Książkę Wacław Okrutny w wyobrażeniu XIX-wiecznego artysty.

Zapomniane słowiańskie mocarstwo. Kontrolowali ogromną część ziem polskich zanim przybyli tu Piastowie

Strona główna » Średniowiecze » Zapomniane słowiańskie mocarstwo. Kontrolowali ogromną część ziem polskich zanim przybyli tu Piastowie

Na wiele dekad przed tym, jak Piastowie zaczęli budować swoje państwo w Wielkopolsce, nad górną Wisłą zaczął powstawać inny organizm polityczny, z silnym rodem panującym, własną kulturą i rozwiniętą siecią handlową. Tak zwane państwo (czy też protopaństwo) Wiślan nie zdołało jednak podjąć ekspansji ani przetrwać. Na przełomie IX i X wieku zostało podporządkowane przez Wielkie Morawy. Gdy zaś to efemeryczne słowiańskie mocarstwo upadło, Wiślanie dostali się pod zwierzchność kolejnej, równie nietrwałej potęgi.

W pierwszej połowie X wieku Małopolskę podporządkowali sobie Czesi. Stało się tak zapewne za sprawą wojowniczego i bezwzględnego księcia Pragi Bolesława I.


Reklama


Do tego władcy, panującego od roku 935, nieprzypadkowo przylgnęły przydomki „Srogi” i „Okrutny”. Na tronie zasiadł, zamordowawszy brata Wacława. Zwolenników starego porządku eksterminował, ich dzieci kazał ponoć topić w Wełtawie, a wdowy przymusowo wydawał za mąż za innych, posłusznych sobie, mężczyzn.

W najstarszej czeskiej kronice pisano o nim jako o „drugim Kainie” i „tyranie straszniejszym od Nerona”. Z dzisiejszej perspektywy Bolesław robi wrażenie krwiożerczego zbrodniarza. W realiach X wieku miał jednak idealne zadatki na silnego wodza.

Czechy w połowie X wieku.
Czechy w połowie X wieku. Najdalszy zasięg ekspansji Bolesława Okrutnego w interpretacji czeskich historyków (ryc. ÚDKU KTF UK v Praze, lic. CC BY-NC 4.0).

Ekspansja na północ. Czeski podbój Śląska i Małopolski

Za czasów Okrutnika Praga ugruntowała swoją pozycję głównego targu niewolników w tej części Europy. W poszukiwaniu żywego towaru, skarbów i haraczu książę, na czele kilkutysięcznej drużyny, ruszał na sąsiednie, słabiej zorganizowane ziemie.

Podbił Morawy, potem zaś podjął inwazję na północ od Karpat. Sądzi się, że Bolesław Srogi podporządkował sobie ziemie ciągnące się długim, ponad 500-kilometrowym pasem, od Głogowa i Wrocławia aż po granice Rusi, być może wraz z Przemyślem i okolicami. Przede wszystkim zaś terytoria Wiślan oraz ich stołeczny gród – Kraków.


Reklama


Faraga, Bojema i Karako

Świadectwo podboju, ale też wyjątkowego znaczenia grodu wawelskiego, pozostawił niejaki Ibrahim ibn Jakub. Był to żydowski podróżnik z Andaluzji, może nawet handlarz niewolnikami, jak sądzą niektórzy badacze. W latach 965–966 odbył wyprawę do Niemiec i Czech, z której sporządził bezcenną relację.

W źródle tym po raz pierwszy padła nazwa Krakowa. Ibrahim pisał o Bolesławie, że jest on władcą „Faraga, Bojema i Karako”, a więc: Pragi, Czech i Krakowa. Zgodnie z tą listą nadwiślański gród stanowił drugą najważniejszą, przynajmniej z perspektywy handlowej, posiadłość wodza z rodu Przemyślidów.

Tekst powstał w oparciu o moją nową książkę pt. Wawel. Biografia. To pierwsza kompletna opowieść o historii najważniejszego miejsca w dziejach Polski.

Podróżnik z Półwyspu Iberyjskiego notował, że podróż z Wawelu do Pragi zajmowała trzy tygodnie i że trasę tę przebywali „Rusowie i Słowianie z towarami”. Dodał poza tym, że Kraków, czy raczej ziemia krakowska, graniczyły z terytoriami zajętymi przez Węgrów.

Zagadkowy brak śladów

Zachowały się też inne, może nie tak jednoznaczne, ale cenne źródła pisane. Ogółem czeska zwierzchność nad Krakowem, datująca się zapewne od lat czterdziestych X wieku, jest zdaniem przytłaczającej większości badaczy rzeczą nieulegającą wątpliwości.


Reklama


Po tym epizodzie w historii grodu i Małopolski, podobnie jak po zwierzchności wielkomorawskiej z wcześniejszych lat, pozostały jednak żałośnie skąpe ślady materialne. Opierając się na samych tylko wykopaliskach archeologicznych, nie da się potwierdzić ani władzy Bolesława Srogiego nad Krakowem, ani nawet obecności Czechów na wawelskim wzgórzu.

Dawniej próbowano wiązać z tym okresem część najstarszych budowli kamiennych, których pozostałości znajdują się pod monarszą rezydencją. Badania z ostatnich dekad przyniosły jednak same rozczarowania.

Książkę Wacław Okrutny w wyobrażeniu XIX-wiecznego artysty.
Książkę Bolesław Okrutny w wyobrażeniu XIX-wiecznego artysty.

Według obecnego stanu wiedzy ani jedna konstrukcja murowana na Wawelu nie powstała przed schyłkiem X wieku. Również w całej ziemi krakowskiej brakuje przekonujących śladów po inwazji „drugiego Kaina”.

Fasadowa kontrola

Wszystko wskazuje na to, że czeski podbój niewiele różnił się od wielkomorawskiego. Nowy najeźdźca zastraszył lub usunął miejscowe elity, oddał się grabieżom, a nade wszystko ustanowił obowiązkowy haracz.


Reklama


Dla Bolesława Srogiego sprawą najwyższej wagi było przejęcie kontroli nad szlakiem handlowym prowadzącym na Ruś. Sądzi się zatem, że w kluczowych ośrodkach książę umieścił drobne garnizony, mające pilnować poboru danin i swobodnego przepływu towarów. Tylko do tego ograniczała się czeska władza nad regionem.

Tak długo, jak jedyną konkurencję dla prymatu Pragi stanowiły lokalne, wiślańskie elity rozwiązanie okazywało się w pełni wystarczające. Kiedy jednak w siłę zaczęło rosnąć łakome państwo Piastów, na jaw wyszła cała fasadowość zwierzchności Przemyslidów nad ogromnym obszarem na północ od Karpat.

****

Powyższy tekst powstał w oparciu o moją nową książkę pt. Wawel. Biografia. To pierwsza kompletna opowieść o historii najważniejszego miejsca w dziejach Polski: o życiu władców, ich apartamentach, zwyczajach, o setkach innych lokatorów Wawelu i o fascynujących zdarzeniach, które rozgrywały się na smoczej skale przez ponad tysiąc minionych lat.

Autor
Kamil Janicki

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.