Starożytny Egipt (czy też Kemet, jak faktycznie nazywano go przed tysiącami lat) tworzyła społeczność nadrzeczna, opierająca się na Nilu w kwestii rolnictwa, jedzenia i transportu. Bez rzeki kraj nie mógłby istnieć. Nil była fundamentem życia, a zarazem podstawą religii, pracy, produkcji żywności i kalendarza.
W starożytnym Egipcie bardzo rzadko padał deszcz i dziś również w rejonie Delty spada przeciętnie tylko około 100–200 milimetrów deszczu rocznie. Ludzie polegali więc wyłącznie na Nilu i jego dorocznych wylewach jako na źródle wody pitnej.
Reklama
Życiodajny cykl. Wylewy Nilu w starożytnym Egipcie
Nil wylewał między lipcem a październikiem. Znaczna część ziemi na obu jego brzegach znajdowała się wówczas pod wodą. W ten sposób wymywała się cała sól z gleby, a kiedy woda się cofała, bogaty i żyzny muł pozostawał na polach. To właśnie on sprawił, że Egipt zyskał miano Kemet, czyli „Czarnej Ziemi”.
Najważniejsze zboża siano więc w październiku i listopadzie, a żniwa odbywały się w kwietniu. Jeśli jednak wylew okazywał się zbyt mały, to pola nie były odpowiednio nawodnione i ludziom groził głód.
I przeciwnie, jeśli wylew był zbyt duży, to woda dłużej się cofała, co zaburzało rytm zasiewu, mogło doprowadzić do niedostatecznych zbiorów, a w efekcie znów do głodu.
Zapomniany wynalazek. Egipskie nilometry
Egipcjanie byli ludźmi praktycznymi i używali nilometrów – rozmieszczonych przy dużych świątyniach w całym Górnym Egipcie: między innymi na File, w Edfu, Esnie, Kom Ombo i Denderze – mierzących ruch rzeki.
Miały one formę klatek schodowych lub korytarzy, schodzących do rzek. Pozwalało to mierzyć poziom rzeki w różnych porach roku, a porównując pomiary z danymi z ubiegłych lat, kapłani mogli przewidzieć poziom wylewu rzeki i tym samym zarządzić odpowiednie przygotowania na wypadek głodu, jeśli przewidywania okazywały się niekorzystne.
Reklama
Chociaż dane zbierano od Okresu Wczesnodynastycznego, wszystkie zachowane nilometry pochodzą z Okresu Późnego lub późniejszych okresów. Wokół nilometrów organizowano też obchody świąt z okazji corocznego wylewu.
Odwieczna lokalna plotka głosi, że dla uczczenia wylewu Nilu w nurt rwącej rzeki wrzucano młodą dziewicę, by przebłagać bogów i skłonić ich do zapewnienia dobrego wylewu. (…)
Prostu przyrząd, który ratował przed głodem
Irygacja była kluczowa, by zapewnić wystarczające zbiory przy ograniczonych zasobach. Na polach wykopywano rowy irygacyjne, a wodę z Nilu wydobywano za pomocą urządzenia zwanego szadufem. Wprowadzono go do użytku w okresie Nowego Państwa. (…).
Był to przyrząd prosty, ale efektywny, złożony z długiej tyczki i naczynia po jednej stronie oraz ciężaru na drugim krańcu. Kiedy naczynie napełniano wodą, tyczka obracała się, unosząc wodę na wysokość 3 metrów i rozprowadzając ją w kanałach nawadniających.
Reklama
Dlaczego Nil już nie wylewa?
Podstawowa różnica we współczesnym krajobrazie egipskim polega na tym, że dziś Nil nie wylewa już co roku od czasu, kiedy w 1830 roku w Asuanie zainstalowano pierwsze śluzy i zapory.
Skonstruowano je w celu regulowania zasobów wody i zapewnienia możliwości upraw całorocznych. Jednakże uprawy, z których obecnie słynie Egipt – cukier i bawełna – były nieznane starożytnym Egipcjanom, wprowadzono je bowiem dopiero w wieku XIX.
Źródło
Powyższy tekst stanowi fragment książki Charlotte Booth pt. Jak przeżyć w starożytnym Egipcie. Ukazała się ona nakładem Wydawnictwa Poznańskiego w 2022 roku.
Tytuł, lead oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst został poddany podstawowej obróbce korektorskiej.