Podręczniki milczą o tym, co Napoleon kazał robić Polakom. Wstydliwa karta z historii Legionów

Strona główna » XIX wiek » Podręczniki milczą o tym, co Napoleon kazał robić Polakom. Wstydliwa karta z historii Legionów

Legiony Polskie we Włoszech, utworzone przez Jana Henryka Dąbrowskiego w 1797 roku, miały u boku Francuzów walczyć o wskrzeszenie nadwiślańskiego królestwa. Napoleon jednak szybko wyznaczył naszym rodakom zupełnie inne zadanie. Dzisiaj wolimy o tym nie pamiętać.

Podwładni Dąbrowskiego, zamiast walczyć o Polskę, byli wykorzystywani do krwawego tłumienia buntów ludności na obszarach świeżo poddanych francuskiemu dyktatowi. Tak stało się między innymi w położonym niedaleko Rzymu departamencie Circeo. Jak czytamy w książce Sławomira Leśniewskiego pt. Napoleoński amok Polaków:


Reklama


Ruchawki, która rozpoczęła się 24 lipca [1798], nie traktowano początkowo poważnie. Jednak w ciągu kilku dni objęła ona swoim zasięgiem znaczny obszar, a powstańcy od samego początku walczyli z zaciętością i okrucieństwem, często w wyszukany sposób mordując przedstawicieli władz sprzyjających okupantowi.

Pod koniec miesiąca Polacy (…) wzięli szturmem Ferentino, czym zasłużyli sobie na podziw Francuzów, ale jednocześnie nienawiść powstańców. Oskarżali oni legionistów o mordowanie kobiet i dzieci oraz dokonanie bezwzględnej grabieży miasteczka.

Étienne Macdonald nie mógł się nachwalić Polaków (Paul Girardet/domena publiczna).
Étienne Macdonald nie mógł się nachwalić Polaków (Paul Girardet/domena publiczna).

„Są tak dzielni, jak to tylko jest możliwe”

Kilka dni później Francuzi nie mogli się nachwalić odwagi legionistów biorących udział w zdobyciu Frosinone. Generał Étienne Macdonald twierdził wręcz, że „Polacy są tak dzielni, jak to tylko jest możliwe”. Innego zdania byli na pewno nieszczęśni obywatele miasta. Wielu z nich spłonęło żywcem w podpalonych przez żołnierzy budynkach.

Okrucieństwo atakujących zszokowało nawet uciekinierów spod Ferentino. Twierdzili oni, że „sceny, które tam obserwowali, były niczym wobec okropności, jakie miały miejsce w Frosinone”. Zresztą sami legioniści nie ukrywali, że nie mieli żadnej litości dla przeciwników, walczących uparcie z własnym okupantem i zaborcą.


Reklama


Jeden z Polaków stwierdził, że „bagnet żołnierza szybko oczyścił z nich ziemię”. Powstanie upadło kilka tygodni po krwawej łaźni zgotowanej buntownikom we Frosinone. Jak pisze Sławomir Leśniewski „tysiąc trzystu Polaków uczestniczyło w likwidacji ostatnich powstańczych ognisk oporu i w wyłapywaniu jego przywódców”.

Mieszkańców wycięto w pień

Nie był to jednak koniec wykorzystywania naszych rodaków do pacyfikowania zbuntowanej ludności. Taka rola przypadła legionistom również w podbitym w 1799 roku Królestwie Neapolu.

Żołnierze Legionów Polskich we Włoszech (domena publiczna).
Żołnierze Legionów Polskich we Włoszech (domena publiczna).

Tamtejsza ludność nie miała najmniejszego zamiaru potulnie znosić francuskiej obecności i rozpoczęła krwawą walkę z najeźdźcą.

O determinacji powstańców Polacy przekonali się szybko i boleśnie. Kilku z nich zginęło okrutną śmiercią po tym, jak wpadli w ręce insurgentów. W odwecie legioniści, dowodzeni przez późniejszego dyktatora powstania listopadowego Józefa Chłopickiego, dokonali w Niedzielę Wielkanocną prawdziwej rzezi. W książce Napoleoński amok Polaków czytamy, że:

Jej okrucieństwo w niczym nie ustępowało bestialstwu powstańców. W nocnym szturmie żołnierze 2. batalionu 1. Legii razem z francuskimi strzelcami i pięćdziesięcioma ułanami zdobyli Traettę, wybili broniących się powstańców, a ludność miasteczka „wycięto w pień, nie żywiąc nikogo”.


Reklama


„Tu była Traetta…”

To jednak wcale nie był koniec. Polacy przy pomocy ognia i prochu zrównali miasteczko z ziemią. Na zgliszczach pozostawili głaz z napisem: „Tu była Traetta — zbuntowała się — już jej nie ma”. Sławomir Leśniewski trafnie zauważa, że:

Barbarzyństwo, na jakie najpierw patrzyła, a którego potem doświadczyła włoska mieścina, nasuwa porównania z czasami mongolskich najazdów, okrutnej rozprawy rewolucyjnej Francji ze zbuntowaną, wierną królowi i religii katolickiej Wandeą lub okrucieństwami ostatniej wojny światowej.

Umundurowanie żołnirza Legionu Polskiego we Włoszech (Maciej Szczepańczyk/CC BY 3.0).
Umundurowanie żołnierza Legionu Polskiego we Włoszech (Maciej Szczepańczyk/CC BY 3.0).

Podobne zdarzenia powodowały narastającą zaciekłość po obu stronach; na bestialstwo powstańców legioniści odpowiadali karnymi ekspedycjami i bezwzględną ich eksterminacją. Straszna w swojej postaci wojna zaczęła wydobywać z nich uśpione dotychczas demony.

Spirala nienawiści w kolejnych tygodniach tylko się nakręcała, a liczba ofiar po obu stronach rosła. Napoleon dobrze zapamiętał, jaką skutecznością wykazali się Polacy w walce z włoskimi rebeliantami – kilka lat później postanowił wykorzystać ich do stłumienia rewolty na Santo Domingo.

Wydarzenia, które zmieniły dzieje Polski

Bibliografia

  • Sławomir Leśniewski. Napoleoński amok Polaków, Wydawnictwo Literackie 2019.
Autor
Rafał Kuzak

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.