Żołnierz myjący nogi podczas manewrów. Zdjęcie z 1930 roku (domena publiczna).

Higiena polskich chłopów w wojsku. Takie reguły były dla wielu ludzi ze wsi czymś zupełnie nowym

Strona główna » Międzywojnie » Higiena polskich chłopów w wojsku. Takie reguły były dla wielu ludzi ze wsi czymś zupełnie nowym

W przedwojennej Polsce około 70% poborowych pochodziło ze wsi. W większości przypadków chłopscy synowie nie wynieśli z rodzinnego domu zamiłowania do czystości. 90 lat temu w wielu rejonach kraju nadal hołdowano zwyczajowi kąpania się zaledwie dwa razy do roku. W armii obowiązywały jednak znacznie wyższe standardy dotyczące higieny osobistej. Oto jak często myli się żołnierze w II RP.

W przedwojennej Polsce każdy mężczyzna, który ukończył 21 lat – i jego stan zdrowia na to pozwalał – podlegał obowiązkowej służbie wojskowej. Z uwagi na to, że przytłaczająca większość obywateli II RP utrzymywała się z pracy na roli około 70% rekrutów stanowili chłopi.


Reklama


Ciepła kąpiel raz w tygodniu

W trakcie dwuletniej służby skupiano się nie tylko na szkoleniu wojskowym, ale kładziono także duży nacisk na szereg innych kwestii. Przykładowo poborowych, którzy byli analfabetami, uczono czytać i pisać. Poświęcano także wiele wysiłku na kształtowanie postawy obywatelskiej.

Członkowie komisji poborowej i poborowi na zdjęciu wykonanym w 1933 roku (domena publiczna).
Członkowie komisji poborowej i poborowi na zdjęciu wykonanym w 1933 roku (domena publiczna).

Dla wielu młodych mężczyzn – szczególnie z Kresów – armia była również miejscem, gdzie po raz pierwszy stykali się z bieżącą wodą, toaletami oraz zwyczajem zażywania regularnych kąpieli.

O tym, jak często myli się żołnierze 90 lat temu możemy się przekonać sięgając po wydaną w 1932 roku przez Główną Księgarnię Wojskową publikację Higiena żołnierza. Jej autorzy pisali, że:


Reklama


(…) każdy żołnierz powinien brać kąpiel raz na tydzień, a nogi myć przynajmniej 2 razy na tydzień, twarz i szyję codziennie, a ręce przed każdym jedzeniem i po użyciu ustępu.

Kąpiel tygodniowa powinna być ciepła, najlepiej pod natryskiem, bo na natrysk potrzeba mało wody i nie ma obawy zarażenia się, tak jak to może się zdarzyć przy użyciu nie dość czystej wanny lub we wspólnej pływalni.

Autorzy książki Higiena żołnierza zalecali używanie natrysków. Ilustracja poglądowa (domena publiczny).
Autorzy książki Higiena żołnierza zalecali używanie natrysków. Ilustracja poglądowa (domena publiczny).

Do obmycia i dokładnego zmycia skóry niezbędne jest mydło, które umożliwia rozpuszczenie potu i tłuszczu. Ciepły natrysk musi być zakończony zimnym, celem zahartowania ciała i zapobieżenia przeziębieniu.

Jednocześnie podkreślano, że „należy szczególnie starannie myć skórę owłosioną pod pachami” oraz w okolicach intymnych. To właśnie tam mogły bowiem najłatwiej zagnieździć się wszy, które przez tysiąclecia stanowiły prawdziwą zmorę ludzkości. W przypadku głowy ryzyko eliminowano strzygąc regularnie włosy rekrutów „maszynką krótko przy skórze”. Uczulano ponadto, że:


Reklama


Woda do mycia i kąpieli musi być czysta i wolna od zarazków. Mycia twarzy, szyi, rąk i nóg żołnierz nie może zaniedbać nawet w najtrudniejszych warunkach życia polowego, w marszu i na manewrach. Przy myciu rąk należy szczególnie starannie oczyścić paznokcie. Do mycia paznokci używać szczoteczki.

Mycie zębów

Pisząc o higienie osobistej żołnierza nie zapominano również o zębach oraz jamie ustnej. Twierdzono, co prawda, że „mycie zębów nie zapobiegnie całkowicie psuciu się ich, ale w znacznym stopniu zmniejszy niebezpieczeństwo i zwolni tempo niszczącego procesu”.

Żołnierz myjący nogi podczas manewrów. Zdjęcie z 1930 roku (domena publiczna).
Żołnierz myjący nogi podczas manewrów. Zdjęcie z 1930 roku (domena publiczna).

Dalej zaś dodawano, że: „mycie zębów jest wtedy korzystne, gdy jest staranne i gruntowne, przy pomocy szczotki i pasty mydlanej”. Ostrzegano jednocześnie przed „proszkiem lub pastą kredową tańszych gatunków”, ponieważ „drażni dziąsła, powoduje ich krwawienie i może wcierać w głąb zranionych dziąseł zarazki”.

Mimo że dzisiaj kąpiel raz w tygodniu nie jest oznaką zamiłowania do czystości, to jednak 90 lat temu tak częsty kontakt z wodą musiał być dla wielu rekrutów prawdziwą rewolucją jeżeli chodzi o kwestię higieny osobistej.

Bibliografia

  • Higiena żołnierza, Departament Piechoty M. S. Wojskowych 1932.

WIDEO: Ile kosztował chłop pańszczyźniany w dawnej Polsce?

Autor
Rafał Kuzak

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.