Lunia Czechowska na obrazach Modiglianiego z 1918 i 1919 roku.

Lunia Czechowska. Uboga dziewczyna z Polski została muzą jednego z najwybitniejszych malarzy stulecia

Strona główna » Polecane » Lunia Czechowska. Uboga dziewczyna z Polski została muzą jednego z najwybitniejszych malarzy stulecia

Amadeo Modigliani nigdy nie spodziewał się, że jego obrazy będą sprzedawane za setki milionów dolarów, jako jedne z najdroższych dzieł świata. Nie mogła tego wiedzieć też jedna z ulubionych modelek udręczonego i schorowanego artysty: uboga imigrantka z Polski Lunia Czechowska.

Lunia, a właściwie Ludwika Makowska, urodziła się na warszawskiej Pradze, jako córka anarchisty i socjalisty. Polityczne zapatrywania ojca zmusiły rodzinę do wyprowadzki do Krakowa. Tam Lunia ukończyła gimnazjum i w 1913 roku, na zaproszenie przyjaciół, wyjechała w podróż do Paryża.


Reklama


Niespełna dwudziestoletnia dziewczyna nie mogła się spodziewać, że wybuch wielkiej wojny uniemożliwi jej powrót do kraju i że nad Sekwaną z trudem będzie wiązać koniec z końcem.

W Paryżu poznała i poślubiła młodego Polaka, Kazimierza Czechowskiego. Mężczyzna pracował jako taksówkarz, ale wkrótce zaciągnął się do wojska i przepadł bez śladu. Lunia trafiła zaś pod opiekę jego przyjaciela – początkującego marszanda Leopolda Zborowskiego. Tak zaczęła się jej niespodziewana przygoda ze sztuką.

Lunia Czechowska na sławnym obrazie Kobieta z wachlarzem, skradzionym z paryskiego muzeum w 2010 roku.

Gosposia, asystentka, muza

Zborowski nie przyjął Luni pod swój dach tylko z dobroci serca. Jak wyjaśnia historyczka sztuki Lila Dmochowska, Lunia była traktowana „bardzo familiarnie”, ale za mieszkanie odpłacała się pracując jako asystentka i gosposia.

„Przebywała w mieszkaniu Zborowskich codziennie wiele godzin” – czytamy na kartach książki Leopold Zborowski. Główny bohater historii o Modiglianim i artystach paryskiej cyganerii. Wówczas weszła w bliski kontakt z młodym, schorowanym i niedocenianym malarzem z Włoch, którego starał się wypromować jej opiekun – Amadeo Modiglianim.


Reklama


Do obowiązków młodej, w 1916 roku 22-letniej, kobiety należała opieka nad pracownią. Wcielała się też w rolę przyzwoitki, gdy do obrazów pozowała żona Zborowskiego. Wreszcie sama została bohaterką jego płócien. Po części dlatego, że jej uroda ogromnie oddziaływała na Włocha. Po części – bo marszanda nie było stać na to, by zatrudniać dla Modiglianiego zawodowe modelki.

„Stopniowo moja nieśmiałość i wstydliwość znikała”

O pierwszym dniu, gdy przyszło jej pozować przed Włochem, Lunia opowiadała:

Stopniowo moja nieśmiałość i wstydliwość znikała. Widzę go jakby to było dziś, kiedy z zakasanymi rękawami i rozwichrzonymi włosami patrzy na mnie przenikliwie i stara się zgłębić moją osobowość. Od czasu do czasu sięgał po butelkę i można było zauważyć, jak szybko się zmieniał pod wpływem alkoholu.

Lunia i Modigliani (Wydawnictwo Agora 2022) to nowa powieść Sylwii Zientek, autorki fascynujących Polek na Montparnassie, poświęcona niezwykłej relacji pomiędzy genialnym artystą a jego polską muzą, Lunią Czechowską. Książka do kupienia na Empik.com.

Był tak pochłonięty pracą — zapominał, że istnieję i zaczynał sam do siebie mówić po włosku. (…) Malował z taką pasją i zapałem, że w pewnej chwili obraz spadł ze sztalugi i mnie przestraszył. Aby załagodzić ten incydent, uśmiechnął się do mnie delikatnie i zaczął śpiewać włoskie pieśni.

„Intymna przyjaciółka” i „duchowa siostra”

Z czasem Lunia stała się jedną z ulubionych, czy też nawet ulubioną współpracownicą Modiglianiego. Od roku 1916 do 1920, gdy umarł na gruźlicę, Włoch namalował ją przynajmniej 14 razy.


Reklama


Ich relacja stopniowo nabrała charakteru bardzo prywatnego, choć jej szczegóły pozostają tematem kontrowersji. Na pewno artystę i modelkę łączyła trudna przyjaźń, zdaniem Luni – także „przyjaźń intymna”. Kobieta podkreślała zresztą, nie bez dumy, że została też powierniczką Modiglianiego. Osobą, która „bardziej niż ktokolwiek inny” odczuwała „stan jego ciała i duszy”.

Odbywali wspólne spacery, przesiadywali w kawiarniach, dyskutowali o sztuce. I pracowali. A Lunia po latach nie wahała się pisać ze szczegółami o tym, jaki naprawdę był Modigliani.

Lunia Czechowska na obrazach Modiglianiego z 1918 i 1919 roku.
Lunia Czechowska na obrazach Modiglianiego z 1918 i 1919 roku.

„Życie z Modiglianim nie było łatwe”

„Byliśmy przyjaciółmi przez długie lata” – wspominała, nieco na wyrost, biorąc pod uwagę, że ich relację szybko przerwał zgon malarza.

Znałam dobrze jego żonę, skromną, uległą i oddaną mężowi, wypełniającą wszystkie jego kaprysy. A współżycie z Modiglianim nie było łatwe. Wadził się o każdy drobiazg, nie przebierał w słowach, zapijał się alkoholem aż do nieprzytomności, chociaż alkoholikiem nie był. Alkohol potrzebny mu był jako podnieta do tworzenia i do życia, tak jak człowiekowi potrzebny jest chleb powszedni.


Reklama


Życie w cieniu Modiglianiego

Modigliani umarł w roku 1920 w wieku 35 lat, gdy jego obrazy nie budziły niemal żadnego zainteresowania. Lunia Czechowska, w roku 1990, jako 95-latka. Wówczas Włoch uchodził już za jednego z najwybitniejszych i najbardziej niedocenianych artystów stulecia. Po części była to zresztą także jej zasługa.

„Po śmierci Modiglianiego Lunia Czechowska kontynuowała pracę na rynku sztuki, z sukcesami prowadziła kilka galerii w Paryżu. Zyskała pewną rozpoznawalność jako »modelka i przyjaciółka Modiglianiego«. – wyjaśnia Sylwia Zientek, autorka nowej powieści pt. Lunia i Modigliani.

Opublikowała wspomnienia o artyście, współpracowała z włoskim historykiem sztuki Ambrogio Ceronim, który starał się stworzyć katalog dzieł wszystkich Włocha. Uczestniczyła w wernisażach wystaw poświęconych Modiglianiemu, udzieliła wielu wywiadów telewizyjnych i prasowych, w których opowiadała o swojej zażyłości z malarzem.

Amedeo Modigliani na zdjęciu z 1918 roku (domena publiczna).
Amedeo Modigliani na zdjęciu z 1918 roku (domena publiczna).

Niekiedy sugerowała, że przeżyła z nim romans, jednak we wspomnieniach napisała, iż była tylko „duchową przyjaciółką”, która odrzuciła awanse artysty z powodu lojalności wobec [jego żony] Jeanne Hébuterne. (…)

Drugim mężem Luni został Zenon Choroszczo – aktor i reżyser, przed 1918 rokiem związany m.in. z teatrami lubelskimi i warszawskimi. Podczas wieloletniego pobytu w Paryżu był aktorem i reżyserem w tamtejszym Towarzystwie Dramatycznym Miłośników Sceny Polskiej. Zmarł w 1950 roku. Na końcowym etapie życia Lunia zamieszkała nad morzem, w Nicei. Zmarła w Mentonie na południu Francji.

Bibliografia

  • Dmochowska L., Leopold Zborowski. Główny bohater historii o Modiglianim i artystach paryskiej cyganerii, Universitas 2016.
  • Laber J., Lunia Czechowska – piękna modelka Modiglianiego, „Przekrój”, 4 marca 1979.
  • Nos K., Amedeo Modigliani „Kobieta z wachlarzem (Portret Luni Czechowskiej)”, „Niezła sztuka”, 3 grudnia 2019.
  • Secrest M., Modigliani: A Life, Alfred A. Knopf 2011.
  • Zientek S. Lunia i Modigliani, Wydawnictwo Agora 2022 (komentarz historyczny w epilogu).

Polecamy

Lunia i Modigliani (Wydawnictwo Agora 2022) to nowa powieść Sylwii Zientek, autorki fascynujących Polek na Montparnassie, poświęcona niezwykłej relacji pomiędzy genialnym artystą a jego polską muzą, Lunią Czechowską. Książka do kupienia na Empik.com.

Autor
Grzegorz Kantecki

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Kamil Janicki

Historyk, pisarz i publicysta, redaktor naczelny WielkiejHISTORII. Autor książek takich, jak Pańszczyzna. Prawdziwa historia polskiego niewolnictwa, Wawel. Biografia, Warcholstwo czy Cywilizacja Słowian. Jego najnowsza książka to Życie w chłopskiej chacie (2024). Strona autora: KamilJanicki.pl.

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.