Tak robiło się karierę w starożytnym Rzymie. Pod warunkiem, że miało się łaskę Juliusza Cezara

Strona główna » Starożytność » Tak robiło się karierę w starożytnym Rzymie. Pod warunkiem, że miało się łaskę Juliusza Cezara

Urodzony w 86 roku p.n.e. Gajus Salustiusz Krispus nie wywodził się z potężnego rodu. Nie pochodził nawet z Wiecznego Miasta. Jednak dzięki swym talentom oraz protekcji Juliusza Cezara zrobił wielką karierę, która załamała się wraz ze śmiercią rzymskiego dyktatora. Później Salustiusz musiał zadowolić się rolą historyka. Oto jak wyglądała jego droga na szczyt.

W latach pięćdziesiątych – dokładnej daty nie znamy – udało się Salustiuszowi osiągnąć pierwszą godność, mianowicie kwesturę. Ani dokładna data, ani sposób, w jaki Salustiusz wywiązał się z tej godności, nie są nam znane.


Reklama


Protegowany Juliusza Cezara

Jedno tylko wydaje się prawdopodobne, a mianowicie to, że godność tę otrzymał za poparciem Cezara. Były to bowiem czasy, kiedy po zawarciu w roku 60 tak zwanego pierwszego triumwiratu panami państwa było trzech ludzi: Cezar, Pompejusz i Krassus.

Późniejsza zażyłość łącząca Salustiusza z Cezarem każe się domyślać, że właśnie przyszły dyktator, a nie kto inny, był promotorem Salustiusza, chociaż być może znalazł on poparcie także u Krassusa, jak sądzą niektórzy uczeni, i cieszącego się wielkimi wpływami Klodiusza.

Cezar nad brzegiem Rubikonu. Obraz pędzla Gustave'a Boulangera (domena publiczna).
Salustiusza był protegowanym samego Juliusza Cezara (Gustave Boulanger/domena publiczna).

Jeżeli o kwesturze Salustiusza niewiele wiemy poza złośliwymi uwagami autora antysalustiuszowej inwektywy, które musimy oczywiście brać cum grano salis, to w korzystniejszym do pewnego stopnia położeniu znajdujemy się, jeśli idzie o jego trybunat ludowy, sprawowany w roku 52.

Mamy bowiem zachowaną u Askoniusza (p. 34, 30 St.) notatkę donoszącą, że w tym roku „przede wszystkim trybunowie ludowi Kwintus Pompejusz, Gajus Salustiusz i Tytus Munacjusz Plankus atakowali na zebraniach ludowych w sposób niezwykle wrogi Milona, jak również w sposób nienawistny Cycerona, dlatego że z takim zapałem Milona bronił”. (…)


Reklama


Anarchizacja życia w Rzymie

Rok 52 był rokiem burzliwych rozruchów w Rzymie. Dla uzyskania pełniejszego obrazu warto przypomnieć, że spośród trzech triumwirów znajdował się wówczas w Rzymie jedynie Pompejusz. Krassus poległ poprzedniego roku w wojnie z Partami, Cezar podbijał Galię. Narzędziem polityki Cezara na terenie Rzymu był od lat gorący i gwałtowny trybun ludowy Publiusz Klodiusz Pulcher, brat osławionej Klodii, kochanki poety Katullusa.

Działalność jego nie zaczęła się dopiero w roku 52. Już jako trybun ludowy, siedem lat wcześniej, idąc niewątpliwie za wskazówkami Cezara, oskarżył Cycerona o nadużycie władzy w czasie spisku Katyliny i doprowadził do jego wygnania. Temu trybunowi przeciwstawiła partia senacka niejakiego Tytusa Anniusza Milona (…), z którego żoną Faustą uprawiał miłostki Salustiusz.

Lata pięćdziesiąte to lata najzagorzalszej i niecofającej się przed niczym walki między Klodiuszem, będącym narzędziem w rękach Cezara, a Milonem – narzędziem w rękach partii konserwatywnej. Klodiusz na czele bojówek demokratycznych uniemożliwiał wybory urzędników i terroryzował życie publiczne rzymskie, walcząc namiętnie przeciw senatowi i objawiającemu coraz bardziej sympatie prosenackie Pompejuszowi; z drugiej strony Milon nie pozostawał w tyle, lecz organizował bojówki konserwatywne, przeciwstawiając je bojówkom Klodiusza.

Życie w Rzymie anarchizowało się: Pompejusz zachowywał spokój, licząc być może na wyczerpanie się obu przeciwników i pragnąc w końcowej fazie walki odegrać rolę arbitra i zwycięzcy. Dzięki Milonowi udało się odwołać w roku 57 z wygnania Cycerona, mającego stać się podporą partii senackiej.

Tekst stanowi fragment wstępu do Sprzysiężenia Katyliny. Wojny z Jugurtą Salustiusza (Wydawnictwo Czytelnik 2024).
Tekst stanowi fragment wstępu do Sprzysiężenia Katyliny. Wojny z Jugurtą Salustiusza (Wydawnictwo Czytelnik 2024).

Salustiusz podburza tłumy

Również drugi wybitny przywódca konserwatystów, nieugięty i nieubłagany Katon, powrócił do Rzymu z Cypru, dokąd go umyślnie delegowano, żeby go usunąć ze stolicy. Wydawało się, że szanse zwycięstwa przechylają się na stronę senatu: Klodiusz jednak nie ustawał w gwałtownej walce. Roznamiętnienie doszło do szczytu, kiedy w styczniu roku 52 na drodze lanuwijskiej niedaleko Bovillae Klodiusz został zamordowany przez Milona.

Pogrzeb jego stał się potężną demonstracją partii demokratycznej. Od ognia na stosie zajęła się Curia Hostilia, potem płomień objął bazylikę Porcję. Żona zabitego wśród łez wzywała lud do zemsty. Odbywały się niezliczone zebrania ludu pałającego nienawiścią do Milona i Cycerona, który podjął się obrony mordercy.


Reklama


Na tych to zebraniach podżegali lud trybunowie ludowi Kwintus Pompejusz Rufus, Tytus Munacjusz Plankus i Salustiusz, jak nam poświadza (…) notatka Askoniusza. Mów wygłoszonych wówczas przez Salustiusza nie posiadamy, ale przecież nietrudno jest wyobrazić sobie ich styl i namiętną gwałtowność na podstawie tych mów, jakie włożył w swym późniejszym dziele – Wojnie z Jugurtą – w usta trybunom ludowym i przywódcom demokracji rzymskiej – Mariuszowi czy Memiuszowi.

Niewątpliwie przemawiał równie gorąco i posługując się podobną argumentacją do tej, jakiej w Wojnie z Jugurtą (rozdział 31) używa Memiusz, gromiąc deprawację arystokracji i rzucając jej w oczy zabójstwo Grakchów. Nienawiść do optymatów, znamionująca mowy wielkich demokratów w wojnie jugurtyńskiej, przelewać się musiała również w niezachowanych mowach Salustiusza, wzywających lud do zemsty po śmierci Klodiusza.

Pochodząca z XIX wieku rycina z popiersiem Salustiusza (domena publiczna).
Pochodząca z XIX wieku rycina z popiersiem Salustiusza (domena publiczna).

Usunięcie Salustiusza z senatu

Gorące były to czasy; jak wiadomo Cyceron podjął się obrony swego politycznego przyjaciela Milona; wiadomo również, że mowa wygłoszona przez niego wówczas nie należała do najlepszych i w rzeczywistości nie bardzo przypominała tę mowę, jaką później wydał z tej okazji i jaką my znamy: Cycero, zastraszony oblegającymi forum bojówkami demokratów, przemawiał słabo. Milon został skazany na wygnanie.

W dwa lata później Salustiusz został usunięty z senatu na podstawie orzeczenia cenzorów za „niemoralne życie”. Oczywiście istotny powód usunięcia leżał nie w dziedzinie moralnej, lecz politycznej, a inicjatorem był Pompejusz, pragnący zmniejszyć w senacie liczbę zwolenników Cezara. Przecież jednym z cenzorów w roku 50 był Appiusz Klaudiusz Pulcher, stronnik Pompejusza.


Reklama


Jest rzeczą jasną, że zarówno Pompejusz, jak i partia senacka, w której Katon i Cyceron odgrywali główną rolę, niechętnym okiem patrzyć musieli na namiętnego demokratę i chętnie posłużyli się pozorem dla usunięcia go. Fakt ten do żywego oburzył tak ambitnego człowieka jak Salustiusz, toteż nic dziwnego, że po zapadnięciu tej decyzji nie chciał pozostać dłużej w Rzymie (…).

Memoriał skierowany do Cezara

Salustiusz miał obecnie przed sobą tylko jedną drogę: do Cezara. Stosunki między Cezarem a Pompejuszem były w stanie coraz bardziej wzrastającego napięcia: lada chwila groził wybuch wojny domowej. Nim jednak dotarł do Cezara, pisze Salustiusz do niego memoriał, w którym wzywa przyszłego dyktatora do rozprawienia się z optymatami i do uzdrowienia państwa na zasadach programu partii demokratycznej.

Po zajęciu Rzymu w ręce Cezara wpadły olbrzymie ilości srebra i złota, które pozwoliły mu kontynuować wojnę (domena publiczna).
W swoim memoriale Salustiusz wzywał Cezara do rozprawienia się z przeciwnikami (domena publiczna).

Gromy nienawiści padają w tym memoriale przeciw optymatom, których rządy przypominają Salustiuszowi Sullę. Niedługo po wysłaniu memoriału zjawia się Salustiusz w obozie Cezara. Nie jest tam zresztą sam. Sytuacja jest napięta do najwyższych granic: zwolennicy Cezara i partii demokratycznej dość gromadnie opuszczają Rzym i zjawiają się u boku przywódcy demokratów.

Od tej chwili bawi Salustiusz u boku Cezara jako jeden z najwierniejszych zwolenników i towarzyszy mu podczas wojny domowej z Pompejuszem. Używany bywa w tym okresie do różnych funkcji. Śledzenie dokładne działalności Salustiusza w tym czasie nie jest możliwe ze względu na skąpe wiadomości przekazane przez starożytnych autorów.


Reklama


Ledwo uszedł z życiem

W każdym razie pewne jest, że Cezar po opanowaniu Rzymu wprowadził Salustiusza ponownie do senatu (…). Pewne jest również, że przez jakiś czas sprawował wraz z Minucjuszem Basilusem z ramienia Cezara komendę w Ilirii, jak to poświadcza Orozjusz (6, 15, 8), i poniósł na tym terenie porażkę. Nie powiodła mu się również misja powierzona mu przez Cezara w roku 47, kiedy to w legionach stojących w Kampanii, które miały być przewiezione do Afryki, wybuchł bunt.

Wtedy Salustiusz otrzymał zadanie wygłoszenia mowy do żołnierzy i zażegnania nastrojów zmęczonego i niemającego ochoty na daleką wyprawę afrykańską wojska. Widocznie jednak Salustiusz, świetny mówca opozycyjny, umiejący zapalać namiętności tłumu, nie bardzo nadawał się na pacyfikatora: jak donosi Kassjusz Dion (XLII 52, 1), z owego zebrania żołnierskiego Salustiusz ledwo wyszedł z życiem. Bunt ów został z większą maestrią i skutkiem zażegnany przez samego Cezara, który lepiej znał psychikę żołnierską niż mówca ludowy Salustiusz.

Niemal
Salustiusz omal nie przypłacił życiem próba uspokojenia buntujących się legionistów (domena publiczna).

Namiestnik nowej prowincji

Ten nieudały występ nie zaszkodził jednak Salustiuszowi w oczach jego wielkiego przyjaciela, który dobrze znał się na ludziach i wiedział nie tylko, że Salustiusz należy do niego całą duszą, ale że jest również człowiekiem utalentowanym. Mimo więc owego niefortunnego występu widzimy w rok później (w roku 46) Salustiusza w roli komendanta oddziałów mających opanować wyspę Cercynę, trzymaną przez pompejańczyków.

Tym razem akcja powiodła się w pełni: na wyspie znajdowała się wielka ilość zboża, które Salustiusz przekazał drogą morską walczącemu w Afryce Cezarowi. W tym samym roku doszło do decydującego zwycięstwa Cezara nad pompejańczykami pod Tapsus: w bitwie zginął numidyjski król Juba.

Salustiusz towarzyszył Cezarowi do Afryki i tam został przez niego hojnie wynagrodzony. Numidię, dawne królestwo Juby, podzielono na dwie części; wschodnia oddana została królowi mauretańskiemu Bokchusowi, zachodnia zamieniona w prowincję rzymską pod nazwą Africa Nova. Fakt, że na czele tej nowej prowincji postawił Cezar Salustiusza z władzą prokonsularną, świadczy o wielkim zaufaniu wodza do talentów organizacyjnych przyszłego historyka.

Otrzymanie namiestnictwa nowej prowincji było nagrodą nie tylko honorową, lecz także materialną. Wiadomą jest rzeczą, że urzędnicy z czasów republiki rzymskiej traktowali przydzielone im prowincje jako obiekt grabieży, która miała im pokryć wydatki związane z okresem kandydowania.


Reklama


Odkupił willę Cezara

Ludzie postępujący uczciwie w prowincjach sobie przydzielonych, jak na przykład Cycero, którego namiestnictwo w Cylicji w roku 51 było wzorowe, należeli wówczas do wyjątków. Zdzierstwa na prowincji były zwyczajem tak rozpowszechnionym, że trzeba było dopiero jakichś zgoła przekraczających wszelką miarę wybryków i nadużyć pod tym względem, żeby można było się z tego powodu narazić na proces i ewentualne skazanie, tak jak Werres w głośnym procesie o zdzierstwa na Sycylii.

Znamy dość dużo takich procesów: w wytaczaniu ich główną rolę odgrywała nie tyle humanitarna troska o wyzyskiwanych mieszkańców prowincji lub tak zwanych sprzymierzeńców, ile pobudki polityczne, chęć skompromitowania i usunięcia przeciwnika politycznego drogą wytoczenia mu procesu.

Cezar mianował Salustiusza namiestnikiem nowej prowincji (Friedrich Wilhelm Putzger/domena publiczna).
Cezar mianował Salustiusza namiestnikiem nowej prowincji (Friedrich Wilhelm Putzger/domena publiczna).

Salustiusz, który w swych dziełach miał później tak silnymi słowami gromić wszelkie nadużycia, wykorzystał w Afryce w pełni możliwość wzbogacenia się. Autor inwektywy przeciw niemu pisze, że Salustiusz zdewastował nową prowincję w czasie pokoju w tak straszny sposób, w jaki nie mogłaby być zdewastowana nawet w czasie wojny. Pomijając oczywistą przesadę paszkwilanta, fakt zdzierstw dokonanych przez Salustiusza w Nowej Afryce, o którym donosi nam również Kassjusz Dion (XLII 92), nie może ulegać najmniejszej wątpliwości.

Luksusowy tryb życia, jaki prowadził potem w Rzymie, zakupienie willi Cezara w Tiburze i założenie wspaniałych Horti Sallustiani między Kwirynałem a Pincio, niedaleko późniejszych murów Aureliana, świadczą o szybkim i gwałtownym wzbogaceniu się w Afryce. Faktu tego nie możemy oczywiście oceniać z punktu widzenia dzisiejszej moralności. Wydaje się, zgodnie z tym, co powiedzieliśmy, że grabienie prowincji było wówczas rzeczą raczej normalną i ogólnie przyjętą.


Reklama


Hipokryzja Salustiusza

Również wielki protektor Salustiusza, Cezar, nie był pod tym względem wyjątkiem, kiedy sprawował namiestnictwo w Hiszpanii. Mimo tego więc, że jako konsul w roku 59 sam był autorem ostrego prawa przeciw nadużyciom (lex Iulia de repetundis), nie patrzył zbyt surowo na swego protegowanego i jego zdzierstwa w Afryce; w rezultacie wyszedł Salustiusz z całej sprawy obronną ręką.

Jakkolwiek byśmy jednak chcieli bronić Salustiusza, to dziwna zawsze pozostanie rozbieżność między czynami a słowami, która tak bardzo raziła różnych starożytnych pisarzy, między innymi Laktancjusza. Bo przecież dziwnie muszą brzmieć słowa, które czytamy w Sprzysiężeniu Katyliny: „ci najtchórzliwsi ludzie [arystokraci – przyp. KK] w najbardziej zbrodniczy sposób wydzierali sprzymierzeńcom to wszystko, co pozostawili im niegdyś zwycięzcy, najdzielniejsi mężowie” (Kat. 12), w uszach każdego, kto wie, że sam Salustiusz w Afryce również „wydzierał” mieszkańcom prowincji to, co im pozostawił zwycięski Cezar.

Tekst stanowi fragment wstępu do Sprzysiężenia Katyliny. Wojny z Jugurtą Salustiusza (Wydawnictwo Czytelnik 2024).
Tekst stanowi fragment wstępu do Sprzysiężenia Katyliny. Wojny z Jugurtą Salustiusza (Wydawnictwo Czytelnik 2024).

Dziwne jest również rzucanie gromów na domy i wille (rozumie się arystokracji), „na miarę całych miast rozbudowane” (Kat. 12), przez człowieka, który założył wspaniałe ogrody ozdobione portykami i fontannami, człowieka lubiącego i kochającego luksus.

Nie był ascetycznym typem

Być może, iż późniejsze niepowodzenia polityczne i związane ze śmiercią Cezara wycofanie się – prawdopodobnie niezupełnie dobrowolne – Salustiusza z życia politycznego pogłębiło w nim tkwiący od dzieciństwa stosunek krytyczny do ówczesnego stylu życia społeczeństwa rzymskiego i pozwoliło mu w nadmiernym materializmie i żądzy zysku ujrzeć główny czynnik rozkładający życie rzymskie.


Reklama


Skoro zaś drogą intelektualną doszedł do tych wniosków, obojętne mu było, czy potępiając społeczeństwo rzymskie, potępia również swoje własne życie. Nie należał do typów ascetycznych, które poprawę społeczeństwa zaczynają od poprawiania samego siebie, lecz do ludzi, u których intelekt i temperament stanowczo biorą górę nad siłą woli i charakteru.

Rok pobytu w Afryce nie przeszedł jednak Salustiuszowi na samym łupieniu prowincji. Nie może ulegać wątpliwości, że zainteresował się on w tym okresie wypadkami historycznymi i postaciami odgrywającymi w nich rolę, a związanymi z terenem afrykańskim.

Pomnik Salustiusza w L’Aquila (Freegiampi/CC BY-SA 2.5).
Pomnik Salustiusza w L’Aquila (Freegiampi/CC BY-SA 2.5).

Mimo że trudno jest oczywiście dokładnie wiedzieć, jak daleko sięgały te zainteresowania, to jednak wydaje się rzeczą w najwyższym stopniu prawdopodobną, że już wtedy pociągnąć go musiała fantastyczna i fascynująca postać Jugurty, podobnie jak pociągała go na pewno od dawna demoniczna postać Katyliny. Znajomość terenu afrykańskiego i lokalnych rysów, jakie wykazuje późniejsza monografia o Jugurcie, zawdzięcza niewątpliwie Salustiusz swojemu pobytowi w prowincji, a nie tylko źródłom literackim.

Przerwana kariera

W jednym miejscu w Wojnie z Jugurtą (17, 7) podaje Salustiusz, że sprawę ludności zamieszkującej Afrykę przedstawia według tego, jak ją przekazują znane mu w tłumaczeniu księgi punickie, których autorem był podobno król Hiempsal. Jest rzeczą wysoce prawdopodobną, że tłumaczenie z dzieł Hiempsala kazał sobie sporządzić podczas pobytu w prowincji afrykańskiej.


Reklama


Tak więc jest całkiem możliwe, że już wtedy nurtowała go myśl napisania monografii o Jugurcie lub czegoś tematycznie bliskiego, choć oczywiście nie można wiedzieć, jak dalece ten plan był już skonkretyzowany. W tym samym czasie (rok 46) napisał drugi memoriał do Cezara w sprawie odnowienia rzeczypospolitej. Cezar znajdował się wówczas u szczytu władzy i miał środki do przeprowadzenia reform: Salustiusz lękał się, żeby Cezar nie zaniedbał tego zadania, które on uważał za najważniejsze.

Po opuszczeniu prowincji afrykańskiej powrócił Salustiusz do Rzymu i, jak już wspomnieliśmy, zakupił willę Cezara w Tiburze oraz założył znane ogrody salustiańskie. Co myślał wówczas, nie wiemy: wydaje się prawdopodobne, że nie sądził jeszcze, aby jego kariera polityczna miała być już skończona. Jest bardzo prawdopodobne, że marzył o tym, co każdy Rzymianin uważał za szczyt swych marzeń, czyli o konsulacie. Być może, że myślał również o tym, iż stanie się historykiem nowej epoki.

Niespodziewana śmierć Cezara w pamiętne idy marcowe roku 44 położyła kres marzeniom o dalszej karierze politycznej i była ciosem dla Salustiusza. Była ciosem podwójnym. W Cezarze stracił on nie tylko osobistego przyjaciela i protektora, ale również jedynego człowieka, który zdaniem Salustiusza był w stanie przeprowadzić reformę państwa rzymskiego i oprzeć ją na walorach moralnych.

Źródło

Tekst stanowi fragment wstępu do Sprzysiężenia Katyliny. Wojny z Jugurtą Salustiusza (Wydawnictwo Czytelnik 2024).

Nowe wydanie

Autor
Kazimierz Kumaniecki

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Kamil Janicki

Historyk, pisarz i publicysta, redaktor naczelny WielkiejHISTORII. Autor książek takich, jak Pańszczyzna. Prawdziwa historia polskiego niewolnictwa, Wawel. Biografia, Warcholstwo czy Cywilizacja Słowian. Jego najnowsza książka to Życie w chłopskiej chacie (2024). Strona autora: KamilJanicki.pl.

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.