Na liście krajów, którymi w swojej długiej historii rządzili Habsburgowie znajdują się m.in. Austria, Czechy, Węgry, Hiszpania, Holandia, Portugalia czy nawet odległy Meksyk. Przez stulecia przedstawiciele rodu zasiadali również na tronie Świętego Cesarstwa Rzymskiego. Oto jak wyglądały początki dynastii, która trzęsła Europą.
Początkowo Habsburgowie byli tylko jednym z wielu możnych rodów w szwajcarskiej Argowii. Historycy zwykle przypisują ich wzlot polityce.
Reklama
W XII wieku poparli cesarza Lotara III (1125–1137) i wystąpili przeciwko jego rywalom z dynastii Staufów, w zamian za co Lotar nadał im wiele nowych ziem w Górnej Alzacji, jak również prestiżowy tytuł landgrafa.
W sojuszu ze Staufami
Później, w połowie stulecia, Habsburgowie zmienili front, aby wesprzeć Staufów. Werner II, wnuk pierwszego Wernera, zginął w pobliżu Rzymu w 1167 roku, walcząc dla cesarza z dynastii Staufów Fryderyka I Barbarossy.
Jego syn, Albrecht Bogaty, i wnuk, Rudolf Stary (nazywany także Łaskawym lub Dobrym, zm. 1232), poparli później roszczenia następców Staufów, Filipa Szwabskiego i Fryderyka von Staufena.
Następnie Rudolf sfinansował kampanię militarną Fryderyka, która pozwoliła mu objąć władzę w Świętym Cesarstwie Rzymskim w 1211 roku, a następnie zostać cesarzem Fryderykiem II.
Reklama
Posypały się nagrody – związek przez małżeństwo z rodziną Staufów, wspaniałomyślna decyzja Fryderyka II, aby wystąpić jako ojciec chrzestny wnuka Rudolfa Starego, i kolejne nadania ziemskie na południowym zachodzie Świętego Cesarstwa Rzymskiego.
„Efekt Fortynbrasa”
Podniesienie rangi rodu Habsburgów było spowodowane jednak jeszcze czymś, co można by nazwać „efektem Fortynbrasa”. W końcowej scenie Hamleta Shakespeare’a, kiedy wszyscy protagoniści leżą martwi, zjawia się książę Fortynbras z Norwegii, aby objąć pusty tron, do którego ma „z dawien dawna prawa”.
Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.
Podobnie jak Fortynbras Habsburgowie upomnieli się o swoją część, kiedy wszyscy inni odeszli. W XII i XIII wieku związali się przez małżeństwa z sąsiednimi możnymi rodami w dzisiejszej Szwajcarii i południowo-zachodnich Niemczech. Kiedy te rody podupadły, Habsburgowie wystąpili z własnymi zadawnionymi roszczeniami, przejmując albo w całości, albo w części majątki Lenzburgów, Pfullendorfów i Homburgów.
Chociaż początkowo Habsburgowie uzyskali tylko część dziedzictwa Lenzburgów, ziemie nabyte w latach siedemdziesiątych XII wieku przyniosły im tytuł hrabiowski. Do tej pory posiadali go jedynie honorowo.
Spadek po Zähringenach i Kiburgach
Ale najbardziej znaczący dodatek do habsburskich posiadłości w południowo-zachodniej części Świętego Cesarstwa Rzymskiego przyszedł wraz z wygaśnięciem linii Zähringen i Kiburg w 1218 i 1264 roku. Książęta Zähringen byli starymi wrogami Staufów i posiadali rozległe majątki ciągnące się od Schwarzwaldu do Sabaudii.
Po bezpotomnej śmierci ostatniego księcia Bertolda V posiadłości Zähringenów zostały podzielone. Większość przypadła hrabiom Kiburga z racji wcześniejszego małżeństwa siostry Bertolda z Kiburgiem. Ale w 1264 roku Kiburgowie także wymarli w linii męskiej.
Reklama
Ponieważ matka hrabiego Rudolfa von Habsburga (1218–1291), wnuka Rudolfa Starego, pochodziła z rodu Kiburgów, objął on większą część patrymonium, która leżała pomiędzy Zurychem a Konstancją. Wraz z majątkami Kiburgów przypadły Habsburgom ziemie Zähringenów i część dziedzictwa Lenzburgów, która ominęła ich stulecie wcześniej.
Najpotężniejszy ród księstwa Szwabii
Terytorialne podstawy potęgi habsburskiej były słabsze, niż sugeruje to lista ich nabytków. Majątki i posiadłości rodu nie były zwarte, lecz poprzedzielane dobrami kościelnymi, ziemiami innych możnowładców oraz miastami i wolnymi wioskami. Niektóre były zastawiane, natomiast inne – oddawane sługom i urzędnikom w miejsce dochodu.
Czynsze i inne powinności też były sprzedawane lub wydzierżawiane w zamian za jednorazową opłatę. Złożoności i zmiany nawet w drobnych częściach ziem habsburskich nie pozwalają postrzegać ich jako jednolitej i zjednoczonej całości, ponieważ każdy fragment pozostawał w innej relacji osobistej do habsburskiego pana.
Mimo to w połowie XIII wieku Habsburgowie byli najpotężniejszym rodem w księstwie Szwabii. Ich posiadłości ciągnęły się od Strasburga do Jeziora Bodeńskiego i od rzeki Aare do lesistych dolin w Alpach, czyli od obecnej wschodniej Francji po zachodnią granicę Austrii, obejmując kawałek północnej Szwajcarii.
To właśnie z tego szerokiego pasa ziem wnuk Rudolfa Starego, hrabia Rudolf, miał rozpocząć najbardziej jak dotąd ambitne habsburskie przedsięwzięcie: opanowanie samego Świętego Cesarstwa Rzymskiego.
„Przetrwanie jest wszystkim!”
Habsburgowie mieli to szczęście, że przez ich posiadłości biegły szlaki handlowe, które prowadziły z północnych Włoch do Francji, wraz z ustanowionymi na nich komorami celnymi. Sprzyjały im również polityczne sojusze. Mimo to wczesny wzrost potęgi Habsburgów był zasługą ich genealogicznej trwałości.
Jak ustalił skrupulatny badacz rodowodu Franciszka Ferdynanda, Habsburgowie potrafili przezwyciężać przeciwności losu – pokolenie za pokoleniem wydawali dziedziców; jeśli zabrakło synów, pod ręką byli zawsze kuzyni i bratankowie. Wraz z długowiecznością przyszła sposobność do przejęcia majątków mniej trwałych rodów, w które się wżenili.
W ciągu następnych stuleci Habsburgowie mieli zarówno szczęście biologiczne, jak i kolejne fortynbrasowskie sposobności. „Kto mówi o zwycięstwach? Przetrwanie jest wszystkim!” – zauważył austriacki poeta Rainer Maria Rilke (1875–1926). W przypadku Habsburgów to właśnie przetrwanie przyniosło im najwcześniejsze zwycięstwa.
Reklama
Źródło
Artykuł stanowi fragment książki Martyna Rady’ego pt. Habsburgowie. Jej polskie wydanie ukazało się w 2022 roku nakładem wydawnictwa Bellona.