Pakt Ribbentrop-Mołotow. Tak podpisano diabelski układ, który zmienił losy świata

Strona główna » Międzywojnie » Pakt Ribbentrop-Mołotow. Tak podpisano diabelski układ, który zmienił losy świata

Podpisanie w Moskwie nocą z 23 na 24 sierpnia 1939 roku układu pomiędzy III Rzeszą a Związkiem Radzieckim było jednym z najważniejszych wydarzeń XX wieku. Porozumienie nazywane powszechnie paktem Ribbentrop-Mołotow dzieliło strefy wpływów między oba mocarstwa i bezpośrednio przyczyniło się do wybuchu II wojny światowej. O tym, jak wyglądały okoliczności jego sygnowania pisze Ian Ona Johnson w książce Diabelski pakt.

Samolot wiozący niemieckiego ministra spraw zagranicznych Joachima von Ribbentropa wylądował w Moskwie wczesnym popołudniem 23 sierpnia. Lot nie przebiegł bez przygód. Radziecka straż graniczna, nieświadoma przylotu delegacji niemieckiej, otwarła ogień do samolotu, gdy ten wleciał nad terytorium radzieckie.


Reklama


Skład niemieckiej delegacji

Cieplejsze powitanie czekało Ribbentropa po wylądowaniu. Na lotnisku oczekiwał go zastępca ludowego komisarza spraw zagranicznych Władimir Potiomkin, osobisty ochroniarz Stalina Nikołaj Własik oraz kuloodporna limuzyna z nazistowską flagą.

Ribbentropa zawieziono prosto do niemieckiej ambasady, gdzie powitało go kilku weteranów stosunków dyplomatycznych z Sowietami. Tłumaczem Ribbentropa był urodzony w Rosji dyplomata Gustav Hilger, który (…) był pierwszym przedstawicielem Niemiec przybyłym do Moskwy w roku 1920. Od tego czasu mieszkał w radzieckiej stolicy. Do Hilgera dołączył attaché wojskowy Ernst Köstring, były adiutant Seeckta, który pracował w Centrali Moskwa w latach 1931–1933.

Köstring początkowo nie był pod wrażeniem kłopotliwego dyplomaty Hitlera; wydawał mu się „nerwowy i podekscytowany”. Od rezultatów moskiewskiej wizyty byłego handlarza winem zależało bardzo wiele.

Po krótkim odpoczynku ambasador Friedrich von der Schulenburg i Hilger pojechali razem z Ribbentropem na Kreml. Ku ich zaskoczeniu przywitał ich osobiście Stalin . W ciągu pięciu lat spędzonych w Moskwie Schulenburg nigdy nie spotkał stroniącego od kontaktów radzieckiego przywódcy.


Reklama


Podział stref wpływów

Ribbentrop wręczył dyktatorowi krótki list Hitlera informujący, że minister posiada pełne pełnomocnictwa do zawarcia porozumienia pomiędzy obydwoma krajami. Jako że obie strony wymieniły się projektami paktu, negocjacje przebiegły szybko. Stalin natychmiast zaczął rozmawiać o podziale stref wpływów.

Obie strony szybko uzgodniły między sobą podział Europy Wschodniej. Finlandia i Estonia miały znaleźć się w sferze radzieckiej, Litwa zaś w niemieckiej. Polska miała zostać podzielona wzdłuż linii Narwi, Wisły i Sanu.

Artykuł stanowi fragment książki Iana Ona Johnsona pt. Diabelski pakt. Współpraca niemiecko-radziecka i przyczyny wybuchu II wojny światowej (Dom Wydawniczy Rebis 2022).
Artykuł stanowi fragment książki Iana Ona Johnsona pt. Diabelski pakt. Współpraca niemiecko-radziecka i przyczyny wybuchu II wojny światowej (Dom Wydawniczy Rebis 2022).

Niemcy ogłosiły désintéressement w sprawie należącej do Rumunii Besarabii. Stalin wiedział, jak bardzo Hitler potrzebuje zawarcia umowy, więc przedstawił kolejne żądania: chciał całej Łotwy, która wcześniej miała zostać podzielona wzdłuż Dźwiny.

Ribbentrop pospieszył do niemieckiej ambasady i wysłał Hitlerowi telegram z listą nowych żądań. Hitler, który spędzał nerwowe godziny oczekiwania na oglądaniu filmów, od powiedział niemal natychmiast, zgadzając się. Ribbentrop powrócił na Kreml i przekazał tę informację radzieckim przywódcom.

Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.

Jako że najważniejsze kwestie zostały rozwiązane, Stalin i Ribbentrop zajęli się sprawami o wymiarze globalnym. Ribbentrop był przekonany, że Niemcy dadzą sobie radę z demokracjami zachodnimi i z Polską.

„Neutralna przyjaźń”

Stalin wyraził pewne wątpliwości, ale dodał, że „Związek Radziecki jest zainteresowany utrzymaniem silnych Niemiec, a na wypadek konfliktu zbrojnego pomiędzy Niemcami a demokracjami zachodnimi interesy Związku Radzieckiego i Niemiec są całkowicie zbieżne.


Reklama


Związek Radziecki nigdy nie będzie tolerować sytuacji popadnięcia Niemiec w poważne tarapaty”. Gdy rozmawiali, podwładni kończyli przygotowywać tekst paktu o nieagresji.

Pozostały jeszcze krótkie targi o brzmienie preambuły. Niemiecki projekt zawierał kwieciste zwroty o „naturalnej przyjaźni” pomiędzy obydwoma krajami, przeciwko czemu zaprotestował Stalin. „Czy nie sądzicie, że powinniśmy zwrócić nieco uwagi na opinię publiczną? – zapytał niemieckiego ministra spraw zagranicznych. – Od wielu lat oblewaliśmy się wiadrami gówna. (…) A teraz nagle mamy kazać naszym ludziom wierzyć, że wszystko to jest zapomniane i wybaczone? Rzeczy nie dzieją się tak szybko”.

Józef Stalin i Joachim von Ribbentrop wymieniają przyjacielski uścisk dłoni. Moskwa 23 sierpnia 1939 roku (Bundesarchiv/CC-BY-SA 3.0).
Józef Stalin i Joachim von Ribbentrop wymieniają przyjacielski uścisk dłoni. Moskwa 23 sierpnia 1939 roku (Bundesarchiv/CC-BY-SA 3.0).

Ribbentrop się z tym zgodził. Po krótkim przejrzeniu ostatecznej treści dokumentu Mołotow i Ribbentrop złożyli podpisy o godzinie 2 nad ranem 24 sierpnia czasu moskiewskiego. Pakt wchodził w życie natychmiast. Ribbentrop zatelefonował do Hitlera z Kremla – w obecności Stalina, który jednak nie wziął udziału w rozmowie – by podzielić się wiadomością.

Potem oblano sukces: podano szampana, a Stalin wzniósł niespodziewany toast: „Wypijmy za nowego antykominternistę – Stalina!”. Według wspomnień Mołotowa Stalin po tych słowach mrugnął. Następnie kurtuazyjne toasty na cześć drugiej strony wznieśli Stalin, Mołotow, ambasador Schulenburg i Ribbentrop. Uroczystość uwieczniali niewyspani fotografowie.


Reklama


Szok dla świata

Pakt Ribbentrop–Mołotow był dla świata szokiem. Amerykański dziennikarz Walter Lippman podsumował uczucia wielu, gdy napisał: „W historii próżno szukać spisku tak straszliwego w skutkach lub równie perfidnego”. Komuniści i faszyści uznali pakt za zdradę. Francuscy, brytyjscy i amerykańscy komuniści byli zszokowani czynem Stalina; samodzielnie, po kilku, aż wreszcie masowo zaczęli występować z partii.

Zagorzali naziści czuli się podobnie. Minister propagandy Joseph Goebbels opisał własny niesmak na wieść o wydarzeniu: „Jesteśmy w trudnym położeniu i jak diabeł musimy zjadać muchy”. Dodał jednak z przekonaniem, że cokolwiek się stało, „kiedyś znajdziemy się w stanie konfliktu” ze Związkiem Radzieckim.

Niemiecka wersja językowa tajnego protokołu paktu między ZSRR a III Rzeszą z podpisami Ribbentropa i Mołotowa (ThoralfSchade/CC BY-SA 4.0).
Niemiecka wersja językowa tajnego protokołu paktu między ZSRR a III Rzeszą z podpisami Ribbentropa i Mołotowa (ThoralfSchade/CC BY-SA 4.0).

Były też inne reakcje. Wielu niemieckich oficerów uważało, że partnerstwo ze Związkiem Radzieckim było najlepszą możliwą decyzją strategiczną. Oskar von Niedermayer, jeden z weteranów epoki Rapallo, napisał:

Czasy traktatu wersalskiego i interwencji dobiegły końca (…). Ostrożna rozwaga i działania zastąpiły wiarę w militarne cuda (…). Losy Niemiec i Rosji Radzieckiej są teraz ściśle powiązane; wojna z Niemcami oznacza też wojnę z Rosją Radziecką.


Reklama


Generał Max Ludwig, kierujący Waffenamtem podczas epoki Rapallo, sławił „mądrą decyzję Führera o złagodzeniu napięć i powrocie do naszej dawnej przyjaźni”.

Ta dawna przyjaźń zrodziła się z podzielanej przez obie strony wrogości wobec Polski, państwa, które wkrótce miało ogromnie ucierpieć z powodu odnowionego radziecko-niemieckiego partnerstwa.

Źródło

Artykuł stanowi fragment książki Iana Ona Johnsona pt. Diabelski pakt. Współpraca niemiecko-radziecka i przyczyny wybuchu II wojny światowej. Jej polskie wydanie ukazało się w 2022 roku nakładem Domu Wydawniczego Rebis. Przekład Jan Szkudliński.

Szczegółowa historia niemiecko-radzieckiej współpracy

Autor
Ian Ona Johnson

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.