Albański dyktator Enver Hodża był zatwardziałym komunistą oraz ateistą. Gdy tylko w 1944 roku przejął władzę w niewielkim bałkańskim kraju od razu przystąpił do wojny z religią. Jej kulminacja nastąpiła wraz z ogłoszeniem w 1967 roku Albanii „pierwszym ateistycznym państwem świata”.
Tuż po II wojnie światowej Albanię zamieszkiwało 1 220 000 ludzi. Z tego około 72% praktykowało islam, 17% prawosławie, a nieco ponad 10% należało do Kościoła katolickiego. I to właśnie na duchownych tego ostatniego wyznania spadły szczególnie krwawe represje.
Reklama
Zamordowano niemal połowę księży
Jak podkreśla Grzegorz Kucharczyk w wydanej niedawno książce Chrystofobia. 500 lat nienawiści do Jezusa i Kościoła:
Już u schyłku 1944 roku (…) albańscy komuniści zlikwidowali wszystkie wydawnictwa i prasę katolicką. W marcu 1945 roku zamordowano biskupa Luigj Bumçi z Lezhe. Był to niejako sygnał do zorganizowanej eksterminacji katolików.
Na początku 1946 roku wypędzono z Albanii wszystkich zakonników przybyłych tam z zagranicy (głównie z Włoch). W tym samym roku w areszcie domowym zmarł arcybiskup Szkodry Gasper Thaçi. Jego następca, abp Franjo Gjini został aresztowany i po okrutnym śledztwie wraz z innymi duchownymi rozstrzelany 8 marca 1948 roku.
Na litość nie mogli liczyć ani zwierzchnicy albańskiego Kościoła ani szeregowi kapłani. Tylko do 1949 roku niemal połowa z nich zastała zamordowana.
<strong>Przeczytaj też:</strong> „Klechy są naszymi śmiertelnymi wrogami”. Jak Niemcy prześladowali polski Kościół w czasie II wojny światowej?Ateizm wprowadzony dekretem
Kolejną falę prześladowań przyniósł schyłek lat 60., kiedy to zapatrzony w Chiny Mao Zedonga Enver Hodża zdecydował się przeprowadzić własną rewolucję kulturalną. W liście skierowanym na początku lutego 1967 roku do członków Komitetu Centralnego Albańskiej Partii Pracy pisał:
Religia to opium dla ludu. Musimy zrobić wszystko, aby każdy to zrozumiał, nawet ci, którzy zostali zatruci (a jest ich niemało). Musimy ich uleczyć. Nie jest to łatwa praca, ale wykonalna.
Reklama
Niespełna trzy miesiące później, 29 kwietnia 1967 roku parlament ogłosił Albanię „pierwszym ateistycznym państwem świata”. W efekcie, zgodnie z tym co pisze Grzegorz Kucharczyk w Chrystofobii:
Odtąd na mocy legalnej ustawy Albańczycy mieli być ateistami. Katolicy, prawosławni czy muzułmanie – wszyscy mieli się wyrzec swojej wiary, bo tak chciała komunistyczna władza.
Hala sportowa zamiast katedry
Władze rzecz jasna nie poprzestały jedynie na aktach prawnych. Wzmożono walkę z wszelkimi objawami życia religijnego. W pierwszej kolejności zamknięto 2169 meczetów, kościołów, cerkwi oraz innych miejsc kultu.
Podobnie, jak w Związku Radzieckim świątynie zamieniano w budynki użyteczności publicznej, magazyny i tym podobne. W Chrystofobii czytamy, że:
Katedra w Szkodrze – siedziba prymasów Albanii – została zamieniona w halę sportową. W niejednej zakrystii zamkniętego kościoła zorganizowano toaletę miejską. Bezczeszczono również skonfiskowane przedmioty kultu. Na przykład z krzyży albańscy komuniści polecili sporządzać wieszaki w koszarach wojskowych.
Reklama
Podobny los spotkał również meczety oraz świątynie prawosławne. To jednak nie koniec:
Komunistyczne bojówki (tzw. czerwona młodzież) organizowały napaści na albańskie duchowieństwo. Jedna z takich bojówek wdarła się do klasztoru franciszkańskiego w Szkodrze. Napastnicy podpalili budynek. W płomieniach zginęło czterech zakonników.
Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.
Wyrok śmierci za chrzest
W pokazowych procesach przed Trybunałem Ludowym kapłani musieli przyznawać się do swoich „win”. Następnie otrzymywali wieloletnie wyroki i trafiali do obozów pracy. Tam oczywiście zabraniano im wykonywania wszelkiej posługi kapłańskiej. Jeżeli się nie podporządkowali, czekała ich śmierć.
Taki los spotkał w 1973 roku między innymi 74-letniego księdza Shtjëfena Kurtiego, który na prośbę jednej z więźniarek ochrzcił jej dziecko. Komunistyczni oprawcy nie mieli dla niego żadnej litości.
W 1975 roku w życie wszedł także dekret, który postanawiał, że „obywatele, którzy noszą imiona niewłaściwe lub obraźliwe z politycznego, ideologicznego i moralnego punktu widzenia są zobowiązani do ich zmiany”. Jak nie trudno się domyślić większość z nich stanowiły imiona chrześcijańskie.
Tragiczny bilans
Prześladowaniem podlegali oczywiście duchowni wszystkich wyznań, jednak albańscy komuniści ze szczególną zaciętością zwalczali Kościół katolicki. Nie zmieniła tego nawet śmierć Hodży w 1985 roku.
<strong>Przeczytaj też:</strong> Tureckie ludobójstwo na Ormianach. Relacje naocznych świadków mrożą krew w żyłachO skali prześladowań czytelnie świadczą liczby przytaczane przez Grzegorza Kucharczyka:
Ogólny bilans ponaddwudziestoletniej ateizacji Albanii jest tragiczny. Z siedmiu albańskich biskupów przeżył tylko jeden, Nikollë Troshani. Z 200 księży przeżyło 32, a spośród niemal 200 albańskich zakonnic przy życiu pozostały 42.
Reklama
Mimo tak brutalnej rozprawy ze zorganizowaną religią, akcja przymusowej ateizacji nie przyniosła zamierzonych efektów.
Według ogłoszonych przez albański rząd w 2011 roku danych 57% obywateli zadeklarowało się jako muzułmanie, 10% jako katolicy, 7% jako prawosławni, 7% wyznaje inną religię. Jedynie 2,5% stwierdziło, że jest ateistami. Z kolei blisko 14% nie udzieliło żadnej odpowiedzi.
Przeczytaj również o rzezi w Wandei. „Dzieci rozdeptałem końmi i wymordowałem kobiety”
Sprawdź w księgarni wydawcy
Bibliografia
- Valbona Bezati, How Albania Became the World’s First Atheist Country, BalkanInsight 28 sierpnia 2019. [dostęp: 10.02.2020]
- Piotr Eberhardt, Jan Owsinski, Ethnic Groups and Population Changes in Twentieth-Century Central-Eastern Europe, Routledge 2001.
- Grzegorz Kucharczyk, Chrystofobia. 500 lat nienawiści do Jezusa i Kościoła, Wydawnictwo Fronda 2019.
- Adam Yamey, Rediscovering Albania, lulu.com 2016.
Zdjęcie tytułowe: Chodża i Zhou Enlai (domena publiczna)
4 komentarze