Nicu Ceaușescu. Syn rumuńskiego dyktatora był bardziej znienawidzony od ojca

Strona główna » Historia najnowsza » Nicu Ceaușescu. Syn rumuńskiego dyktatora był bardziej znienawidzony od ojca

Nicu Ceaușescu już jako nastolatek pokazał na co go stać. Syn rumuńskiego dyktatora siał prawdziwy terror w Bukareszcie. Gwałty i pijackie awantury stanowiły codzienność rozpieszczonego psychopaty. Z czasem było tylko gorzej.

Nicu Ceaușescu przyszedł na świat 1 września 1951 roku, jako ostatnie dziecko Nicolae i Eleny Ceaușescu. W przeciwieństwie do swojego rodzeństwa, najmłodszy syn rumuńskiego despoty nie garnął się do nauki. Zamiast siedzieć nad książkami, wolał spędzać czas z ochraniającymi go agentami Securitate.


Reklama


Gwałty i pobicia

Może właśnie dlatego Nicu Ceaușescu od najmłodszych lat przysparzał samych problemów. Biograf rumuńskiego dyktatora Thomas Kunze twierdzi wręcz, że „był wśród Rumunów jeszcze bardziej znienawidzony niż ojciec”. Zdecydowanie zapracował sobie na taką opinię.

Już jako czternastolatek Nicu dokonał pierwszego z licznych gwałtów. Jego ofiarą została koleżanka z klasy. Oczywiście nie spotkała go za to żadna kara, był w końcu ukochanym synkiem mamusi. W ciągu następnych lat Nicu stał się istnym postrachem Bukaresztu.

Nicu był ukochanym synem Eleny Ceaușescu. To zapewniało mu całkowitą bezkarność (Romanian National Archives/domena publiczna).
Nicu był ukochanym synem Eleny Ceaușescu. To zapewniało mu całkowitą bezkarność (Romanian National Archives/domena publiczna)

Wraz z nieodłącznymi ochroniarzami urządzał prawdziwe polowania na kobiety, które wybierał głównie wśród klientek odwiedzanych restauracji. Gdy jakaś mu się spodobała, jego ludzie wyrzucali wszystkich z lokalu, aby mógł w spokoju zgwałcić swoją ofiarę.

Jeśli mąż lub chłopak dziewczyny próbował oponować, funkcjonariusze Securitate bili go do nieprzytomności. Często zdarzało się również, że nieszczęśnik trafiał później na długie lata do więzienia.


Reklama


Pijackie rajdy po mieście

Nicu, podobnie jak wielu innych synów krwawych dyktatorów, łączył miłość do sportowych samochodów z poważnym problemem alkoholowym. Młody Ceaușescu zaczął nadużywać napojów wyskokowych już jako szesnastolatek.

Bliski współpracownik jego ojca generał Ion Pacepa, który w 1978 roku uciekł na Zachód, wspominał w książce Czerwone horyzonty. Prawdziwa historia zbrodni, życia i upadku Nicolae Ceausescu, że chłopak pił na umór i często znikał z domu, a później znajdowano go pijanego jak bela u przyjaciół, czy w podejrzanych knajpach”.

Nicolae Ceauşescu ani myślał karać syna za jego postępowanie (Romanian National Archives/domena publiczna).
Nicolae Ceauşescu ani myślał karać syna za jego postępowanie (Romanian National Archives/domena publiczna).

Pijackie rajdy Nicu szybko stały się prawdziwym koszmarem dla mieszkańców rumuńskiej stolicy. Całkowicie bezkarny degenerat co rusz powodował bowiem groźne wypadki. Zginęły w nich co najmniej dwie osoby, a kilkanaście zostało poważnie rannych.

Gdy wieści o skandalicznym zachowaniu syna doszły w końcu do uszu Nicolae Ceaușescu, ten niezbyt się nimi przejął. Poradził jedynie synowi, by przestał pić i wziął się do roboty. Rzecz jasna niczego to nie zmieniło, a wytypowany na następcę „Słońca Karpat” mężczyzna przekraczał kolejne granice.

Lista wykorzystanych seksualnie kobiet stawała się coraz dłuższa. Wśród ofiar znalazła się nawet pięciokrotna złota medalistka igrzysk olimpijskich w gimnastyce Nadia Comăneci. Według jej matki „czerwony książę” sprowadził dziewczynę do swojej posiadłości w Sibiu, gdzie była regularnie bita i gwałcona.

Dziesiątki zabitych i setki rannych

Całości obrazu pijaka, gwałciciela i okrutnika dopełnia uzależnienie Nicu od hazardu. W czasie gdy Rumuni głodowali, on potrafił jednego wieczoru przegrać setki tysięcy dolarów w Monte Carlo czy Las Vegas.

Nicu Ceaușescu wraz z rodzicami podczas wizyty w Mołdawi. Rok 1976 (Ion Chibzii/CC BY-SA 2.0).
Nicu Ceaușescu wraz z rodzicami podczas wizyty w Mołdawi. Rok 1976 (Ion Chibzii/CC BY-SA 2.0).

Właśnie na takich „rozrywkach” mijały mu kolejne lata, aż nadszedł grudzień 1989 roku. W obliczu upadku dyktatury Nicu odwdzięczył się ojcu, do końca stojąc u jego boku. Popełnił przy tej okazji kolejną zbrodnię.

Na jego rozkaz w Sibiu otwarto ogień do demonstrantów. Zginęło co najmniej 89 ludzi, a 219 zostało rannych. Po zmianie ustroju syn obalonego dyktatora stanął przed sądem, który skazał go na 20 lat odsiadki. Mimo to Nicu już dwa lata później znów był na wolności – wyszedł z powodu problemów zdrowotnych.


Reklama


Nie cieszył się jednak długo wolnością. Zmarł 26 września 1996 roku w jednym z wiedeńskich szpitali. Bezpośrednią przyczyną zgonu była marskość wątroby.

Przeczytaj również o pałacu Kim Dzong Una. Jak mieszka i w jakim luksusie się pławi koreański dyktator?

Bibliografia

  1. Jean-Christophe Brisard, Claude Quetel, Dzieci dyktatorów, Znak Horyzont 2015.
  2. Diane Ducret, Kobiety dyktatorów, SIW Znak 2012.
  3. Thomas Kunze, Ceaușescu. Piekło na Ziemi, Prószyński i S-ka 2016.
  4. Ion Mihai Pacepa, Czerwone horyzonty. Prawdziwa historia zbrodni, życia i upadku Nicolae Ceausescu, Litera 1990
Autor
Rafał Kuzak
Dołącz do dyskusji

Jeśli nie chcesz, nie musisz podawać swojego adresu email, nazwy ani adresu strony www. Możesz komentować całkowicie anonimowo.


Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.