W obyczajach dworskich wielu krajów nowożytnej Europy wytworzyła się instytucja oficjalnych lub przynajmniej półoficjalnych faworytów i faworyt. Z jej użyciem królowie mogli otwarcie nawiązywać nawet bardzo zażyłe relacje z ulubionymi dworzanami i zwłaszcza dwórkami. Nad Wisłą taki model był jednak nie do pomyślenia, o czym szczególnie boleśnie przekonał się Zygmunt Stary, po tym jak niespodziewanie został królem Polski i wielkim księciem litewskim.
W młodości Zygmunt Jagiellończyk, dzisiaj pamiętany jako Zygmunt Stary, nie miał żadnych widoków na wielką dynastyczną karierę. Był głęboko przekonany, że nigdy nie zostanie ani królem Polski, ani jakiegokolwiek innego państwa.
Reklama
Piąty syn króla Polski
Zygmunt urodził się dopiero jako piąty z kolei syn Kazimierza Jagiellończyka. Podczas gdy jego starsi bracia byli przygotowywani do królowania, on z góry wiedział, że w najlepszym razie otrzyma w zarząd jakąś poboczną prowincję, albo będzie zmuszony zadowolić się rolą rezydenta, utrzymywanego przez potężniejszych krewniaków.
Marne perspektywy polityczne miały jednak nie tylko minusy, ale i zalety, o których dzisiaj rzadko się pamięta. Od Zygmunta nie oczekiwano, że będzie dźwigać koronę, zarazem więc nie składano na jego barki tych samych oczekiwań, co w przypadku starszych braci.
Przede wszystkim nie musiał on zawierać małżeństwa z czysto cynicznych względów. Mógł zaangażować się w relację niemożliwą dla króla: związek z miłości.
Kim była Katarzyna Telniczanka?
Około roku 1498 Zygmunt, wówczas mężczyzna nieco po trzydziestce, poznał, być może na krakowskim dworze swojej owdowiałej matki Elżbiety Rakuszanki, niespełna dwudziestoletnią Katarzynę Ochstat.
Reklama
Źródła nie przechowały na temat tej kobiety zbyt wielu konkretnych wiadomości. Da się stwierdzić, że pochodziła ona z Moraw. W późniejszych latach tytułowała się Katarzyną de Telnitz czy też Thelnycz.
Na ludziach epoki mogło to czynić takie wrażenie, jakby była szlachcianką, z rodziny posiadające wieś o wymienionej nazwie. Historycy ustalili jednak ponad wszelką wątpliwość, że w tym przypadku mogło chodzić tylko o Telnitz pod Bernem w na Morawach… które w XV wieku nie miało żadnych rycerskich właścicieli. Wieś należała do benedyktynów.
Zapewne Katarzyna była po prostu mieszczką, kobietą niskiego stanu, podającą się za zbiedniałą szlachciankę. Taki status wykluczał jej formalny związek z członkiem rodu panującego. Zygmunt, jako piąty syn polskiego króla, nie musiał jednak wcale się żenić. A ze względów czysto finansowych długo nie miał nawet takiej możliwości.
Nieformalne małżeństwo przyszłego króla Polski
Swoboda, jaką cieszył się królewicz sprawiła, że mógł nawiązać relację z Katarzyną., Związek okazał się niezwykle długotrwały. Jagiellon i morawska mieszczka spędzili wspólnie niemal dwie dekady. Katarzyna towarzyszyła Zygmuntowi na Śląsku, gdzie ten wyprosił dla siebie zależne księstwo głogowskie. Odwiedzała też wraz z nim stolicę Węgier, Budę.
Reklama
Na dobrą sprawę Zygmunt i Katarzyna stanowili prawdziwą, choć nieformalną rodzinę. Ze związku urodziła się przynajmniej trójka dzieci: Jan (1499), Regina (1500-1501) i Katarzyna (1503).
Kiedy jednak w roku 1507, po niespodziewanej, przedwczesnej śmierci trzech starszych braci, Zygmunt został zaproszony na tron, jego nieoficjalne małżeństwo musiało dobiec końca.
Król Polski nie może mieć oficjalnej faworyty
Nie wiadomo, czy kwestia ta została głośno przedstawiona, czy też od początku była dla Zygmunta zupełnie oczywista.
W każdym razie zarówno on, jak i najpotężniejsi panowie z jego otoczenia, zdawali sobie sprawę, że królowania nie da się pogodzić z konkubinatem. Polski król, inaczej niż na przykład francuski, nie mógł mieć oficjalnej faworyty obok jeszcze bardziej oficjalnej żony…
Reklama
Katarzyna przybyła z Zygmuntem do Krakowa, nie pozwolono jej jednak mieszkać na Wawelu. W 1509 roku, gdy król zaczął szukać dla siebie żony, odprawiono ją z dworu, ale otrzymała na własność kamienicę przy ulicy Brackiej w Krakowie i roczną pensję w kwocie 100 florenów.
Chyba jeszcze w tym samym roku wydano ją też za mąż za posuniętego w latach, zniedołężniałego podskarbiego wielkiego koronnego Andrzeja Kościeleckiego.
Piąty król
O niezwykłym związku przyszłego króla i prostej dwórki opowiada Anna J. Szepielak w nowej powieści pt. Piąty król. Serce w koronie (Wydawnictwo Filia 2024).
Bibliografia
- Duczmal M., Jagiellonowie. Leksykon biograficzny, Wydawnictwo Literackie 1996.
- Janicki K, Damy złotego wieku, Wydawnictwo Literackie 2021.
- Wdowiszewski Z., Genealogia Jagiellonów i Domu Wazów w Polsce, Avalon 2005.