Mówi się, że uratowała dynastię przed zagładą i przyniosła swojej ojczyźnie nową wiarę. Księżna Olga jest czczona jako święta „równa apostołom”. Czy była także bezwzględną, mściwą morderczynią?
Cerkiew prawosławna czci księżną Olgę jako świętą prekursorkę chrześcijaństwa na Rusi Kijowskiej. Władczyni nie tylko została wyniesiona na ołtarze, ale nawet zyskała sobie zaszczytny tytuł „równej apostołom”.
Reklama
Hagiografowie przez całe stulecia prześcigali się w wychwalaniu jej urody, mądrości, miłosierdzia i sprawiedliwości. Cóż… święty Piotr pewnie w grobie by się przewracał, gdyby wiedział co ta miła Bogu kniahini robiła w młodości. A robiła wiele.
Przywiązany do dwóch drzew. Makabryczna śmierć Igora Rurykowicza
Według tradycji w latach 912-945 Rusią władał Igor Rurykowicz. Pozostałby księciem nawet dłużej, ale postanowił wyprawić się po należną daninę do plemienia Drewlan. Gospodarze tymczasem wcale nie mieli ochoty płacić. Pojmali kijowskiego wodza, przywiązali go do dwóch wygiętych drzew… a potem puścili je, rozrywając ciało nieszczęśnika na dwoje. Na tym zresztą nie poprzestali!
W swojej stolicy, Kijowie, Igor pozostawił młodą wdowę Olgę i małoletniego syna Światosława. Jeszcze tego samego roku Drewlanie – którzy dopiero co zabili jej męża – wysłali do księżnej Olgi poselstwo z propozycją małżeństwa. Uznali zapewne, że młoda wdowa jest bezradna i kompletnie zagubiona, a małżeństwo z ich księciem Małem pozwoli jej pozbierać się po tragedii, którą sami jej zgotowali.
Rozwiązanie wydawało się idealne… przynajmniej dla Drewlan. Jako mąż Olgi wódz plemienia zasiadłby wygodnie na tronie kijowskim i zawładnął olbrzymim państwem. Natomiast mały książę Światosław znalazłby się na jego łasce (lub raczej niełasce).
<strong>Przeczytaj też:</strong> „W odrażający sposób pościel Jadwigi kałem zapaskudził”. Jak wyglądały noce poślubne polskich królowych?Prawowity następca Igora pewnie umarłby nagle we śnie, wypadł z okna lub przydarzyłby mu się inny nieszczęśliwy wypadek. Mał natomiast mógłby zapoczątkować zupełnie nową dynastię, zdolną zastąpić Rurykowiczów. A jednak sprawy potoczyły się zupełnie inaczej… Wszystko przez Olgę, która okazała się naprawdę sprawną polityczką.
Korzystne małżeństwo. Olga Kijowska przyjmuje propozycję Drewlan
Olga przyjęła posłów Mała, wysłuchała ich z miną rasowego pokerzysty i… pozornie przystała na złożoną propozycję. Poprosiła tylko, by emisariusze przybyli ponownie nazajutrz, w celu ustalenia wszelkich koniecznych szczegółów. Zadowoleni z siebie Drewlanie niczego nie podejrzewali. Udali się na spoczynek i smacznie zasnęli.
Reklama
Tymczasem kniahini nie próżnowała. Rozkazała sługom, by czym prędzej wykopali za jej siedzibą olbrzymi dół. Następnego dnia ludzie Olgi przybyli do posłów, przekazując im w imieniu władczyni zaproszenie na uroczystość mającą na celu uczczenie ich wizyty i przewidywanych zaręczyn.
Dumni Drewlanie kazali zanieść się na miejsce w łodzi, którą przybyli. Poddani kniahini spełnili ich żądanie, dźwignęli łódź i zanieśli ją… prosto do dołu. Nie zważając na paniczne protesty, wrzucili gości do środka, po czy zakopali ich żywcem.
„Pogrzeb” delegacji wielu władczyniom wystarczyłby za cała zemstę. Olga jednak dopiero się rozkręcała.
I zgorzeli wszyscy. Księżna Olga zaprasza do łaźni
Młoda wdówka (a zarazem pani na wydaniu) poszła za ciosem. Na kartach wczesnośredniowiecznej ruskiej kroniki, Powieści minionych lat czytamy:
I Olga posławszy do Drewlan, rzekła im: „Jeżeli mnie prosicie naprawdę, to przyślijcie dostojnych ludzi, abym w wielkiej czci przyszła za waszego kniazia, inaczej nie puszczą mnie ludzie kijowscy”.
Reklama
To słysząc Drewlanie wybrali najlepszych mężów, rządzących ziemią drewlańską, i posłali po nią. Gdy zaś Drewlanie przyszli, kazała Olga przygotować kąpiel, mówiąc tak: „Wykapawszy się, przyjdźcie do mnie”. Napalono łaźnię, weszli Drewlanie i zaczęli się myć; i zamknięto za nimi łaźnię, i kazała [Olga] podpalić ją od drzwi; tak zgorzeli wszyscy.
Ale i tego było mało. Olga ponownie wyprawiła posłów do Drewlan, oznajmiając, że już do nich jedzie i tylko prosi, by przygotować dużo miodu w grodzie obok którego pochowany jest Igor. Chciała ponoć odprawić obrzędy żałobne przy jego grobie i usypać mu mogiłę, nim wstąpi w nowy związek małżeński.
Co było dalej? Znów warto zajrzeć do niezawodnej kroniki:
Potem siedli Drewlanie pić, i kazała Olga pachołkom swoim służyć przed nimi. I rzekli Drewlanie Oldze: „Gdzie jest drużyna nasza, którą posłaliśmy po cię?” Ona zaś rzekła: „Idą za mną z drużyną męża mojego”.
I gdy upili się Drewlanie, kazała pachołkom swoim przepijać do nich, a sama odeszła precz i kazała drużynie swojej siec Drewlan; i zasiekli ich pięć tysięcy. A Olga wróciła do Kijowa i przygotowała wojsko na resztę ich.
Mordercze gołębie. Okup według Olgi Kijowskiej
Na tym nie koniec. Kniahini podbiła całą ziemię Drewlan. Do historii przeszło zwłaszcza oblężenie Iskorostenia. Gród został zdobyty podstępem. Oblegany przez wojska kniahini Iskorosteń zaczął głodować, co skłoniło mieszkańców do podjęcia rokowań.
I znów ujawnił się spryt Olgi. Księżna przekazała mieszkańcom, że znudziła się już zabijaniem i że łaskawie pozwoli każdemu wykupić się za okazyjną cenę… paru gołębi. Oblężeni przystali na to z radością.
Nocą Olga kazała przywiązać gołębiom do nóżek żarzące się hubki i wypuścić je. Ptaki poszybowały prosto do swoich gołębników za murami i podpaliły miasto, które szybko upadło. Problem morderców Igora obrócił się w popiół. Dosłownie.
Czy wszystkie te niesamowite zdarzenia miały miejsce? Bardzo możliwe, że doniesienia o brutalne księżnej wyolbrzymiono i rozdmuchano. Ważne, że mieszkańcy średniowiecznej Rusi szczerze w nie wierzyli. A mimo to uznali Olgę za świętą „równą apostołom”.
Reklama
Bibliografia
- L. Bazylow, Historia Rosji, Ossolineum, Wrocław 1985.
- A. Lotockyj, Istorija Ukrajiny, Proswita, Iwano Frankowsk 1991.
- Nestor, Powieść minionych lat, Ossolineum, Wrocław 2005.
Ilustracja tytułowa: Księżna Olga Kijowska na mozaice. Fot. Cherubino, lic. CC-BY-SA 4,0.
5 komentarzy