Tajny poseł kalifa na dwór cesarski? Tłumacz? Kupiec? A może handlarz niewolników? Kim naprawdę był Ibrahim ibn Jakub, sefardyjski Żyd z Tortosy w kalifacie kordobańskim, autor pierwszej historycznej relacji na temat państwa Mieszka I? O tym, co wiadomo na jego temat pisze Tomasz Targański w najnowszym numerze Pomocnika historycznego „Polityki”.
Jeden z najbardziej szanowanych polskich historyków wczesnego średniowiecza Gerard Labuda nie wahał się określić go „polityczno-gospodarczym wywiadowcą kalifa Kordoby Hakama II”, mającym za zadanie „zbadanie położenia politycznego i gospodarczego Europy Środkowej”.
Reklama
Z Półwyspu Iberyjskiego do Pragi
Naukowcy, którzy analizowali dzieło ibn Jakuba (oryginał się nie zachował, znamy fragmenty przytoczone przez hiszpańskiego pisarza Al-Bakriego w XI-wiecznej Księdze dróg i królestw), szacują, że jego podróż z Kordoby na wschód kontynentu rozpoczęła się w połowie lat 60. X w.
Trwała około dwóch lat, a jej trasa biegła przez Bordeaux, później statkiem wzdłuż wybrzeży Francji, Niemiec i Danii aż do krajów Słowian Połabskich, stąd zaś przez Pragę, Magdeburg i Fuldę na Półwysep Iberyjski.

Właśnie z krajów słowiańskich przez państwo Franków do kalifatu Kordoby biegł główny szlak handlu niewolnikami. Państwo Mieszka mogło wówczas budzić większe zainteresowanie islamskiego władcy, bo niedawno dołączyło do świata chrześcijańskiego, a konsekwencją tego było wygasanie handlu niewolnikami. Ibn Jaku nigdy nie postawił stopy w domenie Piasta.
Jego informacje pochodziły najprawdopodobniej z rozmów, jakie prowadził w Pradze i na dworze cesarza Ottona I. Pragę jako pierwszy opisał szczegółowo, podając, że gród jest „zbudowany z kamienia i kredy” oraz że stanowi centrum handlu w tej części Europy:
Reklama
Przybywają do niego z miasta Kraków, Ruś i Słowianie z towarami, a również przybywają z krajów islamu, Żydów i Turków także z towarami, różnymi monetami, a sprowadzają ze sobą niewolników, cynę i różne skóry.
Fakty pomieszane z plotkami
Na temat państwa Piastów treści szczegółowe mieszają się u ibn Jakuba z plotkami i przekłamaniami. Już na początku zaznacza, że kraj Mieszka jest najrozleglejszy ze wszystkich krajów słowiańskich i obfituje w żywność, zwłaszcza w mięso, miód i rolę orną.

Wzmianka o rozległości terytorialnej państwa może sugerować, że jeszcze przed chrztem Piast kontrolował tereny wykraczające poza Wielkopolskę. Podróżnik z Kordoby podaje też, że Mieszko pobiera podatki w odważnikach handlowych – były to najprawdopodobniej ciężarki przeznaczone do odważania kruszcu.
Najbardziej szczegółowe i interesujące z punktu widzenia wywiadowczego dane dotyczyły militarnych możliwości piastowskiego władcy: „Ma on trzy tysiące pancernych (…) a setka ich znaczy tyle, co dziesięć secin innych [wojowników]. Daje on tym mężom odzież, konie, broń i wszystko, czego tylko potrzebują”. Były to najpewniej informacje zasłyszane od dworzan cesarza Ottona.
Reklama
Ibn Jakub o słowiańskich grodach
Relacja ibn Jakuba zawiera wiele interesujących danych, które można by nazwać wywiadowczymi. Przede wszystkim kreśli on wierny obraz sytuacji geopolitycznej w państwach słowiańskich, pisząc, że:
(…) królowie ich [Słowian] są w tej chwili czterej: król Bułgarów [Piotr I], Bojeslaw [Bolesław I Srogi], król Pragi, Bohemii i Krakowa, Mesko [Mieszko I], król Północy i Nakon [książę Obodrytów] na końcu Zachodu.

Podaje również bardzo dokładnie odległości między poszczególnymi miastami, z zaznaczeniem odległości w milach lub dniach podróży między ważniejszymi punktami. Także szczegółowe opisy grodów, które najprawdopodobniej napotkał u Słowian Połabskich, wskazują na to, że studiował te budowle uważnie i potrafił docenić kunszt tych, którzy je wznieśli:
Słowianie budują w ten sposób przeważną część swoich grodów. Udają się na łąki obfitujące w wodę i zarośla, po czym kreślą tam linię kolistą lub czworoboczną, w miarę tego jaki chcą mieć kształt grodu i obszar jego powierzchni, kopią dokoła i piętrzą wykopaną ziemię, umocniwszy ją deskami i drzewem na podobieństwo szańców.
Z drugiej strony danych o stosunkach polityczno-geograficznych między Łabą a Odrą jest w jego relacji stosunkowo niewiele. Dużo bardziej ciekawiły Żyda z Tortosy aspekty etnograficzne, religioznawcze oraz wszelkiego rodzaju osobliwości.
Źródło
Tekst pochodzi z nowego Pomocnika Historycznego „Polityki”.








