojny o ujście Wisły ze Szwedami, wojska zgromadzone pod Gniewem (w tym liczne poczty prywatne) liczyły około 4000 husarii, do tego wojska kwarciane na Ukrainie (1500 husarii) oraz litewskie w Inflantach. Być może łączna liczba husarzy oscylowała w okolicach 6000 etatów.

W czwartym roku wojny (1629) na pomorskim teatrze działań było etatowo 2995 zaciężnej husarii, do tego wojska litewskie w Inflantach i siły na Ukrainie. W 1635 roku, w armii zgromadzonej do wznowienia wojny ze Szwedami, mamy etatowo 3660 husarzy z Korony i Litwy.

Husarz (Józef Brandt/domena publiczna).
Husarz (Józef Brandt/domena publiczna).

Powstanie Chmielnickiego i potom szwedzki

W czasie bitwy pod Beresteczkiem i pod Łojowem, w 1651 roku, mimo dużych strat z lat ubiegłych (Żółte Wody, Korsuń, Piławce) Korona wystawiła etatowo 2192 husarzy, a Litwa około 1500–1700 husarzy, czyli łącznie około 3692–3892 etatów husarskich. Do tego licząca 460 koni dworzańska chorągiew husarska (wystawiona po raz ostatni) oraz kilka chorągwi prywatnych (prawdopodobnie trzy lub więcej).

Oznaczałoby to być może nawet około 4500–4700 stawek żołdu husarii. W tym czasie był to już jednak wysiłek maksymalny. Do tego zapewne liczna szlachta z pospolitego ruszenia (liczącego nawet ok. 60 tys. wojowników) mogła stawić się „po husarsku”.


Reklama


W czasie potopu, w latach 1655–1660, w walkach ze Szwedami, Kozakami, Tatarami, Siedmiogrodzianami, Brandenburczykami i Moskwicinami, na skutek strasznego wyniszczenia kraju, husaria koronna osiągnęła swój maksymalny stan etatowy 1108 koni, a litewska 1020 koni, czyli łącznie 2128 husarzy.

Husaria w czasach Sobieskiego

W czasach stopniowego wzrostu liczebności husarii, w 1673 roku, przy wielkiej mobilizacji sił zakończonej bitwą pod Chocimiem z Turkami, Korona wystawiła 1699 etatów husarskich, Litwa natomiast 571 husarzy, ale też aż 1980 petyhorców, których można, o czym dalej, uznać za lekką husarię. Dlatego Rzeczpospolita wystawiła łącznie 2270 husarzy i 1980 petyhorców (łącznie ok. 4250 kopijników).

Szarża husarii pod Chocimiem w wyobrażeniu Adama Setkowicza (domena publiczna).
Szarża husarii pod Chocimiem w wyobrażeniu Adama Setkowicza (domena publiczna).

W ostatnim roku tej wojny, w 1676, Rzeczpospolita wystawiła podobne siły – z Korony 2203 stawki żołdu, natomiast z Litwy 660 etatów husarskich oraz chorągwie petyhorskie. Łącznie husarzy 2803 stawki żołdu.

W czasach odsieczy wiedeńskiej Korona wystawiła 3222 stawki żołdu husarii, natomiast Litwa, której siły nie dotarły pod Wiedeń, 860 koni husarii oraz aż 3110 koni petyhorców. Byłoby to łącznie etatowo 4082 konie husarii i 3110 stawek żołdu petyhorców, czyli nawet 7192 etaty kopijnicze.


Reklama


Podczas maksymalnej mobilizacji końca XVII wieku, w roku 1686, Korona wystawiła między 3207 a 3580 stawek żołdu husarii. Co do Litwy, trudno oszacować liczbę husarii, stosując analogię do łącznych sił litewskiego komputu, można z dużą dozą ostrożności przy-jąć dane podobne jak z roku 1683. Dawałoby to około 4000–4400 etatów husarskich i około 3000 petyhorskich.

Wiek XVIII

Wreszcie, w 1717 roku, po serii wyniszczających wojen, szczególnie III wojnie północnej, które przetoczyły się przez nasz kraj, ustalono stały komput husarski (poza innymi rodzajami wojska): dla Korony 1000 husarzy, dla Litwy 400 husarzy (i 1200 petyhorców).

Tekst stanowi fragment w Wielkiej księdze husarii Kuby Pokojskiego (Wydawnictwo Fronda 2024).
Tekst stanowi fragment w Wielkiej księdze husarii Kuby Pokojskiego(Wydawnictwo Fronda 2024).

Jednakże gigantyczne braki kadrowe i ogólny upadek organizacyjny pozwala szacować w połowie XVIII wieku stan husarzy w Rzeczypospolitej jedynie na 650–680 rycerzy. Na blisko 10 mln mieszkańców. I mimo że był to etat i stan pokojowy, to liczebność husarii aż do swojego zniknięcia w zasadzie faktycznie się nie poprawiła.

Prawdziwa elita

Jednak jeśli przyjrzymy się liczebności husarii w ciągu wieków, to zauważymy, jak stan państwa odbijał się na tej formacji oraz jak bardzo była ona elitarna, kiedy to kraj mający u szczytu swojej potęgi w pierwszej połowie XVII wieku około 9–11 mln mieszkańców (chociaż niektórzy szacują liczbę ludności Rzeczypospolitej nawet na 14 mln w 1648 roku) mógł maksymalnie wystawić niecałe 9000 husarzy etatowych (a więc faktycznie zapewne nieco ponad 8000 rycerzy).


Reklama


Jednakże należy pamiętać, że powyższe liczby odnoszą się łącznie do husarzy oraz husarskiej czeladzi pocztowej (pocztowych) – wojowników służących w boju. Jeśli weźmiemy pod uwagę kręgosłup chorągwi, fundatorów pocztów i pierwszych synów Rzeczypospolitej – towarzyszy husarskich, to sprawa ma się zgoła inaczej.

Biorąc pod uwagę powyższe wartości, oraz znając jak kształtowały się aspekty organizacyjne (ilość pocztowych do towarzyszy) można pokusić się o oszacowanie potencjału mobilizacyjnego towarzyszy husarskich w armii polskiej i litewskiej.

Husarze mogli także liczyć na nagrody za dokonania na polu bitwy (Stanisław Batowski Kaczor/domena publiczna).
Szarża husarii w wyobrażeniu Stanisława Batowskiego Kaczora (domena publiczna).

Dla tak ludnego kraju jakim była Rzeczypospolita, potencjał mobilizacyjny towarzyszy husarskich, „prawdziwych husarzy” stanowiących o elitarności tej formacji, wynosił maksymalnie ok. 1500-1700 rycerzy.

I właśnie ta wartość, wobec w zależności od epoki 9-11 (a być może nawet 14) milionów mieszkańców pokazuje jak bardzo elitarną formacją była husaria i jak strata każdego towarzysza była znaczącym, godnym odnotowania przez pamiętnikarzy i kronikarzy wydarzeniem.

Źródło

Tekst stanowi fragment Wielkiej księdze husarii Kuby Pokojskiego. Ukazała się ona w 2024 roku nakładem Wydawnictwa Fronda.

Zanurzcie się w świecie husarii

WIDEO: Czego szlachcice oczekiwali od swoich żon?

Autor
Kuba Pokojski

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Kamil Janicki

Historyk, pisarz i publicysta, redaktor naczelny WielkiejHISTORII. Autor książek takich, jak Pańszczyzna. Prawdziwa historia polskiego niewolnictwa, Wawel. Biografia, Warcholstwo czy Cywilizacja Słowian. Jego najnowsza książka to Życie w chłopskiej chacie (2024). Strona autora: KamilJanicki.pl.

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.