Odnowienie starożytnego cesarstwa rzymskiego. Jak Karol Wielki został pierwszym imperatorem od trzech stuleci?

Strona główna » Średniowiecze » Odnowienie starożytnego cesarstwa rzymskiego. Jak Karol Wielki został pierwszym imperatorem od trzech stuleci?

Obalenie we wrześniu 476 roku ostatniego władcy zachodniego cesarstwa rzymskiego, Romulusa Augustulusa, uznaje się za symboliczny koniec epoki starożytnej w Europie. Przez kolejne 324 lata żaden zachodnioeuropejski władca nie tytułował się cesarzem. Zmieniło się to dopiero za sprawą Karola Wielkiego. O panowaniu najsłynniejszego monarchy wczesnego średniowiecza pisze profesor Martyn Rady w książce pt. Wspaniałe królestwa. Dzieje Europy Środkowej.

Król Pepin zmarł w 768 roku, a następcami zostali jego dwaj synowie, którzy podzielili między siebie królestwo Franków. Starszy Karol niemal od początku nazywany był Magnusem lub Wielkim, gdyż była to część królewskiego szyku i to właśnie w takiej umownej formie był później znany jako Karol Wielki (Charlemagne) – odnowiciel starożytnego cesarstwa rzymskiego.


Reklama


Kim był człowiek, który „wskrzesił” cesarstwo rzymskie?

Natychmiast zakwestionował on prawa brata i dopiero wczesna śmierć tego drugiego w 771 roku zapobiegła ich starciu. Przez ponad trzydzieści lat Karol Wielki niemal bez przerwy prowadził wojny – w południowej Francji, wzdłuż Pirenejów, w Europie Środkowej i na południe od Alp, gdzie w 774 roku koronował się na króla Włoch.

Wszystkie te miejsca były tradycyjnymi celami ekspansji Franków, jednak skala interwencji Karola Wielkiego, jego sukcesy w bitwach, podwojenie wielkości królestwa Franków do miliona kilometrów kwadratowych oraz bezwzględna determinacja wyróżniają go (w ocenie jednego z historyków) jako militarnego geniusza, niemal niemającego odpowiednika w historii Europy.

Europa w 814 roku. Na zielono zaznaczone państwo Karola Wielkiego (domena publiczna).
Europa w 814 roku. Na zielono zaznaczone państwo Karola Wielkiego (domena publiczna).

Część sukcesu Karola Wielkiego polegała na przerażeniu, które wzbudzał. Gdy pokrzyżowano mu plany, Karol Wielki bywał brutalny. W swojej długiej wojnie z Sasami na wschód od Renu deportował znaczną część miejscowej ludności, zniewolił kobiety i dzieci, a także wymordował przywódców Sasów w krwawej rzezi, która jakoby pochłonęła cztery i pół tysiąca ofiar.

Misjonarze, którzy przybyli w ślad za tą masakrą, przynieśli ostrzeżenie – albo się nawrócić, albo stawić czoła Karolowi Wielkiemu, „który najedzie wasze ziemie, splądruje je i spustoszy, wykrwawi was w boju, uczyni z was uchodźców, odbierze wasze włości lub was zabije, odda wasze dobra, komu zechce, wy zaś będziecie jego niewolnikami”.

W pełni oddany wojnie Karol Wielki był pierwszym europejskim władcą, który użył słonia bojowego. Nieszczęsne zwierzę, pierwotnie dar kalifa Bagdadu, padło w 804 roku, podczas wyprawy swego właściciela przeciwko Danom.

Wymagał praworządności

Jednak za terrorem szła organizacja. W języku tamtych czasów Karol Wielki był nie tylko wojownikiem (bellator), ale i dowódcą (imperator). Kazał sobie czytać rzymskie podręczniki wojskowe, nakazywał kreślenie map i tras przemarszu, organizował składy zaopatrzenia i mosty pontonowe oraz instruował swych generałów, aby posługiwali się słońcem i gwiazdami do wyznaczania szerokości geograficznej. Dla wykonania manewru okrążającego był w stanie pokonać setki kilometrów wrogiego terenu.


Reklama


Wszystko to podtrzymywały rejestry – podatników, świętych, których imiona można było przywołać w bitwie, oraz książąt i komisarzy (missi dominici), którzy byli wykonawcami jego woli na frankijskich ziemiach. Sto dwadzieścia pałaców, każdy z wielką salą i kościołem, stanowiło ekonomiczny kręgosłup jego rządów, ponieważ wioski przylegające do każdego pałacu utrzymywały pozostający w ruchu dwór, domowników i zbrojny orszak króla. Ich zawartość również była spisana – ilu chłopów, koni i kóz posiadały.

Karol Wielki wymagał również praworządności. O ile prawa wszystkich królów Merowingów liczą w standardowym wydaniu zaledwie dwadzieścia pięć stron tekstu, prawa Karola Wielkiego zajmują kilkaset.

Artykuł stanowi fragment książki Martyna Rady’ego pt. Wspaniałe królestwa. Dzieje Europy Środkowej (Bellona 2023).
Artykuł stanowi fragment książki Martyna Rady’ego pt. Wspaniałe królestwa. Dzieje Europy Środkowej (Bellona 2023).

Kazał sobie czytać książki

Karol Wielki nigdy nie opanował sztuki pisania. Mówi się, iż trzymał pod swoim tronem woskową tabliczkę i rylec i że w wolnych chwilach podejmował żmudne wysiłki pisania listów, ale zadanie to było ponad jego siły (reumatyzm na pewno mu w tym nie pomagał). Mimo to kazał sobie czytać książki na głos, zaś jego sekretarze często zapisywali na marginesach czynione przezeń uwagi na temat poezji i filozofii.

Jego oficerowie również składali mu meldunki bezpośrednio i przetrwały niektóre z jego upomnień, które do nich kierował – „Tego sobie życzymy”, „Macie czynić to, co nakazuje prawo”, a nawet „Mówiliśmy wam to już wcześniej własnymi ustami, a wy nigdy nie zrozumieliście”.


Reklama


Tworzenie list wpisywało się w literacki styl, znany wówczas jako congeries, polegający na spiętrzeniu słów i fraz, a nadworni poeci Karola Wielkiego nigdy nie przestawali być pilni w wyliczaniu cnót i bohaterów, z którymi można by go zrównać. Wedle słów jego głównego uczonego Alkuina z Yorku Karol Wielki był „złotą iluminacją tego świata, solą ziemi, bezpieczną przystanią, chwałą Kościoła i koroną lśniącą klejnotami” .

Podboje Karola Wielkiego

Europa Środkowa była głównym obszarem ekspansji Karola Wielkiego. Chociaż Frankowie wyeliminowali arianizm, obszar ten w znacznej części nadal pozostawał pogański, zatem Karol Wielki uważał za swój chrześcijański obowiązek sprowadzenie jego mieszkańców na łono wiary poprzez podbój. Ekspansja na wschód była również koniecznością strategiczną.

Podczas rządów Karola Wielkiego środek ciężkości królestwa Franków przesunął się z centralnej części dzisiejszej Francji w kierunku Renu i Mozeli, gdzie władca posiadał swoje największe pałace.

Model pałącu Karola Wielkiegow Akwizgranie (Pfalzmodell_1981_Leo_Hugo/domena publiczna).
Model pałącu Karola Wielkiegow Akwizgranie (Pfalzmodell_1981_Leo_Hugo/domena publiczna).

Na północy zamieszkiwali jednak Sasi, którzy trzymali się pogaństwa i regularnie zakradali się na terytorium Franków, plądrując kościoły i podżegając do lokalnego oporu przeciwko frankijskiej władzy. Karol Wielki nie uchylał się od wyzwania.

W 771 roku złupił saską świątynię boga Wotana, wycinając święty gaj i wynosząc skarby z miejsca kultu. Odpowiedzią Sasów był natychmiastowy najazd na dolinę rzeki Eder, na północ od Frankfurtu. Dopiero nagłe przybycie aniołów zatrzymało postępy Sasów, ale w żaden sposób nie powstrzymało wojny, która ciągnęła się przez trzydzieści lat. Mimo to do 790 roku Frankowie Karola Wielkiego przesunęli granicę na wschód, aż do Łaby.

Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.

„Przybył do Rzymu, gdzie został cesarzem”

W ślad za ich marszem pojawiły się kościoły, biskupstwa, pałace, poborcy podatkowi i brutalne prawa, które zabraniały kultu pogańskiego pod groźbą śmierci. Jednak w obliczu zwycięstwa Karol Wielki mógł sobie pozwolić na wielkoduszność. Jeśli sascy wodzowie nawrócili się na chrześcijaństwo, Karol darował im życie, a nawet przywracał ich do władzy, ale wyłącznie w roli swych sług i z ich dziećmi w charakterze zakładników.

Wszystko to obserwowali mnisi z Sankt Gallen i pokrewnych klasztorów w południowych Niemczech. W swoich kronikach i historiach odnotowywali triumfy Karola Wielkiego nie tylko w walce z Sasami, ale także z nieprzyjaciółmi bliżej domu – Bawarczykami, których książęta, niegdyś podlegli Merowingom, wybili się na niepodległość, Wenedami, często walczącymi u boku Sasów, oraz koczowniczymi Awarami, którzy zamieszkiwali w dzisiejszej wschodniej Austrii i Węgrzech.


Reklama


Mnisi pisali zapamiętale, bowiem ambicje i działania militarne Karola Wielkiego były faktycznie zdumiewające. I tak na przykład:

797: Karol Wielki ponownie zjawił się w Saksonii, gdzie przeciągnął statki lądem i spuścił je na wodę oraz pobudował zamek, co w dużym stopniu osaczyło Sasów. Posłał także swojego syna Pepina przeciwko Awarom, a drugiego syna Ludwika do Hiszpanii. Sam zaś udał się do Akwizgranu i ponownie do Saksonii, gdzie spędził zimę.

Trzy lata po staccato wyliczonych kampanii nastąpiła skąpa wzmianka, która odnotowuje punkt zwrotny w historii Europy: „800: Karol Wielki sprawował sądy w Moguncji, skąd udał się do Włoch i przybył do Rzymu, gdzie został cesarzem” .

Koronacja Karola WIelkiego w wyobrażeniu ze średniowiecznej kroniki (domena publiczna).
Koronacja Karola Wielkiego w wyobrażeniu ze średniowiecznej kroniki (domena publiczna).

Odrodzenie cesarstwa rzymskiego

Koronacji Karola Wielkiego na cesarza dokonał papież Leon III w Bazylice świętego Piotra w Rzymie, w dzień Bożego Narodzenia 800 roku. Możemy spokojnie pominąć komentarz najwcześniejszego biografa Karola Wielkiego, że koronacja była dla niego niemiłą niespodzianką, jak również spekulacje, że gdyby nie miał artretyzmu, mógłby w jakiś sposób uczynić unik przed papieżem, gdy ten nakładał mu diadem. Negocjacje w sprawie koronacji trwały już od kilku lat, a Karol Wielki na uroczystość w Bazylice świętego Piotra zabrał swoje córki.

Otwarcie mówiąc, koronacja oznaczała jednak dla ówczesnych ludzi różne rzeczy. Dla papieża – mianowanie nowego protektora, w czym pomocny był fakt, iż niedawno żołnierze Karola Wielkiego uratowali niepopularnego wikariusza Chrystusa przed mściwym tłumem w Rzymie.

Dla czołowego bizantyjskiego komentatora tamtych czasów, który postrzegał bizantyjskiego cesarza jako prawdziwego następcę Rzymu, koronacja była absurdem, a ceremonia namaszczenia nowego cesarza została przeprowadzona tak nieudolnie, że jego szaty oblano olejem.

Dla doradców Karola Wielkiego oznaczała odrodzenie imperium rzymskiego i stworzenie podwalin nowej chrześcijańskiej Europy pod przewodnictwem Franków – „odnowienie”, „ponowne stworzenie”, „przywrócenie” i „restaurowanie imperium rzymskiego” były określeniami, których skrybowie Karola Wielkiego używali w listach i na pieczęciach, aby opisać ciężar gatunkowy nowego tytułu ich władcy.


Reklama


Inspiracje czeēpane ze starożytnego Rzymu

Karol Wielki nigdy nie zdradził się ze swoimi przemyśleniami na ten temat. Niewątpliwie jednak jego poglądy dotyczące własnej królewskości musiały być wzniosłe, bowiem był pierwszym europejskim monarchą, który użył formuły Dei gratia (z łaski Boga) jako części swego królewskiego wizerunku.

W poszukiwaniu inspiracji odwoływał się również do rzymskiej starożytności, zwożąc do Akwizgranu rzymskie kolumny i dzieła sztuki kamieniarskiej w celu wyposażenia swojego pałacu i de facto stolicy – pierwotnie został pochowany w marmurowym sarkofagu z II wieku, który zrządzeniem losu ozdobiony był płaskorzeźbą Plutona uprowadzającego Proserpinę.

Karol Wielki w wyobrażeniu Albrechta Dürera.
Karol Wielki w wyobrażeniu Albrechta Dürera (domena publiczna).

Poligonalna kaplica w Akwizgranie również wzorowana była na rzymskim projekcie. Imperium miało też sens – dzięki swym podbojom Karol Wielki stał się królem po trzykroć – królem Franków, królem Włoch i, choć nigdy nie został nań koronowany, królem Sasów. Urząd cesarski połączył odrębne królestwa Franków, Lombardów i Germanów w nową nadbudowę, na czele której stał supermonarcha z supertytułem.

Nazywali go drugim Owidiuszem

Reguły, rękopisy i rzymskość – trzy litery „R” uosabiały dziedzictwo kulturowe Karola Wielkiego, ale szerzone ono było nie tylko przez pałac w Akwizgranie oraz zastępy księży i doradców cesarza. Tak zwany renesans karoliński był policentryczny, a jego centra stanowiły klasztory. Sankt Gallen przodowało w kreowaniu praw – kreśląc wytyczne notacji muzycznych, edukacji młodzieży oraz gramatyki i pisma łacińskiego.

Rekonstrukcja tego jak wyglądało opactwo Sankt Gallen w IX wieku (Karl Lasius/domena publiczna).
Rekonstrukcja tego jak wyglądało opactwo Sankt Gallen w IX wieku (Karl Lasius/domena publiczna).

Była to wspólnota władająca pismem i nalegająca, aby jej sprawy prowadzone były w formie pisemnej zgodnie z ustandaryzowanym formatem i aby wszystkie jej istotne zapisy były przechowywane w specjalnym archiwum z ponumerowanymi szufladami.

Mnisi byli również liderami w zachowywaniu klasycznych tekstów rzymskich, kopiując i sprawdzając pod kątem błędów niektóre z najwcześniejszych wydań Cezara, Tacyta, Tytusa Liwiusza, Owidiusza i Horacego, a następnie składając gotowe prace w bibliotece klasztornej.


Reklama


Dworzanie Karola Wielkiego wychwalali go jako poetę-króla, drugiego Owidiusza, wzór pobożności i cnót moralnych, jednak władca nigdy nie sprostał wielkim wyobrażeniom, jakie narzucali mu inni. Mimo pokuty zalecanej za złamanie boskich nakazów utrzymywał konkubiny i nie uznawał ograniczeń w swoich podbojach seksualnych. Wydaje się, że nawet jego córki dzieliły z nim łoże i rodziły mu dzieci.

Uczyniono z niego wzór cnót

Po jego śmierci niewielu go opłakiwało i znamy tylko jedną współczesną mu lamentację związaną z jego odejściem. Zamiast tego artyści słowa opowiadali o terrorze, jaki rozpętał, rozprawiali ze szczegółami o tym, jak to anioł wręczył kiedyś Karolowi Wielkiemu zwój, który zapowiadał jego skryte przypadłości, i mówili o wizjonerze, który widział cesarza cierpiącego w zaświatach, gdzie „jego części intymne wygryzało jakieś zwierzę”.

Tron Karola Wielkiego (Torsten Maue/CC BY-SA 2.0).
Tron Karola Wielkiego (Torsten Maue/CC BY-SA 2.0).

Reputacja Karola Wielkiego uległa poprawie dopiero w późniejszym czasie, kiedy to publicyści uczynili zeń wzór cnót i zdolności wojskowych, przeciwstawiany niedostatkom jego poprzedników.

Niezależnie od jego osobistych wad, to właśnie pod rządami Karola Wielkiego przywrócono w Europie Cesarstwo Rzymskie. Przez kolejne tysiąc lat na zachodzie funkcjonował rzymski cesarz, który rządził dużą częścią Europy Środkowej. W sukcesji zdarzały się przerwy i później do nazwy Cesarstwo Rzymskie dodany został tytuł „Święte”. Znaczenie słów „rzymski” oraz „imperium” zmieniało się wraz z upływem czasu, podobnie jak koronacja Karola Wielkiego różniła się w umysłach ówczesnych ludzi.


Reklama


Ponieważ idea imperium nigdy nie została zdefiniowana w momencie jego narodzin, późniejsze pokolenia mogły sobie pozwolić na naginanie jej znaczenia w celu dopasowania go do własnych fantazji i zamierzeń.

Tak więc z czasem restaurowane Cesarstwo Rzymskie mogło oznaczać zjednoczoną chrześcijańską Europę, misję obrony Kościoła katolickiego i nawrócenia niewiernych, kamień milowy ku sądowi ostatecznemu, światowy plan podboju, przepis na poprowadzenie całej planety ku harmonijnej zgodności z łaską Bożą lub po prostu inny sposób na określenie Niemiec. Wszystkie te koncepcje znajdują swe wcielenie w tysiącleciu, które nastąpiło po koronacji Karola Wielkiego, a ich sceną była Europa Środkowa.

Źródło

Artykuł stanowi fragment książki Martyna Rady’ego pt. Wspaniałe królestwa. Dzieje Europy Środkowej. Jej polaka edycja ukazała się nakładem wydawnictwa Bellona. Premiera już 22 listopada 2023 roku. Przekład: Piotr Tymiński.

Fascynujące dzieje Europy Środkowej

WIDEO: Największa zagadka słowiańskich grodów

Autor
Martyn Rady

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.