Odbierali sen, zakazywali jakiegokolwiek kontaktu z
drugim człowiekiem, wpędzali w szaleństwo. Potem przychodził czas na pytania. Wtedy
już niczego nie pragnąłeś bardziej, niż tylko odpowiadać szczerze i wylewnie.
Odbierali sen, zakazywali jakiegokolwiek kontaktu z
drugim człowiekiem, wpędzali w szaleństwo. Potem przychodził czas na pytania. Wtedy
już niczego nie pragnąłeś bardziej, niż tylko odpowiadać szczerze i wylewnie.
Reklama