Kilka lat życia Władysława Łokietka pomiędzy jego wygnaniem, w następstwie przegranej rywalizacji o prymat z królem Czech (i następnie też Polski) Wacławem II, a powrotem do kraju stanowi okres pełen znaków zapytania. Świetnie scharakteryzował ten czas Jan Baszkiewicz: „Jego losy po katastrofie 1300 roku są słabo znane, różne malownicze anegdoty należą do sfery legend”.
Na tym polu doskonale czuł się chociażby Długosz, którego przekaz o Łokietku ukrywającym się przed królewskimi siepaczami w jaskini krasowej (nazwanej później Grotą lub Jaskinią Łokietka) na terenie dzisiejszego Ojcowskiego Parku Narodowego zna niemal każdy Polak.
Reklama
Intrygujące znalezisko
Akurat ta legenda może zawierać ziarno prawdy. Podczas niedawno przeprowadzonych prac wykopaliskowych w jaskiniach położonych nieopodal domniemanej kryjówki Łokietka ujawniono między innymi elementy rycerskiego rynsztunku z przełomu XIII i XIV wieku, co stanowi unikatowe znalezisko nie tylko na terenie Polski.
Może zatem przyszły król rzeczywiście przez jakiś czas — wedle tradycji mogło chodzić o sześć tygodni — ukrywał się w grocie w towarzystwie najwierniejszych zwolenników i rycerzy.
Władysław Łokietek na Rusi i w Rzymie
Wydaje się, że gros czasu książę spędził na dworze swojego szwagra, władającego Rusią Halicko-Wołyńską księcia Jerzego (jego żoną od 1290 roku była siostra Władysława, Eufemia).
W 1302 roku udało mu się namówić go na atak na Małopolskę, który zakończył się niepowodzeniem — Rusini nie dość, że zostali wyparci z ziemi sandomierskiej, to również utracili zagarnięty kilkanaście lat wcześniej Lublin.
Reklama
Łokietek pojawił się w Rzymie i uzyskał audiencję u papieża. Zapewne na jego dworze przez wielu został potraktowany z przymrużeniem oka, ale Ojciec Święty uznał, że wygnaniec posiada potencjał, który będzie można wykorzystać w przyszłości. I nie pomylił się.
Ale to nie on — Bonifacy VIII zmarł jesienią 1303 roku — ale jego następca, Benedykt XI, wrogo nastawiony do Przemyślidów, miał być świadkiem szybującej kariery Łokietka.
A może i w Wiedniu?
Niewykluczone, że w tym samym roku książę był obecny na dworze króla niemieckiego Albrechta Habsburga w Wiedniu i zabiegał o jego pomoc przeciwko Wacławowi II.
Sytuacja króla Czech i Polski, walczącego jednocześnie z Albrechtem, [królem Węgier] Karolem Robertem i księciem Austrii Rudolfem, nawet bez aktywnych działań ze strony Piasta coraz bardziej się pogarszała. Po śmierci Wacława II i jego syna już tylko od księcia Władysława zależało, z jakim skutkiem wykorzysta on polityczną koniunkturę.
Źródło
Powyższy tekst stanowi fragment książki Sławomira Leśniewskiego pt. Piastowie. Przeklęty testament (Wydawnictwo Literackie 2025).
Tytuł, lead oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst został poddany podstawowej obróbce korektorskiej.