Na wielu mapach państw krzyżowców w Ziemi Świętej można odnaleźć niewielką, zaskakującą plamę: państwo Asasynów. Czym było? Czy naprawdę tak je nazywano? I ile prawdy jest w opowieściach o jego władcach i tajnych wojownikach?
„Krzyżowcy byli obecni w krajach Lewantu przez przeszło dwa stulecia, a mimo to nigdy nie okazali chęci zdobycia rzetelnych wiadomości o muzułmanach i ich religii” – podkreśla doktor Fahrad Daftary w książce The Ismailis. Their History and Doctrines.
Reklama
Wierutne bzdury opowiadano nawet o kulturze i wierzeniach dominującego odłamu szyityzmu, z którego wyznawcami Europejczycy stale wchodzili w kontakty.
Tym bardziej przeinaczona i pełna zmyśleń była zachodnia wizja konkurencyjnych grup i sekt, sprzeciwiających się nie tylko inwazji „Franków”, ale też władzy kalifatu Fatymidów. Szczególnie wiele mitów opowiadano o tak zwanych „Asasynach”.
200 twierdz nizarytów
Na obszarze Syrii krzyżowcy wielokrotnie wchodzili w konflikt z niewielkim, względnie nowym i zażarcie broniącym swojej odrębności odłamem szyityzmu – nizarytami.
Do pierwszych, krwawych, kontaktów doszło na samym początku XII stulecia. Nizaryci okazali się wówczas silnym przeciwnikiem, z determinacją broniącym swego stanu posiadania.
Reklama
Nizaryci byli organizacją religijną i polityczną. W 1090 roku, pod przywództwem Hasana ibn Sabahha, okrzykniętego potem przez Europejczyków „Starcem z gór”, zajęli twierdzę Alamut na obszarze obecnego Iranu (około 200 kilometrów od Teheranu). Główny obszar ich działalności znajdował się jednak w Syrii.
Stopniowo nizaryci podporządkowali sobie nawet 200 twierdz, głównie górskich, położonych w odizolowanych regionach. Choć stale zwalczani przez kalifat, skonsolidowali swoją władzę na tyle, że w nauce pisze się o pełnoprawnym państwie nizarytów lub państwie Alamut. Istniało ono aż do najazdu mongolskiego w drugiej połowie XIII wieku.
Narodziny legendy
Przewaga Fatymidów i nieustająca wojna o przetrwanie sprawiały, ze nizaryci uciekali się do metod walki partyzanckiej oraz do skrytobójstw.
Nie były to ogółem środki rzadkie w tych czasach, ani tym bardziej w regionie. Wyolbrzymione, a często zupełnie wyssane z palca opowieści o spektakularnych morderstwach zlecanych przez „Starca z gór”, legły jednak u podstaw fenomenalnych, zupełnie nieprawdopodobnych legend, które zdobyły sobie ogromną popularność w Europie.
Burchard ze Strassburga, wysłannik cesarza Fryderyka I Barbarossy, obecny na Bliskim Wschodzie około 1175 roku pisał o „swoistej rasie Saracenów z gór”.
Reklama
Rzekomo ludzie ci „żyli bez prawa”, „gnieździli się w miejscach niemal niemożliwych do zdobycia” i słuchali pana, który „napawał wielkim strachem wszelkich saraceńskich książąt, a także pobliskich władców chrześcijańskich, ponieważ miał w zwyczaju mordować ich na dziwne sposoby”.
Podróżnik opowiadał o rzekomym, tajnych treningu, który przemieniał zwyczajnych wieśniaków w maszyny do zabijania i o skrajnym fanatyzmie.
Kolejni autorzy uzupełniali opowieści, dopowiadając na przykład, że nizaryci byli gotowi, dla udowodnienia swej wiary, skakać z wielkich wysokości, na pewną śmierć. Twierdzono poza tym, że „starzec z gór” odurzał swoich podkomendnych dziwnymi miksturami i skłaniał ich do lubieżnych ekscesów.
Obraźliwa nazwa Asasynów
Relacje legły u podstaw zadziwiająco trwałych wyobrażeń. Na zachodzie wierzy się w nie nadal, a nizaryci nawet w XXI wieku są opisywani nie jak odłam religijny czy stronnictwo polityczne, ale tajny zakon skrytobójców.
Jak jednak podkreśla Fahrad Daftary, średniowieczni podróżnicy wcale nie dysponowali wiarygodną wiedzą z pierwszej ręki. Opierali się tylko na plotkach, kłamstwach i wyolbrzymieniach.
Reklama
Przekręcili nawet nazwę grupy, o której była mowa. Do dzisiaj w publikacjach popularnonaukowych pisze się o „Asasynach” i „Państwie Asasynów”. To drugie – nie zaś państwo Alamut lub kraj nizarytów – można zresztą zobaczyć na wielu mapach średniowiecznego Bliskiego Wschodu.
W rzeczywistości jednak nizaryci nigdy nie mówili tak o sobie. Określenie „Asasyni” pochodzi od obraźliwego wyzwiska „Haszyszyni” używanego przez ich fatymidzkich przeciwników. Sugestia, że haszysz ogrywał kluczową rolę w nizaryckiej kulturze i że zwolennicy Hasana ibn Sabahha sprzeciwiali się kalifatowi, bo byli narkomanami, stanowiła kolejne zmyślenie. Nie mniej trwałe od pozostałych „asasyńskich” mitów.
Bibliografia
- Daftary Fahrad, The Assassin Legends. Myths of the Isma’ilis, I. B. Tauris 1995.
- Daftary Fahrad, The Ismailis. Their History and Doctrines, Cambridge University Press 2007.
- Willey Peter, The Eagle’s Nest. Ismaili Castles in Iran and Syria. I.B.Tauris 2005.
***
Inspiracją dla powyższego artykułu stała się powieść Alamut autorstwa Vladimira Bartola (Noir Sur Blanc 2022). Jej akcja jest osadzona w XI-wiecznej Persji i opowiada historię przywódcy nizarytów Hasana Ibn Sabbaha.