W nowożytnej Polsce każda prywatna wieś wraz z jej chłopskimi mieszkańcami była formalnie wyjęta spod władzy państwowej i jakiejkolwiek zewnętrznej kontroli. Szlachcice, zwłaszcza ci posiadający większą liczbę miejscowości, nie garnęli się jednak do codziennego zarządzania życiem poddanych. Woleli wyznaczać przywódców gromady – chłopskich urzędników, zobowiązanych dbać o karność wsi, terminowe wykonywanie wszelkich powinności, kwestie moralne i przestrzeganie prawa przez innych chłopów oraz chłopki.
Wszystkich gospodarzy z wiejskiej społeczności, zwykle jednej osady, nazywano gromadą. Spotkania gromady stanowiły zaś podstawowy instrument zarządzania chłopami w dawnej Polsce.
Reklama
Po co zwoływano spotkania gromady?
Każdy kmieć, a więc głowa rodziny i zwierzchnik gospodarstwa, miał bezwzględny obowiązek uczestniczyć w spotkaniach. Zwoływano je w celu ustalenia porządku prac polnych, przekazania decyzji dworu, dopilnowania robót pańszczyźnianych czy spłaty danin oraz podatków.
Odbywały się także sądy gromadzkie, w których o wyrokach mogli często decydować sami chłopi, ale i tak wszystkie podlegały zatwierdzeniu przez właściciela wsi, stanowiącego jedyne źródło faktycznej władzy.
Tych, którzy migali się od obecności czekały standardowe kary, powszechnie uskuteczniane w dawnej, wiejskiej rzeczywistości: bicie, grzywna i gąsior.
Najważniejsi chłopi we wsi. Wójt i jego zastępcy
Życiem gromady na co dzień nie kierowali ani szlachcic, ani ludzie zatrudnieni we dworze i odpowiedzialni za zarządzanie folwarkiem. Zwykle oczekiwano, że chłopi sami będą regulować doraźne funkcjonowanie gromady. Do tego celu spośród mieszkańców wsi wybierano jej reprezentantów: wójta, wraz z pomocnikami.
Reklama
Dwory ochoczo sięgały po zasadę odpowiedzialności zarówno urzędniczej, jak i zbiorowej. Wspomnianych reprezentantów stopniowo, już od XVI wieku, w coraz większym stopniu obarczano kluczowymi zadaniami.
„Pożytku i szkody pańskiej we wszystkim wiernie przestrzegać powinni”
Oni mieli pilnować rozdziału podatków i zobowiązań, zatwierdzać transakcje między chłopami, egzekwować wszelkie zarządzenia dziedzica. Sprawowali też pieczę nad wykonaniem pańszczyzny, dbali o spokój we wsi, obecność w kościele, nawet moralne prowadzenie się chłopów i chłopek.
Jeśli nie wywiązali się z poleceń, albo nie zdołali ściągnąć oczekiwanych kwot, odpowiadali własnym grzbietem i majątkiem.
„Mają czynsze i wszelkie powinności od poddanych sami wyciągać i wyciągnięte z rąk swoich oddawać dworowi” – wykładano obowiązki nałożone na przywódców gromady we wsi Klimówka pod Gorlicami w 1660 roku. – „Pożytku i szkody pańskiej we wszystkim wiernie przestrzegać powinni. A jeśliby któryś z nich nie wykonał w pełni którejś z powinności, będzie obciążony winą [grzywną]”.
Reklama
Dlaczego chłopi nie chcieli władzy?
Wójtów zwalniano z pańszczyzny i innych robocizn. Asystujących im przysiężnych – przynajmniej z najbardziej uciążliwej stróży. Dzięki sprawowanemu urzędowi mogli liczyć na posłuch, szacunek, a nawet strach współmieszkańców wioski. Odpowiadanie za gromadę przed dworem oznaczało jednak ogromne ryzyko.
Kary finansowe mogły znacznie przekroczyć korzyści, a niezadowolenie pana często miało straszne konsekwencje. Na przykład w starostwie żarnowieckim zdarzyło się w roku 1775, że kilku niewystarczająco pokornych wójtów oraz przysiężnych porwano siłą z domów, nieludzko pobito, zakuto w kajdany i wtrącono do ciemnicy.
Oficjalnie na wójta miał być wybierany gospodarz „[naj]godniejszy i [naj]zdolniejszy do prowadzenia urzędu i rozsądzania”. W praktyce jednak nie brakowało wsi, gdzie nikt nie garnął się do odpowiedzialności, a liderów gromady przymusowo wyznaczał właściciel.
Niezależnie czy urzędnik pełnił funkcję dobrowolnie czy z nakazu władzy, normalnym zjawiskiem była – jak podkreślał profesor Edward Trzyna – pełna, oparta na terrorze, uległość wobec starosty bądź dziedzica. Wójt nie dbał więc o interes sąsiadów, ale przede wszystkim o spełnienie woli pana.
***
Powyższy tekst powstał na podstawie mojej książki poświęconej życiu i wyzyskowi dawnych chłopów pt. Pańszczyzna. Prawdziwa historia polskiego niewolnictwa (Wydawnictwo Poznańskie 2021).
Zobacz też jej kontynuację poświęconą dziejom polskich panów i ich drodze do rozpasania, warcholstwa oraz władzy nad resztą społeczeństwa: Warcholstwo. Prawdziwa historia polskiej szlachty (Wydawnictwo Poznańskie 2023).