Wynagrodzenie legionistów w starożytnym Rzymie. Tyle zarabiali żołnierze w armii cesarstwa

Strona główna » Starożytność » Wynagrodzenie legionistów w starożytnym Rzymie. Tyle zarabiali żołnierze w armii cesarstwa

Silna armia była filarem starożytnego Rzymu. To dzięki niej udało się zbudować imperium, którego granice w szczytowym momencie liczyły łącznie 10 000 kilometrów. Bez niej nie dałoby się też utrzymać przez kilkaset lat sławnego Pax Romana. Jak zatem Republika, a później Cesarstwo Rzymskie wynagradzały ogromne rzesze swoich legionistów?

W pierwszych wiekach istnienia Republiki armia starożytnego Rzymu opierała się na pospolitym ruszeniu. W razie potrzeby pod broń powoływano każdego obywatela mającego odpowiedni cenzus majątkowy.


Reklama


Reformy rzymskiej armii

W tym czasie większość żołnierzy stanowili posiadacze małych lub średnich gospodarstw rolnych. Oderwanie chłopów – nieraz na wiele miesięcy – od pracy sprawiało, że popadali oni w długi. Zapłatą za służbę były bowiem jedynie ewentualne łupy wojenne. Dlatego już pod koniec V wieku p.n.e. legioniści zaczęli otrzymywać za swoją służbę żołd (stypendium).

Prawdziwy przełom nastąpił jednak dopiero w 104 roku p.n.e. za sprawą konsula Gajusza Mariusza. Z uwagi na kurczący się zasób rekrutów (miejska biedota nie była wzywana pod broń) przeprowadził on wielką reformę rzymskich sił zbrojnych.

Gajusz Mariusz noszony przez swych żołnierzy po zwycięśtwie nad Cymbrami (Francesco Saverio Altamur/domena publiczna).
Gajusz Mariusz noszony przez swych żołnierzy po zwycięstwie nad Cymbrami (Francesco Saverio Altamur/domena publiczna).

Co prawda nie zrezygnowano całkowicie z poboru, ale od teraz każdy mógł się zgłosić na ochotnika w szeregi legionów. Państwo zaś zapewniało żołnierzom uzbrojenie (wcześniej należało posiadać własne), wikt oraz dach nad głową. Poza tym żołnierzom płacono oczywiście regularnie niewysoki żołd.

Kolejne duże zmiany w życiu antycznych wojskowych zaszły w 6 roku n.e. Pierwszy rzymski cesarz Oktawian August utworzył wówczas skarbiec wojskowy (Aerarium Militare), z którego wypłacano odprawę (praemia) dla odchodzących ze służby. Taki model miał zapobiegać angażowaniu się zubożałych byłych wojskowych w próby ewentualnego przewrotu.


Reklama


Jednocześnie zmieniła się długość służby. Od teraz pretorianie (straż cesarska) pozostawali w szeregach wojska 16, a nie jak wcześniej 12 lat. Dla zwykłych legionistów okres ten wydłużył się z 16 do 20 lat. Za tym szła jednak również podwyżka żołdu.

Ile zarabiali rzymscy legioniści?

Przez kolejne 80 lat szeregowy pieszy legionista otrzymywał rocznie 900 sesterców. Kawalerzysta mógł zaś liczyć na 1050 sesterców. Kwotę tę płacono w trzech transzach. Znacznie wyższe pensje otrzymywali oficerowie. Centurion rzymskiego legionu mógł bowiem liczyć na 12 000 sesterców, a naczelny setnik na aż 54 000.

Inspiracją do napisania tego artykułu stała się powieść Simona Scarrowa pt. Wygnańcy Rzymu. To już 19 tom cyklu Orły imperium (Publicat 2024).
Inspiracją do napisania tego artykułu stała się powieść Simona Scarrowa pt. Wygnańcy Rzymu. To już 19 tom cyklu Orły imperium (Książnica 2024).

Niższy żołd przysługiwał żołnierzom wojsk pomocniczych (auxilia), które złożone były z nieposiadających obywatelstwa mieszkańców prowincji. Piesi szeregowi inkasowali tam 750 sesterców na rok, kawalerzyści 900, a kontrakt zarówno pierwszych, jak i drugich trwał aż 25 lat.

Po zakończeniu służby żołnierzom należała się wspomniana wcześniej odprawa. Jej wysokość w przypadku legionistów wynosiła 12 000 sesterców, pretorianie mogli zaś liczyć na 20 000. Żołnierze wojsk pomocniczych dodatkowo stawali się obywatelami rzymskimi. Historycy szacują, że około połowa ochotników dożywała końca służby.

Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.

Wymienione wyżej kwoty można spróbować przeliczyć na współczesną walutę. Jak pisaliśmy w innym naszym artykule, według jednego z proponowanych przeliczników sesterc z I wieku n.e. miał równowartość około trzech euro, co daje nieco ponad 13 złotych. To by oznaczało, że 2000 lat temu szeregowy rzymski legionista zarabiał rocznie jakieś 11 700 PLN, kawalerzysta 15 600 PLN, zaś centurion 156 000 PLN. Do tego dochodziły jeszcze łupy wojenne.

Co rzymski legionista mógł kupić za swój żołd?

Oczywiście należy bardzo ostrożnie podchodzić do wszelkich prób przeliczania starożytnych pieniędzy na współczesne środki płatnicze. Dla lepszego naświetlenia realiów warto porównać żołd rzymskich legionistów także z pensjami otrzymywanymi przez innych mieszkańców antycznego imperium.


Reklama


Dzięki wykopaliskom prowadzonym w Pompejach wiemy na przykład, że tamtejsi robotnicy dostawali w drugiej połowie I wieku p.n.e. zaledwie od jednego do czterech sesterców za cały dzień harówki. Z kolei inne źródła historyczne wskazują, że osobisty lekarz cesarza Kaliguli (panował w latach 37-41 n.e.) inkasował rocznie zawrotne 500 000 sesterców, czyli tyle ile wynosił łączny żołd 555 legionistów!

Jeżeli chodzi o ceny, to tuż przed zniszczeniem Pompejów za kilogram chleba trzeba było zapłacić pół sesterca, litr zwykłego wina kosztował sesterca, ale już dobrego trunku cztery sesterce. Tunikę można było nabyć za 15 sesterców. Z kole jeżeli ktoś chciał sobie sprawić muła musiał liczyć się z wydatkiem 520 sesterców. Za niewolnika płacono zaś od 1200 do 2500 sesterców.

To rzymscy legioniści zaczęli jako pierwsi nosić spodnie (Marco Dente/domena publiczna).
Wyobrażenie rzymskich legionistów z kolumny Trajana (Marco Dente/domena publiczna).

Ogromne obciążenie dla rzymskiego budżetu

Podobnie, jak mieszkańcy dzisiejszej Europy również starożytni Rzymianie borykali się ze zjawiskiem inflacji. Dlatego cesarz Domicjan w 84 roku n.e. podniósł żołd legionistów o 1/3. W efekcie piechur posiadający rzymskie obywatelstwo zarabiał 1200 sesterców, kawalerzysta 1400, centurion 18 000, a naczelny setnik legionu 72 000.

Na kolejną podwyżkę legioniści musieli czekać ponad sto lat. Doszło do niej za panowania cesarza Sewerusa w 197 roku. Wtedy pensje poszły w górę o równe 100%. W obliczu szalejącej inflacji w 212 roku n.e. cesarz Karakala po raz kolejny zwiększył żołd, tym razem o 50%.


Reklama


Od tej pory legionistom płacono rocznie 3600 sesterców, a kawalerzystom 4200. Nie był to jednak koniec. W 235 roku n.e. cesarz Maksymin Trak podwoił żołd, który od tego momentu wynosił dla szeregowych żołnierzy odpowiednio 7200 i 8400 sesterców rocznie.

Na zakończenie należy podkreślić, że środki przeznaczane na żołd dla legionistów przez stulecia stanowiły główny wydatek w budżecie Cesarstwa Rzymskiego. W szeregach armii (łącznie z wojskami pomocniczymi) służyło bowiem w różnych okresach od 300 000 do nawet 500 000 żołnierzy.

Inspiracja

Inspiracją do napisania tego artykułu stała się powieść Simona Scarrowa pt. Wygnańcy Rzymu. To już 19 tom bestsellerowego cyklu Orły imperium (Książnica 2024).

Nowy tom bestsellerowej serii

Bibliografia

  1. Alberto Angela, Jeden dzień w starożytnym Rzymie. Życie powszednie, sekrety, ciekawostki, Czytelnik 2020.
  2. Sara Elise Phang, Roman Military Service. Ideologies of Discipline in the Late Republic and Early Principate, Cambridge University Press 2008.
  3. Garrett Ryan, Nagie posągi, brzuchaci gladiatorzy i słonie bojowe, Dom Wydawniczy Rebis 2023.
  4. M. Alexander Speidel, Roman Army Pay Scales, „The Journal of Roman Studies,” T. 82 (1992).
  5. The Cambridge Companion to the Roman Economy, red. Walter Scheidel, Cambridge University Press 2012.

WIDEO: Największa zagadka słowiańskich grodów

Autor
Daniel Musiał

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.