Wódz Prusów. Pomnik w Nidzicy (fot. Tokida, lic. CC-BY-SA 4,0)

Piastowska krucjata przeciwko Prusom. Dlaczego Polacy wcale nie chcieli, by sąsiedzi się nawrócili?

Strona główna » Średniowiecze » Piastowska krucjata przeciwko Prusom. Dlaczego Polacy wcale nie chcieli, by sąsiedzi się nawrócili?

Gdy w 1217 roku ruszyła piąta krucjata, skierowana do Egiptu, polski książę Leszek Biały – w imieniu swoim i innych piastowskich dynastów – w osobliwy sposób odmówił udziału w ekspedycji. Wymówka wymówką, ale nasi książęta tak naprawdę mieli na głowie własną wyprawę krzyżową. Tyle że wcale nie zależało im na nawróceniu przeciwnika.

Żadnemu z Piastów panujących na początku XIII wieku nie spieszyło się do dalekiej, niebezpiecznej wyprawy i wojowania z groźnymi Saracenami o utraconą przed trzema dziesiątkami lat Jerozolimę. Tym bardziej że u północno-wschodnich granic czaili się rodzimi poganie Prusowie, Jaćwingowie, Litwini, i to oni wydawali się o wiele lepszym celem dla wyprawy krzyżowej niż odlegli, znani jedynie z opowiadań Saraceni.


Reklama


Osobliwa wymówka polskiego księcia

Frapująca przy tym była argumentacja użyta przez Leszka Białego, uzasadniająca niemożność wyruszenia książąt piastowskich na Wschód. Na przeszkodzie w wyprawie europejskiego rycerstwa stanęło piwo!

A właściwie domniemany brak owego ulubionego w Polsce trunku w Ziemi Świętej. Bez niego waleczność wojów znad Wisły dramatycznie by się zmniejszyła i zdecydowanie lepiej było wykorzystać jego walory podczas konfrontacji z nadbałtyckimi poganami.

Prusowie i inne ludy bałtyjskie około 1200 roku (MapMaster/Killroyus, lic. CC-BY-SA 3,0).
Prusowie i inne ludy bałtyjskie około 1200 roku (MapMaster/Killroyus, lic. CC-BY-SA 3,0).

Nie wiadomo, czy papieża rozbawiło to przedziwne uzasadnienie, czy może wysłuchał go z najwyższą uwagą i zrozumieniem, dość, że nie upierał się, aby Biały, Brodaty, Laskonogi i pomniejsi książęta z Polski uczestniczyli w odzyskiwaniu Grobu Pańskiego. Mogli zabijać pogan i do woli pić piwo we własnym kraju…

Odwet na Prusach

Nie od razu jednak Piastowie ponieśli pożogę i śmierć na pogańskie ziemie. Stało się to dopiero w 1222 i 1223 roku, kiedy piąta krucjata, która wylądowała w Egipcie, po początkowych wielkich sukcesach ostatecznie zakończyła się spektakularną klęską i przeszła do historii.


Reklama


Wielka wyprawa przeciwko Prusom była odwetem za najazd na Mazowsze i ziemię chełmińską zimą 1220/1221 roku. Ale to nie Prusowie jako pierwsi dali powód do brutalnej wojny. Niewykluczone, że obyłoby się bez niej, gdyby na pograniczu i w głębi ich ziem mogli spokojnie pracować misjonarze nawracający pogan na wiarę chrześcijańską. (…)

Idea piękna i nierealistyczna

Wydaje się, że jedynym polskim władcą, który rzeczywiście pragnął pokojowego współistnienia z Prusami, był Leszek Biały. Zaproponował nawet założenie na granicy wielkiego targu, którego zadaniem byłoby nie samo tylko prowadzenie wymiany handlowej. W przekonaniu księcia codzienne kontakty chrześcijan z poganami stanowiłyby wstęp do pokojowej chrystianizacji.

Tekst stanowi fragment książki Sławomira Leśniewskiego pt. Piastowie. Przeklęty testament (Wydawnictwo Literackie 2025).

W opinii niektórych historyków, chociażby Romana Grodeckiego i Marcelego Kosmana, co zauważył Marek Chrzanowski, książę zasłużył sobie na „miano prekursora polskiej tolerancji i poszanowania wolności”. Rzucona przez niego idea była z pewnością piękna, w praktyce jednak niemożliwa do zrealizowania.

Nie znalazła zrozumienia u polskich feudałów, którzy nie życzyli sobie sprowadzenia Prusów i innych bałwochwalczych plemion na łono Kościoła i jedynego prawdziwego Boga, gdyż na ich ziemiach poszukiwali łupów i dopóty mogli to robić bez żadnej dodatkowej przyczyny, dopóki ich przeciwnikiem byli poganie.


Reklama


Grabili i mordowali zresztą nie tylko pogan, lecz także neofitów, intencjonalnie „myląc” ich z wyznawcami znienawidzonych, urągających Chrystusowi bożków. Nie mogło dziwić, że Prusowie się bronili, a ich opór wzrastał proporcjonalnie do stopnia eskalacji ataków na ich ziemie.

Klęska piastowskiej krucjaty

Wyprawa z 1222 roku zakończyła się niepowodzeniem. Trwała zaledwie parę tygodni i ograniczyła się do ziemi chełmińskiej oraz krótkiego rajdu na ziemie Prusów, którzy umiejętnie ustąpili przed silniejszym wrogiem i uniknęli poważniejszych strat.

Wódz Prusów. Pomnik w Nidzicy (fot. Tokida, lic. CC-BY-SA 4,0).
Wódz Prusów. Pomnik w Nidzicy (fot. Tokida, lic. CC-BY-SA 4,0).

Obok Leszka Białego i Konrada mazowieckiego uczestniczył w niej Henryk Brodaty i garstka Krzyżaków ściągniętych przez niego z Moraw, a także oddziały z Pomorza oraz liczni wojewodowie i poczty polskich hierarchów. Zabrakło Laskonogiego, zagrożonego najazdem Odonica, który spiskował przeciwko stryjowi na dworze Świętopełka gdańskiego, a nadto strzegącego zachodniej granicy.

Podczas wyprawy doszło do zadrażnień pomiędzy Białym i Brodatym, swoiste wotum nieufności wobec Leszka wyrazili też książęta pomorscy, wycofując się na północ w trakcie krucjaty. Wypada zgodzić się z oceną Marka Chrzanowskiego: „Słabość militarna Polski polegała nie na braku odpowiedniego przywódcy, który mógłby podporządkować sobie tereny pruskie, lecz na wielości przywódców”.


Reklama


Wada, umiejętnie usunięta przez starożytnych Rzymian dzięki wprowadzeniu instytucji dyktatury, przez dziesięciolecia stała na przeszkodzie odnoszeniu sukcesów wojennych przez polskich książąt.

Fiasko krucjaty stanowiło niemiłe zaskoczenie i zapewne przyczyniło się do skłócenia jej uczestników, ale miało też pozytywny skutek. Podczas wiecu zorganizowanego na terenie Kujaw w nawiązaniu do wcześniejszych rozmów zapadła decyzja o stworzeniu stałej ochrony granicy w postaci tak zwanej stróży rycerskiej.

Źródło

Powyższy tekst stanowi fragment książki Sławomira Leśniewskiego pt. Piastowie. Przeklęty testament (Wydawnictwo Literackie 2025).

Tytuł, lead oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst został poddany podstawowej obróbce korektorskiej.

WIDEO: Najcenniejszy przedmiot w każdej chacie chłopskiej

Autor
Sławomir Leśniewski

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Kamil Janicki

Historyk, pisarz i publicysta, redaktor naczelny WielkiejHISTORII. Autor książek takich, jak Pańszczyzna. Prawdziwa historia polskiego niewolnictwa, Wawel. Biografia, Warcholstwo czy Cywilizacja Słowian. Jego najnowsza książka to Życie w chłopskiej chacie (2024). Strona autora: KamilJanicki.pl.

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.