Po latach spędzonych w obozach udało mu się wreszcie wyrwać na wolność. Był jednak sam we wrogim otoczeniu. Każdy mógł go wydać. Przeżycie wymagało sięgnięcia po najbardziej bezwzględne metody.
Hercka Haft przetrwał koszmar Auschwitz oraz obozu w Jaworznie. Następnie, wraz z bratem Perecem, jako jeden z nielicznych przeżył marsz śmierci. Jednak, to czego doświadczył w Flossenbürgu było horrorem, z jakim nie spotkał się nigdy wcześniej.