Bokser z Auschwitz-Birkenau pobił kapo, bo ten zamordował mu brata. Niemcy nie mieli dla niego litości

Strona główna » II wojna światowa » Bokser z Auschwitz-Birkenau pobił kapo, bo ten zamordował mu brata. Niemcy nie mieli dla niego litości

Leone Efrati był prawdziwą gwiazdą walk bokserskich organizowanych przez esesmanów w Auschwitz III-Monowitz . Włoski pięściarz żydowskiego pochodzenia był dla Niemców idealnym zawodnikiem do obstawiania zakładów. Gdy jednak podniósł rękę na kapo, który zamordował jego brata, spotkała go straszliwa kara.

Leone Efrati zwany Lelletto trafił do Auschwitz-Birkenau w czerwcu 1943 roku. Urodzony w Rzymie 28-letni bokser przed wybuchem II wojny światowej zapisał na swoim koncie wiele sukcesów.


Reklama


Amerykańskie tournée

Jak możemy przeczytać w książce Andrzeja Fedorowicza pt. Gladiatorzy z obozów śmierci:

Po serii zwycięskich walk we Włoszech, Szwajcarii i Francji ten chłopak urodzony na rzymskim Zatybrzu, w biednej żydowskiej rodzinie, trenowany początkowo przez własnego ojca, wyjechał w 1938 roku na tournée do Stanów Zjednoczonych. Wyjazd zorganizował i potajemnie sfinansował syn dyktatora Włoch, Bruno Mussolini, pełniący wówczas funkcję szefa włoskiej federacji bokserskiej. (…)

Leone Efrati trafił do Auschwitz-Birkenau w czerwcu 1943 roku (domena publiczna).
Leone Efrati trafił do Auschwitz-Birkenau w czerwcu 1943 roku (domena publiczna).

W ciągu niespełna dwóch miesięcy Efrati stoczył w Chicago osiem pojedynków, między innymi z Gene Spencerem, Sonny Batsonem, Eddie Dempseyem, Frankiem Covellim i będącym w ósemce najlepszych amerykańskich bokserów Johnnym Balmerem. Wygrał sześć, a dwa zremisował, zdobywając złotą rękawicę.

Zwycięską serię przerwała dopiero porażka w grudniu 1938 roku z pretendentem do tytułu mistrza świata w wadze piórkowej Leo Rodakiem. Efrati, na którego we Włoszech czekała żona i trójka dzieci zdecydował się na powrót do kraju. Przyjaciele odradzali mu ten krok. Na Półwyspie Apenińskim wprowadzono bowiem „antysemickie przepisy wykluczające Żydów również ze sportu”.


Reklama


Prześladowania we Włoszech

Lelletto nie mógł już toczyć zawodowych walk, ale i tak – dzięki protekcji syna faszystowskiego dyktatora – cieszył się sporymi przywilejami. Nie wydalono go z włoskiej federacji bokserskiej. Pozwolono mu także na dalsze treningi.

Kres względnej normalności przyniosła śmierć Bruna Mussoliniego, który zginął w trakcie oblatywania prototypu nowego włoskiego bombowca. Jak podkreśla w swojej książce Andrzej Fedorowicz, zawodnika i „jego bliskich szybko dotknęły antysemickie prześladowania. W końcu musieli zacząć się ukrywać”.

Artykuł stanowi fragment książki Andrzeja Fedorowicza pod tytułem Gladiatorzy z obozów śmierci (Bellona 2020).
Artykuł powstał głównie w oparciu o książkę Andrzeja Fedorowicza pod tytułem Gladiatorzy z obozów śmierci (Bellona 2020).

Przez jakiś czas rodzinie udawało się uniknąć aresztowania, jednak w maju 1943 roku Leone, jego brat Marco oraz sześcioletni syn Romulus zostali zadenuncjowani i trafili najpierw do obozu w Regina Coeli, a następnie w Fossoli. Stamtąd miano ich deportować do Auschwitz, ale:

W zamieszaniu, dzięki pomocy jednego z Żydów i litości faszystowskiego strażnika, Efratiemu udało się w ostatniej chwili wypchnąć syna z samochodu. Gdy z bratem trafił do Auschwitz, miał nadzieję, że chłopiec przeżył i wrócił do matki i rodzeństwa, którym udało się ukryć na wsi.


Reklama


Idealny bokser do obstawiania

Po dotarciu nad Sołę Lelletto został skierowany do Auschwitz III-Monowitz, gdzie esesmani szybko poznali się na jego talencie bokserskim. Jako jedynemu udało się mu dwukrotnie zremisować z niepokonanym greckim mistrzem Salamo Arouchem. Nic zatem dziwnego, że – jak pisz autor Gladiatorów z obozów śmierci:

Lelletto stał się dla Niemców idealnym bokserem do obstawiania. Wysoki, szybki, blisko wagi średniej, mógł stawać nawet naprzeciwko o wiele cięższych zawodników. Jednak nie wszyscy byli zadowoleni z jego zwycięstw.

Ci, którzy postawili na jego przeciwnika, wiele razy grozili mu zemstą. Póki jednak boksował i wygrywał dla innych, Leone Efrati był nietykalny.

Skatowali go bez litości

Tak było do wieczoru 14 kwietnia 1944 roku. Tego dnia po powrocie do baraku Lelletto zauważył, że nie ma w nim jego brata. Gdy zapytał współwięźniów, gdzie podział się Marco, ci przekazali mu druzgoczącą nowinę.

Leone Efrati na zdjęciu z okresu międzywojennego (domena publiczna).
Leone Efrati na zdjęciu z okresu międzywojennego (domena publiczna).

Mężczyzna został zatłuczony na śmierć przez kapo z sąsiedniego baraku. Była to zemsta za ostatnie zwycięstwo Efratiego. Pięściarz wpadł we wściekłość:

Nie namyślając się, pobiegł do wskazanego baraku. Kapo, który skatował jego brata, na widok boksera rzucił się do ucieczki, ale Efrati był szybszy. Dopadł Niemca i zaczął okładać go pięściami jak bokserski worek. Po chwili kapo, półprzytomny, leżał na ziemi z rozbitą i zakrwawioną twarzą.


Reklama


Zamieszanie zaalarmowało jednak innych funkcyjnych. Przybiegli w kilku i z pałkami rzucili się na boksera. Gdy trafiony w głowę upadł, stali jeszcze nad nim przez kilkanaście minut, katując go bez litości.

Po wszystkim okazało się, że Leone miał rozbitą głowę oraz połamane wszystkie kończyny. W Auschwitz-Birkenau było to jednoznaczne z wyrokiem śmierci. Dwa dnia później „zawieziono go wózkiem do Birkenau i wrzucono do komory gazowej”.

Przeczytaj również o tym jak werbowano zawodników do igrzysk śmierci w Auschwitz-Birkenau. On już pierwszego dnia stoczył dwie walki

Polecamy

Bibliografia

  • Andrzej Fedorowicz, Gladiatorzy z obozów śmierci, Bellona 2020.
  • Joseph Siegman, Jewish Sports Legends: The International Jewish Sports Hall of Fame, University of Nebraska Press 2020.
Autor
Rafał Kuzak
Dołącz do dyskusji

Jeśli nie chcesz, nie musisz podawać swojego adresu email, nazwy ani adresu strony www. Możesz komentować całkowicie anonimowo.


Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Kamil Janicki

Historyk, pisarz i publicysta, redaktor naczelny WielkiejHISTORII. Autor książek takich, jak Pańszczyzna. Prawdziwa historia polskiego niewolnictwa, Wawel. Biografia, Warcholstwo czy Cywilizacja Słowian. Jego najnowsza książka to Życie w chłopskiej chacie (2024). Strona autora: KamilJanicki.pl.

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.