Budowa piramidy Cheopsa (Chufu) zajęła tysiącom wykwalifikowanych robotników około 30 lat. Podczas wznoszenia monumentalnego grobowca faraona pracowało kilka pokoleń budowniczych. Odkrycia archeologów jasno dowodzą, jaką cenę zapłacili konstruktorzy jednego z cudów starożytnego świata.
Wybudowana 4500 lat temu Wielka Piramida w Gizie już w starożytności została uznana za jeden z cudów świata. Z kolei metody, jakich użyto przy jej wznoszeniu od mileniów fascynują uczonych.
Reklama
Kto budował piramidę Cheopsa?
Antyczni historycy, tacy jak Herodot czy Diodor Sycylijski, byli przekonani, że przy konstruowaniu mierzącego ponad 146 metrów grobowca faraona musiały pracować całe zastępy niewolników. Pierwszy z autorów pisał o 300 tysiącach nieszczęśników, drugi o aż 360 tysiącach.
Badania archeologiczne prowadzone na płaskowyżu w Gizie oraz w innych miejscach, gdzie starożytni Egipcjanie wznosili piramidy jasno jednak dowodzą, że sytuacja wyglądała zupełnie inaczej.
Na placach budowy uwijali się bowiem wykwalifikowani rzemieślnicy oraz robotnicy, których dobrze żywiono oraz wypłacano im za pracę pensję w naturze (o tym ilu ich było przeczytacie w innym moim artykule).
Przełomowe dla poznania realiów życia budowniczych piramid okazały się między innymi wykopaliska prowadzone w ostatnich dekadach przez doktorów Marka Lehnera i Zahiego Hawassa. Ten ostatni przez wiele lat kierował pracami na cmentarzu, gdzie grzebano robotników, którzy zginęli lub zmarli w trakcie prac przy wznoszeniu piramidy Cheopsa, a także członków ich rodzin.
Reklama
Niektóre z grobów zawierały szczątki przedstawicieli aż trzech pokoleń, co jasno dowodzi, że dzieci dziedziczyły zawód po swoich rodzicach. Jednak odkrycia nie wskazują jednoznacznie, że kobiety pracowały przy samej budowie. Egiptolodzy przyjmują, że pełniły one raczej rolę kapłanek oraz zajmowały się na przykład gotowaniem jedzenia.
Jakie dolegliwości trapiły robotników?
I chociaż dbano o potrzeby kadry, to mimo wszystko szeregowi Egipcjanie płacili ogromną cenę za swój udział w pracach przy monumentalnym projekcie. Badania odnalezionych szkieletów wyraźnie pokazują, że zwykli robotnicy żyli znacznie krócej od członków elity nadzorujących budowę. W przypadku tych pierwszych średni wiek w momencie zgonu wynosił od 30 do 40 lat. Przedstawiciele wyższych klas dożywali z kolei często nawet sześćdziesiątki.
Harówka rozpoczynająca się jeszcze przed wschodem słońca i trwająca aż do wieczora odbijała się również mocno na stanie zdrowia robotników. Jak czytamy w książce Zahiego Hawassa pt. Mountains of the Pharaohs. The Untold Story of the Pyramid Builders:
Choroby zwyrodnieniowe stawów były powszechniejsze wśród rzemieślników i robotników oraz znacznie bardziej zaawansowane niż w przypadku szkieletów przedstawicieli elit. Dolegliwości spowodowane dużym wysiłkiem fizycznym, najbardziej odbijały się na stanie kręgosłupa (w szczególności odcinka lędźwiowego) oraz kolan.
Reklama
Ciężka praca była zapewne główną przyczyną powszechnie występującego u robotników zwyrodnieniowego zapalenia stawów. Urazy czaszki i kończyn były częste, co być może świadczy o niebezpiecznym charakterze ich pracy. W dwóch czaszkach kobiet stwierdzono wklęsłe złamania kości ciemieniowej.
Mogli liczyć na opiekę medyczną
Wiele z odnalezionych szkieletów nosi swoją drogą ślady nastawiania i poprawnego zrastania się kości. W jednym z grobów zespół Hawassa odnalazł też kości robotnika, któremu amputowano nogę. W tym przypadku antyczny pacjent również przeżył zabieg, a rana się zagoiła. Z kolei inny budowniczy przeszedł pomyślnie zakończoną trepanację czaszki. Wszystko to dowodzi, że pracujący przy wznoszeniu Wielkiej Piramidy mogli liczyć na fachową opiekę medyczną.
Bibliografia
- Zahi Hawass, Mountains of the Pharaohs. The Untold Story of the Pyramid Builders, Doubleday Religion 2006.
- Craig B. Smith, How the Great Pyramid Was Built, Smithsonian Books 2004.
- Szymon Zdziebłowski, Wielka Piramida. Tajemnice cudu starożytności, Wydawnictwo Poznańskie 2023.
Ilustracja tytułowa: Piramida Cheopsa (Hussein Mahmoud s7s/CC BY-SA 3.0).