Polski chłopiec zamordowany, bo nie chciał być Niemcem. Sadystyczna oprawczyni raziła go prądem

Strona główna » II wojna światowa » Polski chłopiec zamordowany, bo nie chciał być Niemcem. Sadystyczna oprawczyni raziła go prądem

Zygmunt miał zaledwie 14 lat, gdy zginął w potwornych męczarniach. Zamordowała go fanatyczna nazistka, ponieważ chłopak nie chciał wykonać jej bezdusznego polecenia.

Jesienią 1942 roku w budynkach kaliskiego klasztoru Reformatorów Niemcy otworzyli Gaukinderheim, czyli Okręgowy Dom Dziecka. Pod tą niewinną nazwą krył się zakład, który stał się miejscem gehenny tysięcy polskich dzieci z terenu Kraju Warty, uznanych przez nazistów za „godne” zniemczenia.


Reklama


Nie chciał wyprzeć się polskich korzeni

Odebrane rodzicom dzieci w wieku od 2 do 16 lat przebywały w placówce przez kilka tygodni. Otrzymywały tam nową tożsamość, a następnie wysyłano je w głąb III Rzeszy, gdzie były adoptowane przez zawczasu wytypowane niemieckie rodziny.

W 1944 roku dokładnie taki los miał stać się udziałem 14-letniego harcerza Zygmunta Światłowskiego z Łodzi. Jego historia potoczyła się jednak inaczej, o czym możemy się przekonać, sięgając po książkę Teraz jesteście Niemcami. Wstrząsające losy zrabowanych polskich dzieci.

Kościół i klasztor o.o. Reformatów w Kaliszu. To tam Niemcy otworzyli Gaukinderheim (domena publiczna).
Kościół i klasztor o.o. Reformatów w Kaliszu. To tam Niemcy podczas okupacji otworzyli Gaukinderheim (domena publiczna).

Jak czytamy w tekście Eweliny Karpińskiej-Morek, Hansem Huerlemannem (bo takie imię i nazwisko nadano chłopcu w ośrodku) od razu zainteresowała się nowa rodzina. Okazało się jednak, że młodzieniec „stwarzał problemy wychowawcze”.

Zygmunt-Hans nie zamierzał się wyrzec swoich polskich korzeni. Dlatego też sadystyczna dyrektor Gaukinderheimu, Johanna Zander, wytypowała go, aby został katem innej „podopiecznej” nazistowskiej instytucji.


Reklama


Ofiarą Zygmunta miała być dziewczynka, której jedynym „przewinieniem” było to, że po raz kolejny złamała zakaz mówienia po polsku. Czekało ją za to 20 razów. Zander wręczyła Zygmuntowi szpicrutę i dokładnie poinstruowała, jak należy wykonać karę.

Ponaglany przez Niemkę chłopiec wziął zamach i z całej siły uderzył, ale cios… nie był wcale wymierzony w niewinną dziewczynę, lecz w samą Zander! Twarda szpicruta pozostawiła krwiście czerwony ślad na jej „aryjskiej” twarzy.

Pracownice Gaukinderheim w Kaliszu. Johanna Zander stoi w środku (domena publiczna).
Pracownice Gaukinderheim w Kaliszu. Johanna Zander stoi w środku (domena publiczna).

„Rzuciła go na te przewody”

O tym, co stało się później, możemy przeczytać w książce Teraz jesteście Niemcami, gdzie Ewelina Karpińska-Morek cytuje zeznania Marii Pinczewskiej:

Frau Zander powlokła chłopca do piwnicy, w której znajdowały się silniki i przewody elektryczne, i rzuciła go na te przewody. Zygmuś krzyknął, a ciałko jego natychmiast sczerniało. Policja niemiecka poinformowana została, że chłopiec wpadł na przewody.

Pinczewska, która pracowała jako opiekunka w ośrodku, widziała nawet, jak mąż Zander fotografował zwłoki chłopca. Epilog całej historii rozegrał się już po wojnie. Do Kalisza przyjechała babcia Zygmunta, pragnąc dowiedzieć się czegoś o losach wnuka. Dzięki Pinczewskiej poznała prawdę.

Był to dla niej prawdziwy cios, tym bardziej, że rodzice chłopca również zginęli, zamordowani przez Niemców w obozie koncentracyjnym. Jedynym pocieszeniem dla starszej pani było to, że mogła chociaż złożyć kwiaty na mogile Zygmunta, który został pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Majkowie.

Cmentarz wojskowy w Kaliszu. To tam spoczął Zygmunt (Piotr Zdrowicki/CC BY-SA 3.0).
Cmentarz wojskowy w Kaliszu. To tam spoczął Zygmunt (Piotr Zdrowicki/CC BY-SA 3.0).

Zbrodnia bez kary

Grób znajduje się blisko wejścia do nekropolii, a umieszczona na nim inskrypcja głosi: „Harcerz Zygmunt Światłowski 1930–1944. Zamordowany przez Niemców w Gaukinderheim w Kaliszu za to, że nie chciał być Niemcem”.

A jak potoczyły się losy Johanny Zander? Jak wielu podobnych jej nazistowskich zbrodniarzy, przeżyła wojnę i wiodła spokojne życie, nie ponosząc żadnej kary za swoje bestialstwo.

Przeczytaj również o tym, że Polak i Żydówka wspólnie uciekli z Auschwitz-Birkenau. Zakochanych spotkała straszliwa kara


Reklama


Bibliografia

  • Michał Drzonek, Ewelina Karpińska-Morek , Tomasz Majta, Monika Sieradzka, Agnieszka Was-Turecka, Artur Wróblewski. Teraz jesteście Niemcami. Wstrząsające losy zrabowanych polskich dzieci, Wydawnictwo M 2018.
Autor
Rafał Kuzak

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Kamil Janicki

Historyk, pisarz i publicysta, redaktor naczelny WielkiejHISTORII. Autor książek takich, jak Pańszczyzna. Prawdziwa historia polskiego niewolnictwa, Wawel. Biografia, Warcholstwo czy Cywilizacja Słowian. Jego najnowsza książka to Życie w chłopskiej chacie (2024). Strona autora: KamilJanicki.pl.

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.