Niebotyczne zyski, a może marne grosze? Ile w szczytowym okresie potęgi starożytnego Rzymu można było zarobić posiadając sporych rozmiarów winnicę?
Wybuch Wezuwiusza w 79 roku n.e. pokrył grubą warstwą popiołów nie tylko Pompeje i Herkulanum. Pod zwałami znalazły się również arystokratyczne wille wybudowane na stokach Monte Bursaccio. Dzięki badaniom ich dobrze zachowanych ruin można pokusić się o oszacowanie dochodów właścicieli ziemskich sprzed niemal dwóch tysiącleci.
Reklama
93 800 litrów wina rocznie
Próbę taką podjął swego czasu francuski historyk Robert Étienne, autor wielu cenionych prac poświęconych dziejom starożytnego Rzymu. W książce Życie codziennie w Pompejach pisał, że w jednej z wilii odkryto 84 kadzie (dolia), w których przechowywano wino, zboże oraz oliwę.
72 z nich „zawierały roczną produkcję wina”, w dwóch było ziarno, a w pozostałych dziesięciu znajdowała się oliwa. Łącznie dawało to 93 800 litrów trunku oraz 1050 litrów oliwy.
Biorąc pod uwagę skalę produkcji oraz zalecenia Kollumela, aktywnego w I wieku n.e. autora traktatu o rolnictwie, Étienne oszacował, że całe gospodarstwo zajmowało powierzchnię około 25 hektarów. Uwzględniając ówczesne ceny ziemi w tym rejonie jego nabywca musiał w takim razie zapłacić za nie około 100 000 sesterców.
Alberto Angel w książce Jeden dzień w starożytnym Rzymie. Życie powszednie, sekrety, ciekawostki przyjmuje – rzecz jasna w bardzo dużym przybliżeniu – że jeden sesterc z tego okresu to równowartość około dwóch euro. Przy obecnym kursie daje nam to mniej więcej 9 złotych.
Reklama
Jak nietrudno policzyć zakup posiadłości kosztował zamożnego Rzymianina po przeliczeniu około 200 000 euro (900 000 złotych). Czy taka inwestycja mogła szybko się zwrócić?
Dochodowy interes
Według szacunków francuskiego historyka za 93 800 litrów wina – biorąc pod uwagę jego doskonałą jakość – właściciel winnicy mógł uzyskać 157 500 sesterców. W przypadku pośledniej jakości trunku byłoby to jedynie 52 500 sesterców. Dodatkowo „doliczając produkcję oliwy można z łatwością dojść do 200 000 secterców”. „Na nasze” wychodzi około 400 000 euro (1 800 000 złotych).
Oczywiście to przychody. Biorąc pod uwagę wszystkie koszty, jakie ponosił posiadacz ziemski (płacił co roku między innymi 6-procentowy podatek od wartości posiadłości), zysk okazywał się znacznie mniejszy. Ale przy dobrych zbiorach i tak nie było powodów do narzekania.
Robert Étienne podawał, że w tym czasie „dochody z rolnictwa wynosiły w Kampanii przynajmniej 15%”. Właściciel takiego gospodarstwa był zatem w stanie rocznie wyciągnąć na czysto około 30 000 sesterców. Po przeliczeniu 270 000 złotych. Za taką sumę mógł na przykład kupić od 12 do 25 niewolników lub 57 mułów.
Reklama
Bibliografia
- Angela Alberto, Jeden dzień w starożytnym Rzymie. Życie powszednie, sekrety, ciekawostki, Czytelnik 2020.
- Robert Étienne, Życie codzienne w Pompejach, Państwowy Instytut Wydawniczy 1971.