Josef Mengele dołączył do załogi obozu Auschwitz-Birkenau w maju 1943 roku. II wojna światowa trwała już wtedy od ponad trzech i pół roku. O tym co robił osławiony zbrodniarz przez ten czas pisze Betina Anton w książce pt. Ukrywając Anioła Śmierci.
Mengele czuł się podekscytowany w związku z wybuchem wojny. Uważał, że będzie to ostateczna walka narodu niemieckiego o własny byt. Nie mógł się doczekać powołania do wojska i nie przejmował się tym, że zostawi świeżo poślubioną żonę.
Reklama
Z Wehrmachtu do Waffen-SS
Irene Schönbein była wysoką blondynką, sześć i pół roku od niego młodszą. Poznali się w Lipsku, kiedy Mengele odbywał swój pierwszy staż medyczny w klinice dziecięcej. Pomimo ekscytacji wywołanej wojną na wezwanie do stawienia się w jednostce młody lekarz musiał czekać prawie rok.
Dopiero w czerwcu 1940 roku został powołany do Batalionu Medycznego Wehrmachtu w Kassel, w środkowych Niemczech. Nie wytrzymał tam nawet miesiąca, ponieważ wrogo nastawiony instruktor najwyraźniej miał zamiar wykończyć swoich podwładnych i Mengele uznał, że musi uciec stamtąd za wszelką cenę.
Najlepszym rozwiązaniem było zgłoszenie się na ochotnika do Waffen-SS, sił niezależnych od niemieckiego wojska, zbrojnego skrzydła SS, organizacji, do której Mengele wstąpił już rok przed wojną. Tak samo jak dawna armia niemiecka była lojalna wobec Kaisera (cesarza), tak ludzie SS byli lojalni wobec Führera.
Praca za biurkiem w okupowanej Polsce
Jako specjalista w dziedzinie genetyki Mengele został wybrany do pełnienia funkcji orzecznika rasowego w znajdującym się na terenie Polski biurze Waffen-SS do spraw konsolidacji niemieckiej grupy etnicznej – podobne stanowisko zajmował we Frankfurcie w czasie, kiedy pracował z Verschuerem.
Reklama
Miał za zadanie sprawdzać niemieckich właścicieli ziemskich i rolników z krajów bałtyckich oraz ustalić, czy mogą być repatriowani do Rzeszy, która znacznie się rozrosła wraz przyłączem terytoriów w czasie wojny. Naziści wypędzili tysiące polskich rolników, zmuszając ich do przeniesienia się na wschód, a należące do nich ziemie przekazywali obywatelom pochodzenia niemieckiego, tak zwanym Volksdeutsche, którzy mieszkali w krajach okupowanych przez nazistów.
W ramach tego programu stu dwudziestu tysiącom etnicznych Niemców z Litwy, Łotwy i Estonii zaproponowano „powrót do domu” i zajęcie ziem, które wcześniej należały do Polaków, a teraz stały się częścią Rzeszy. Mengele był jednym z inspektorów, którzy decydowali o tym, kto może być uznany za etnicznego Niemca, a kto nie.
Na froncie wschodnim
Niespokojnemu młodzieńcowi nie było jednak pisane spędzenie całej wojny na tej biurokratycznej pracy w Polsce. Wkrótce potem opuścił biuro do spraw konsolidacji niemieckiej grupy etnicznej i został lekarzem oddziałów SS dywizji „Wiking”. (…)
Walcząc na froncie wschodnim, w Rosji, uratował dwóch żołnierzy z płonącego czołgu. Za odwagę został uhonorowany Krzyżem Żelaznym pierwszej klasy, najważniejszym odznaczeniem, jakie niemiecki żołnierz mógł otrzymać na polu bitwy. (…)
Reklama
Przeniesienie do Berlina
Dowódca dywizji „Wiking”, popierany przez głównego lekarza, zaproponował mu awans na Hauptsturmführera, odpowiednik kapitana w SS. Wkrótce jednak Mengele został ranny i przewieziono go do Berlina, gdzie wrócił do wypełniania biurokratycznych obowiązków, tym razem w departamencie policji i SS Reichsarzt. Reichsarzt to dosłownie lekarz Rzeszy.
Stanowisko to zajmował dr Ernst-Robert Grawitz, który stał najwyżej w hierarchii medycznej SS i odpowiadał bezpośrednio przed Heinrichem Himmlerem, dowódcą SS (…). Grawitz odegrał kluczową rolę w większości zbrodni popełnianych przez lekarzy w obozach koncentracyjnych.
Do jego zadań należało między innymi znalezienie szybkiej i bezbolesnej metody zabijania więźniów. Pracowało z nim piętnaście osób, w tym zespół lekarzy SS. (…)
W Berlinie Mengele znowu znalazł się blisko swojego mentora, który uzyskał właśnie ważne stanowisko w niemieckiej stolicy. Verschuer został nowym dyrektorem Instytutu Cesarza Wilhelma ds. Antropologii, Nauki o Dziedziczeniu i Eugeniki w berlińskiej dzielnicy Dahlem. (…)
Reklama
Jego metodę badawczą zaczęto stosować w instytucie w wielu obszarach, takich jak patologia dziedziczna, immunogenetyka, serologia, nauka o grupach krwi, a nawet psychologia dziedziczna. W czasach nazizmu opublikowano w Niemczech przeszło dwieście prac doktorskich dotyczących badań nad bliźniętami, co pokazuje, jaką popularnością cieszyła się ta metoda i jaki wpływ wywarła na Mengelego.
Przeniesienie do Auschwitz
Po opuszczeniu instytutu [poprzedni dyrektor Eugen] Fischer wciąż utrzymywał kontakt z Verschuerem. W liście ze stycznia 1943 roku Verschuer napisał, że jego asystent Mengele właśnie wrócił samolotem z Salska, z frontu rosyjskiego, i że został przeniesiony do biura SS w Berlinie, ale równolegle mógłby wykonywać inne zadania.
Verschuer skorzystał z okazji i zaprosił Mengelego do pracy w Instytucie Cesarza Wilhelma, gdzie ten pomagał głównie w sporządzaniu raportów na temat rasy i ojcostwa. Dzięki temu poznał niektórych kolegów oraz trudności badawcze, które napotykali podczas wojny, na przykład brak wystarczającej liczby bliźniąt do badań.
Jeden z kolegów powiedział, że Mengele prosił o przeniesienie do Auschwitz ze względu na duże możliwości badawcze, jakie oferowało to miejsce. Taka szansa pojawiła się pod koniec kwietnia 1943 roku, kiedy Benno Adolph, lekarz w obozie cygańskim w Auschwitz, zachorował na szkarlatynę i został odsunięty od pracy.
Źródło
Tekst stanowi fragment książki Betiny Anton pt. Ukrywając Anioła Śmierci. Josef Mengele w Brazylii. Jej polska edycja ukazała się w 2024 roku nakładem Wydawnictwa Feeria. Przekład: Barbara Bardadyn.