Około 600 roku p.n.e. obszary na wschód od starożytnej Mezopotamii były zamieszkiwane przez liczne koczownicze plemiona, podporządkowane spowinowaconym wodzom. Prawo do kontroli nad ogromnym regionem rościli sobie Medowie. Słabsi Persowie zamieszkujący na południowy wschód od nich długo znosili tę hegemonię. Na przełomie VII i VI wieku p.n.e. ich władcą został zresztą wnuk króla Medii, Cyrus II nazywany Cyrusem Wielkim. Niespodziewanie właśnie on zburzył dotychczasowy porządek rzeczy i położył podwaliny pod nowe mocarstwo – starożytną Persję.
Czasy, na które przypadło dzieciństwo i młodość Cyrusa, były ciężkie dla Persji. Gdy Astyages z Medii zmierzał coraz wyraźniej do wojny z Nabuchodonozorem z Babilonu, to samo robiła Persja na południu Wyżyny Irańskiej, wciągnięta w orbitę terytorialnych ambicji Medów.
Reklama
Astyages wiedział, że wojna z Babilonem będzie kosztowna, tak więc domagał się od podległych mu ludów żołnierzy i funduszy, skupiając szczególną uwagę na Persji.
Naciski z północy
Persowie nie byli zbyt zainteresowani sprzymierzaniem się ze swymi medyjskimi kuzynami z północy – jeśli byli lojalni wobec kogokolwiek, to wobec południowego państwa Elamu – mimo to jednak składali Astyagesowi gołosłowne obietnice i posłusznie oferowali mu hołd w formie danin. Medyjskiemu władcy to nie wystarczało. Chciał pokaźnego wsparcia finansowego.
Jego wojska zaczęły wdzierać się głębiej na perskie terytorium. Założył posterunki kontrolne na drogach prowadzących do i z kraju i oświadczył, że wszelkie podróże między Medią a Persją wymagają udokumentowanego uzasadnienia (absurdalny wymóg dla nomadów). Osadził w Persji medyjskiego namiestnika, który miał nadzorować regularne ściąganie podatków od perskich plemion. (…)
Ferment w Medii
Persowie uznali, że roszczenia Astyagesa do ich ziem są niedorzeczne i nie do przyjęcia. Stawili opór jego agresywnej ekspansji.
Także w Medii Astyages podporządkował sobie wszystkich plemiennych chanów, znosząc ich autonomię i wprowadzając władzę absolutną na mezopotamską modłę, w ramach której rządził samodzielnie.
Reklama
Otoczył się wciąż rozbudowywanym systemem wymyślnych rytuałów dworskich i skomplikowanej biurokracji, dzięki któremu zamierzał usunąć się z widoku publicznego, naśladując „mistykę monarchii”, która od tysięcy lat dobrze służyła królom Mezopotamii. Ale ten abstrakcyjny styl rządzenia był obcy prostemu trybowi życia koczowniczych plemion i, jak można się było spodziewać, został źle przyjęty przez arystokratów Astyagesa.
Niektórzy z nich posunęli się aż do tego, że sprzymierzyli się z Cyrusem z Persji, w którym widzieli bardziej umiarkowany – tradycyjny – typ przywódcy. Pewien medyjski możnowładca, Harpagos, starał się pozyskać względy Cyrusa, zawiązując z innymi medyjskimi arystokratami spisek, by zaoferować mu swą lojalność.
List od Harpagosa został przemycony do Persji przez medyjskie kontrole graniczne zaszyty w ciele zająca. „Synu Kambyzesa” – pisał Harpagos – „bogowie czuwają nad Tobą. Nakłoń Persów do buntu i wyrusz przeciwko Medom, gdyż medyjscy nobile pierwsi odstąpią od Astyagesa i staną po Twojej stronie”.
„Kto jest tym dzikiem?”
Szpiedzy Astyagesa byli wszędzie i nie trwało długo, nim do króla doszły słuchy o powstaniu na rdzennych ziemiach Persji. Legenda mówi, że pewnej nocy w swoim pałacu w Ekbatanie władca wezwał jedną z nałożnic, by uprzyjemniła mu czas. Postanowiła ona zabawić go piosenką.
Reklama
„Chociaż lew miał dzika w swojej mocy” – śpiewała – „pozwolił mu zaszyć się w kryjówce; tam dzik wzrósł w siłę i przysporzy lwu wiele trosk”. „Kto jest tym dzikiem?” – zapytał król. Nałożnica odparła z uśmiechem: „Pers Cyrus”.
Aby stawić czoło groźbie buntu, Astyages uznał za roztropne sprzymierzyć się z paroma wpływowymi medyjskimi rodami, w tym zwłaszcza z rodem możnego Spitamasa, który został włączony do najbliższego otoczenia króla przez małżeństwo z jego córką imieniem Amytis. Jej posagiem była… sama Media.
Było to ze strony Astyagesa sprytnie skalkulowane posunięcie: przez to małżeństwo Spitamas stał się domniemanym następcą swego teścia, a w konsekwencji roszczenia do Medii wysuwane przez Cyrusa jako wnuka Astyagesa od razu straciły moc.
Nic dziwnego, że myśli Cyrusa naturalnie zwróciły się ku wzięciu siłą tego, czego odmówiono mu z racji więzów krwi. Zapewnił on sobie wsparcie perskich plemion, rozciągając swoje wpływy na Mardów, Sagartiów, a także Pantialajów, Deruzjajów i Karmaniów. Wynegocjował też pomoc Dahów i Derbików, dwóch potężnych członków konfederacji Saków.
W miarę jak ugruntowywał swą władzę nad całą Persją, przyłączali się do niego potężni chanowie: był wśród nich Ojbares, bardzo zdolny dowódca, który wnosił chłodną skuteczność do każdej misji, jakiej się podjął, oraz Farnaspes „Rudy”, człowiek, który cieszył się znacznym autorytetem dzięki ścisłej współpracy z anszańską dynastią i w rezultacie był jednym z najbogatszych nobilów Persji. (…)
Zjednoczenie Persów
W ciągu zaledwie pięciu lat plemiona Persji zjednoczyły się pod sztandarem Cyrusa z Anszanu i uznały go za swego zwierzchnika i króla. Podczas wielkiego plemiennego zgromadzenia w Pasargadach Cyrus skierował do swych sojuszników poruszające, prorocze słowa.
Reklama
„Persowie” – przemówił – „wysłuchajcie mnie! Jam jest ten, którego przeznaczeniem jest dać wam wolność, i wierzę, że nie ustępujecie Medom w sztuce wojennej ani w żadnych innych sprawach. Taka jest prawda. Nie zwlekajcie, ale czym prędzej zrzućcie jarzmo Astyagesa!”.
Przez cały ten czas, kiedy przynętami, pochlebstwami i presją skłaniał perskie plemiona do zjednoczenia się pod jego przywództwem, Cyrus, mistrz wielozadaniowości, pertraktował również z nowym królem Babilonu, Nabonidem, w sprawie sojuszu przeciwko Astyagesowi, ich wspólnemu wrogowi. (…)
Wojna Persji z Medią
W latach 553–551 p.n.e. wojska Cyrusa wdzierały się coraz głębiej na medyjskie terytorium, prąc twardo w stronę Ekbatany. Tam dołączył do nich Harpagos, dotrzymując danej Cyrusowi obietnicy wsparcia, i wielu innych medyjskich możnowładców, którzy przeszli na jego stronę i dostarczyli mu żołnierzy.
Wkrótce do Persów przyłączyli się Hyrkanowie, Partowie i Sakowie, którzy również powstali przeciwko Astyagesowi na rzecz Cyrusa. Jednakże górzysty teren Medii okazał się przeszkodą dla ich postępów, a surowe zimy ograniczyły sezon walk do raptem sześciu miesięcy.
Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.
Wiosną 550 roku p.n.e. armia Cyrusa była znów w perskim mateczniku; obozowała wokół Pasargadów i przegrupowywała się do kolejnego ataku na Medię. Właśnie wtedy uderzył Astyages. Medyjska inwazja na Persję miała w zamierzeniu raz na zawsze położyć kres buntowi Cyrusa. Persowie z trudem stawiali czoło licznemu wrogowi, który dobrze odżywiony, wypoczęty i obficie zaopatrzony nacierał fala za falą, i zaczęli wycofywać się w góry za Pasargadami.
Odwrót perskich żołnierzy został zastopowany, kiedy ich kobiety rozchyliły szaty i wykrzyknęły: „Dokąd się wybieracie, tchórze?! Chcecie wrócić tam, skąd wyszliście?”. To dlatego właśnie w późniejszych dziesięcioleciach, ilekroć król Persji udawał się do Pasargadów, zawsze podobno obdarowywał złotem dzielne miejscowe kobiety.
Decydujące starcie i narodziny starożytnej Persji
Bitwa pod Pasargadami, jedno z najbardziej doniosłych wydarzeń w dziejach Iranu, trwała pełne dwa dni. Obie strony walczyły długo, zaciekle i mężnie. Lecz zebrawszy siły do jednego ostatecznego szturmu, Persowie i ich sojusznicy runęli na medyjską linię bojową, która rozpadła się w bezładną masę.
Persowie zostali panami placu, a Astyages stwierdził nagle, że jest sam, gdyż dowódcy jego wojsk zbuntowali się i poddali Cyrusowi. Spisana pismem klinowym Kronika Nabonida rejestruje te wydarzenia:
Reklama
Armia podniosła bunt przeciwko Astyagesowi i został pojmany. Wydano go w ręce Cyrusa […]. Cyrus pomaszerował do Ekbatany, królewskiego miasta. Zabrał stamtąd łupy w srebrze, złocie, dobrach i mieniu i wywiózł je do Anszanu.
Ulokowawszy się w Ekbatanie w przepysznym królewskim namiocie wykonanym z mocnej, szorstkiej czerwonej tkaniny, ale ozdobionym w środku brokatem i pięknym ręcznie malowanym jedwabiem, zwycięski Cyrus zasiadł na tronie swego dziadka i ujął jego berło, przyjmując hołd medyjskich wodzów oraz ich plemion, które okrzyknęły go królem Medów i Persów.
Cyrus postanowił, że w czasie pokoju Medowie mają być traktowani na równi z Persami. Odtąd przez cały okres achemenidzki Medom regularnie powierzano wysokie urzędy na perskim dworze.
Źródło
Powyższy tekst stanowi fragment książki Lloyda Llewellyna-Jonesa pt. Persowie. Epoka wielkich królów. Ukazała się ona nakładem Domu Wydawniczego Rebis w 2023 roku.
Tytuł, lead oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst został poddany podstawowej obróbce korektorskiej.