„Wszędzie można spotkać ludzi nieuczciwych, którzy mogą wykorzystać Waszą nieświadomość. Niemoralne prowadzenie się przyniesie Wam nie tylko hańbę i wstyd, ale ponadto przykre następstwa” – ostrzegano chłopów wyjeżdżających za chlebem na Łotwę. To tylko jedna z licznych rad, jakie zawierała specjalna instrukcja przygotowana dla robotników rolnych chcących poprawić swój nędzny byt.
W latach 30. XX wieku Łotwa stała się jednym z głównych kierunków emigracji zarobkowej polskich chłopów. Od 1928 do 1939 roku wyjechało tam łącznie około 97 tysięcy osób (więcej na ten temat przeczytacie w innym naszym artykule).
Reklama
Ceńcie „cześć i honor swój jako Polaków”
Jak pisze Sławomir Koper w książce Zapomniane Kresy. Ostatnie polskie lata ogromna skala zjawiska sprawiła, że:
(…) koniecznością stało się opracowanie instrukcji dla kandydatów do wyjazdu na Łotwę. Ukazała się ona w 1936 roku, a dwa lata później wydano jej wersję rozszerzoną i uaktualnioną („Co robotnicy polscy w Łotwie wiedzieć powinni”).
Ten niezwykle ciekawy dokument zawiera nie tylko konkretne porady, ale również sporo wątków obyczajowych wskazujących, że kontakty polsko-łotewskie nie ograniczały się wyłącznie do spraw zawodowych.
Już na wstępnie podkreślano, że „uczciwość, pracowitość i dobre zachowanie się robotnika (robotnicy) przynosi przede wszystkim korzyść dla niego samego, a poza tym daje świadectwo o jego kraju”.
Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.
W związku z tym uczulano wyjeżdżających chłopów, że cudzoziemcy będą sobie wyrabiać zdanie o Polsce „po ludziach, z którymi się stykają”. Dlatego każdy z robotników rolnych miał starać się o to, „aby cześć i honor swój jako Polaków cenić ponad wszystko i aby nie przynosić ujmy swemu krajowi”.
Emigranci zarobkowi mieli ponadto „pamiętać o swoich bliskich lub krewnych, którzy pozostali w Polsce”. Powinni „do nich pisać z Łotwy. a także posyłać im część swoich zarobków”.
Reklama
„Wszędzie można spotkać ludzi nieuczciwych”
W liczącej łącznie 16 stron broszurze ostrzegano jadących – zwłaszcza kobiety – przed zawieraniem „łatwych znajomości, przyjmowania rad i usług od osób nieznajomych”. Pisano też, że „w ogóle [należy] być ostrożnymi z osobami mało znanymi”. Wskazywano, że:
(…) wszędzie można spotkać ludzi nieuczciwych, którzy mogą wykorzystać Waszą nieświadomość. Niemoralne prowadzenie się przyniesie Wam nie tylko hańbę i wstyd, ale ponadto przykre następstwa (przymusowe wydalenie z Łotwy do Polski, więzienie itd.).
Sporo miejsca poświęcano również kwestiom matrymonialnym, szczególnie jeżeli chodziło o związki Polek z Łotyszami. Jak czytamy w – cytowanej przez Sławomira Kopra – instrukcji:
Te robotnice, które mają zamiar wyjść za mąż na Łotwie, niech przede wszystkim sprawdzą, kim jest ten człowiek, (…) jak się nazywa, czyje ma obywatelstwo, czy przypadkiem nie jest już żonaty, może ma już żonę i dzieci, a Wam mówi coś innego.
Reklama
Jeżeli macie wątpliwości co do zawarcia związku małżeńskiego, (…) zwracajcie się w każdej chwili do Konsulatu Polskiego. (…) Niejedna z Waszych koleżanek płacze dziś gorzko, że nie zwracała się do Konsulatu Polskiego po radę, a zrobiła, tak jak uważała.
„Nie kupujcie więc niepotrzebnych rzeczy”
Zgodnie z tym, co podaje autor Zapomnianych Kresów, chętnych do wyjazdu za chlebem „uprzedzano też, że łotewski jest językiem bardzo trudnym i praktycznie niezrozumiałym dla Polaka”. Jednocześnie dodawano, że „w Łatgalii i Zemgalii można się porozumieć po rosyjsku i polsku, a w pozostałych regionach – po niemiecku i czasami po rosyjsku. Miało to o tyle znacznie, że większość robotników rolnych pochodziła z terenów byłego zaboru rosyjskiego.
Autorzy instrukcji wiele miejsca poświęcili także kwestiom związanym finansami. Przestrzegali między innymi przed pracą bez kontraktu, wyjaśniali co zrobić jeżeli pracodawca nie chciał zapłacić, jak również opisywali warunki na jakich można było przesyłać zarobioną gotówkę do kraju. Nie zabrakło nawet ostrzeżenia przed zbędnymi wydatkami:
Wyjeżdżacie zagranicę po to, aby zaoszczędzić trochę pieniędzy i abyście po przyjeździe do Polski mogli urządzić lepsze życie. Nie kupujcie więc niepotrzebnych rzeczy, jak gramofony, rowery, płyty gramofonowe, instrumenty muzyczne itd.
Płacicie za starą, zniszczoną rzecz dużo pieniędzy i w dodatku nie możecie tej rzeczy wywieźć z Łotwy do Polski. Dlatego, że za takie rzeczy przy wwozie do Polski trzeba płacić wysokie cło.
Przestrzeganie wszystkich zawartych w instrukcji rad miało zaowocować tym, że wracając po siedmiu miesiącach do kraju robotnik rolny powinien dysponować „ładną sumką potrzebną na remont chaty, stodoły, kupno gruntu”.
Reklama
Nowy tom kresowej serii
Bibliografia
- Sławomir Koper, Zapomniane Kresy. Ostatnie polskie lata, Wydawnictwo Fronda 2022.
- Wskazówki dla robotników polskich w Łotwie, Wilno 1938.