Jedna z najważniejszych bitew epoki Piastów. Kronikarze bardzo się starali, by nie powiedzieć o niej prawdy

Strona główna » Średniowiecze » Jedna z najważniejszych bitew epoki Piastów. Kronikarze bardzo się starali, by nie powiedzieć o niej prawdy

Bitwa z 1047 roku miała o wiele większe znaczenie niż drobna potyczka pod Cedynią w roku 972. Była też obiektywnie ważniejsza od triumfu Bolesława Chrobrego nad Rusinami w 1018 roku. A jednak o tej batalii podręczniki niemal milczą. Także autorzy polskich kronik dołożyli starań, by o orężnym spotkaniu z 1047 roku nie powiedzieć prawdy.

Na przełomie lat 30. i 40. XI stulecia państwo polskie legło w gruzach. Niewiele ponad dekadę po śmierci Bolesława Chrobrego jego wnuk, Kazimierz, został zmuszony do ucieczki za granicę, a domena Piastów, budowana z takim trudem, rozpadła się w drobny mak.


Reklama


Niewiele brakowało, a kraj nazywany Polską zupełnie zniknąłby z map i dziejów Europy, podobnie jak wiele innych chwiejnych organizmów politycznych wczesnego średniowiecza.

Pod nieobecność monarchy sąsiedzi atakowali niemal wszystkie prowincje, władza centralna zniknęła, a wielka wyprawa grabieżcza Czechów spustoszyła główne grody – z Poznaniem i Gnieznem na czele. Skala destrukcji była ponoć tak wielka, że nawet w katedrach dzikie zwierzęta miały „założyć swoje legowiska”.

Kazimierz Odnowiciel powracający do Polski. Obraz Wojciecha Gersona.

Książę Kazimierz opuścił Polskę w roku 1037. Powrócił do niej prawdopodobnie w roku 1040. Ale całą resztę życia musiał spędzić z trudem odbudowując grody, odbijając utracone terytoria, odtwarzając struktury władzy i starając się o ponowne przymuszenie poddanych do posłuszeństwa. To dlatego otrzymał przydomek Odnowiciel. Niewiele jednak brakowało, a historia potoczyłaby się zupełnie inaczej.

Najgroźniejszy konkurent

Zanim Kazimierz ponownie wkroczył na ziemie przodków, na części terytorium Polski powstało nowe, zwarte i konkurencyjne państewko. Niegdysiejszy wysoki dygnitarz piastowskiego dworu, cześnik Miecław, ogłosił się władcą Mazowsza.


Reklama


Nie tylko sprawił, że dotąd drugorzędna prowincja stała się oazą względnego spokoju i porządku, ale też zgromadził sporą armię i zdobył cennych sojuszników, w postaci pogańskich Pomorzan. W 1040 roku stał na silniejszej pozycji od Piasta i miał realne szanse zastąpić dotychczasową dynastię, a na jej miejsce wprowadzić zupełnie nowy, trwały porządek.

Nie osiągnął sukcesu głównie dlatego, że Kazimierz zdołał zawrzeć przymierze z rosnącym w siłę księciem Rusi Jarosławem Mądrym – tym samym, którego przed laty upokorzył jego dziadek Bolesław Chrobry.

Tekst stanowi fragment książki Mariusza Sampa pt. Mazowsze 1047 (Bellona 2022).

Pierwsza konfrontacja

W 1041 roku wojska ruskie i polskie wyprawiły się na Mazowsze. Przypuszcza się, że Rusini zdołali wówczas podbić dla siebie Podlasie. Miecław utrzymał się jednak u władzy, a wyprawa nie zakończyła się oczekiwanym walnym triumfem. Co najwyżej udało się zahamować ekspansję Mazowszan na resztę ziem polskich.

Kazimierz Odnowiciel kontynuował spór z Miecławem przez kolejne lata. Samo istnienie odrębnego państwa na Mazowszu podważało jego autorytet, pogłębiało wewnętrzny ferment i stanowiło realną groźbę, bo Piast wciąż nie posiadał sił zdolnych mierzyć się z konkurentem.


Reklama


Decydujące starcie

Przełom nastąpił dopiero w roku 1047 – dekadę po tym, jak wygnano polskiego księcia. Doszło wówczas do walnej bitwy z Mazowszanami.

Autor pierwszej polskiej kroniki, Anonim zwany Gallem, nie był w stanie wskazać jej lokalizacji ani podać dokładnej daty starcia. Wiedział tylko, że do walki doszło nad urwistym brzegiem jakiejś rzeki, zapewne na terytorium wroga.

Miecław. XIX-wieczny rysunek na okładce powieści Józefa I. Kraszewskiego
Miecław. XIX-wieczny rysunek na okładce powieści Józefa I. Kraszewskiego.

„Kazimierz, oburzony, że sługa ojca i jego własny siłą zatrzymuje Mazowsze, i przekonany, że gdyby nie dochodził swych praw, groziłaby mu wielka szkoda i niebezpieczeństwo, zebrał nieliczną wprawdzie, lecz zaprawioną w walkach garść wojowników i stoczył zbrojnie bitwę, w której Miecław poległ, a on tryumfalnie zdobył zwycięstwo, pokój i cały kraj” – opowiadał dziejopis.

W Kronice polskiej Anonima można znaleźć także wiadomość, że książę osobiście brał udział w batalii, Ochoczo nacierał na wroga, „niezmiernie się utrudził, ramiona, całą pierś i twarz ubroczywszy rozlaną krwią”. Potem zaś niemal poległ pod włóczniami Mazowszan, lecz w ostatniej chwili został wyratowany przez jakiegoś prostego żołnierza.


Reklama


Nie sposób stwierdzić ile z tych szczegółów było prawdziwych, a ile stanowiło element późniejszej rodowej legendy. Na pewno można jednak powiedzieć, że Gall Anonim nie przekazał całej prawdy.

Ukryte fakty

Starcie z 1047 roku miało znaczenie przełomowe. Zabezpieczyło pozycję Piastów, przywróciło względną jedność kraju, pozwoliło Kazimierzowi na nowo zaangażować się w wielką politykę, a nie tylko wyczekiwać ataku Mazowszan. Była to jedna z najważniejszych polskich bitew wczesnego średniowiecza. Tyle, że w rzeczywistości… wcale nie wygrali jej Polacy.

Domniemane terytorium państwa Miecława (zaznaczony na czerwono). Przez kilka lat był to najsilniejszy organizm polityczny nad Wisłą (ryc. Hoodinski, lic. CC-BY-SA 3,0).

Mariusz Samp, autor książki Mazowsze 1047, wydanej niedawno w ramach kultowej serii Historyczne Bitwy, przypomina, że istnieje jeszcze jedna szczegółowa i względnie bliska wydarzeniom wzmianka o ostatecznej rozprawie z Miecławem.

W ruskiej Powieści minionych lat zanotowano, że „Jarosław [Mądry] poszedł na Mazowszan i zwyciężył ich, i kniazia ich zabił, Miecława [Mojsława], i poddał ich Kazimierzowi”.


Reklama


„Autor relacji ruskiej przypisuje zwycięstwo nad Miecławem wyłącznie wojskom Jarosława Mądrego, nie wspominając o udziale Polaków w walce. Natomiast najstarszy kronikarz polski wspomina tylko o Kazimierzu Odnowicielu, przemilczając zupełnie obecność armii ruskiej” – wyjaśnia Mariusz Samp.

Obaj średniowieczni autorzy kłamali. Fałszerstwo polskiego źródła było jednak o wiele poważniejsze. Historycy zgadzają się, że bez udziału Rusinów bitwa z Mazowszanami nie mogłaby się udać. Zresztą nawet Gall Anonim utrzymywał, że Miecław miał dziesięciokrotną przewagę!

Jarosław Mądry na nowożytnej grafice.

Przemilczane wsparcie

Znawcy wojskowości XI stulecia i ówczesnych stosunków politycznych dość powszechnie przyjmują, że podczas kampanii 1047 roku i w toku walnej bitwy główną rolę odgrywał Jarosław Mądry. On też dysponował najsilniejszym kontyngentem zbrojnym.

Gdyby nie jego pomoc, do triumfu by nie doszło. O bezcennej asyście z Kijowa w Polsce szybko jednak zapomniano. I choć wątek bitwy i śmierci Miecława powracał w kolejnych średniowiecznych dziełach, to o bezcennym udziale Jarosława Mądrego w batalii nie zająknął się ani jeden nadwiślański autor.

Wybrana bibliografia

  • Bieniak J., Państwo Miecława. Studium analityczne, Wydawnictwo Naukowe PWN 2010.
  • Dróżdż K., Kazimierz Odnowiciel Polska w okresie upadku i odbudowy, Templum 2009.
  • Kętrzyński S., Kazimierz Odnowiciel (1934-1058), Avalon 2010.
  • Samp M., Mazowsze 1047, Bellona 2022.

Pełna historia przełomowej bitwy

Autor
Kamil Janicki

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.