Wydobycie ropy naftowej w Galicji. Ziemie polskie były naftową potęgą

Strona główna » XIX wiek » Wydobycie ropy naftowej w Galicji. Ziemie polskie były naftową potęgą

„Historia światowego przemysłu naftowego zaczęła się w Galicji” – przypomina Tomasz Stańczyk na kartach książki Ostatnie lata polskich Kresów. We wschodniej Małopolsce to nie węgiel, ale ropa była czarnym złotem. I pozwalała zbijać bajeczne fortuny.

Historia rodzimego przemysłu naftowego niemal kompletnie zniknęła z naszej narodowej pamięci.


Reklama


Stało się tak w dużym stopniu dlatego, że złota era nafciarskich fortun przypadła na czasy zaborów. Poza tym najbardziej wydajne zagłębie po drugiej wojnie światowej decyzją Stalina zostało oderwane od Polski.

O polskiej nafcie warto jednak przypomnieć. Jeśli nie z innego powodu, to tylko dlatego, że na ziemiach Rzeczpospolitej (wchodzących zarówno w skład Polski przedrozbiorowej, jak i II RP) prowadzono działalność pionierską i jak na warunki epoki niezwykle szeroko zakrojoną.

Kopalnia ropy naftowej „Małopolska” w Borysławiu.

Początki naftowej gorączki

W okolicach Stanisławowa i Drohobycza ropę wydobywano już w wieku XVIII. Początkowo używano jej jako smaru, ale też paliwa w prostych kagankach oliwnych.

„Właściwy rozwój górnictwa ropy naftowej nastąpił po 1856 roku” – tłumaczył docent Kazimierz Piesowicz na kartach klasycznej Encyklopedii historii gospodarczej Polski do 1945 roku. Stało się to po tym, jak „Ignacy Łukasiewicz wynalazł metodę destylacji na skalę przemysłową i zainicjował budowę pierwszych rafinerii”.


Reklama


W okolicach Krosna i Jasła już w latach 50. XIX wieku zorganizowano pierwsze w Europie i drugie na świecie – po Pensylwanii – zagłębie nafciarskie. Zainteresowanie przemysłowców wkrótce skupiło się jednak na terenie położonym dalej na wschód.

„Po odkryciu bogatych złóż ropy w Słobodzinie Rungurskiej, Schodnicy, a następnie w Borysławiu, w regionie wybuchła gorączka naftowa” – pisze Tomasz Stańczyk w Ostatnich latach polskich Kresów.

Artykuł powstał między innymi w oparciu o książkę Sławomira Kopra i Tomasza Stańczyka pt. Ostatnie lata polskich Kresów (Wydawnictwo Fronda 2020).

Trzeci producent na świecie

W 1888 roku wydobyto na ziemiach polskich 65 000 ton, w 1895 już 215 000 ton, a w 1903 – 728 000 ton. Szczytowy był rok 1909. Wówczas wydobycie przekroczyło 2 miliony ton.

„Galicja znalazła się na trzecim miejscu wśród producentów na świecie” – przypomina Tomasz Stańczyk. Przeszło 5% całej ropy na Ziemi pozyskano we wspomnianym roku w Galicji. Wyżej w rankingu stały tylko Stany Zjednoczone i Rosja.


Reklama


Pierwsze przedsięwzięcia górnicze podejmowano na bazie lokalnego kapitału, stały za nimi małe, rodzime spółki. Zainteresowanie nowym biznesem zataczało jednak coraz szersze kręgi.

„Ropa zahipnotyzowała nawet trzeźwych bankierów”

Polski potentat Stanisław Szczepanowski, wspominał: „Ropa zahipnotyzowała nawet trzeźwych lwowskich bankierów i wystarczyło kilka słów, aby dostać całkiem wysoki kredyt”.

Zagłębie naftowe w Borysławiu. Pocztówka z 1911 roku.

Z całej Galicji i z ościennych krajów do Borysławia ściągały „hieny naftowe”. Od lat 80. XIX wieku do zagłębia borysławskiego napływał kapitał austriacki i niemiecki; potem także angielski oraz amerykański. Każdy marzyło o zdobyciu bogactwa. Niektórym rzeczywiście się to udawało.

Kariery od pucybuta do milionera

W okolicy samego tylko Borysławia w 1870 roku stały cztery tysiące szybów, szybików i prowizorycznych studni. „Miasto stało się terenem bezwzględnej rywalizacji przedsiębiorców” – pisze współautor Ostatnich lat polskich Kresów. – „Miejscem, gdzie znikały hamulce moralne, gdzie nie cofano się przed oszustwem czy nawet zbrodnią”.


Reklama


Dzieje Borysławia notowały przypadki zadziwiających karier w stylu od pucybuta do milionera. Na przykład jeden z późniejszych potentatów przybył do miasta furmanką, na której zmieścił cały swój dobytek.

Karierę rozpoczął od kradzieży i morderstwa, po kolei usuwał najstarszych pracowników (zbyt dużo wiedzieli), szybko doszedł do poważnych pieniędzy i w bezwzględny sposób powiększał swój majątek. Życie zakończył jako bogaty przedsiębiorca – właściciel wielu szybów, destylarni ropy i kopalni wosku ziemnego.

20% w rękach Polaków

Na początku XX wieku przemysł naftowy na ziemiach polskich zatrudniał już około 14 000 osób. Przed pierwszą wojną światową 90% urobku wykorzystywano w lampach naftowych. Dopiero później rozpowszechniło się użycie ropy jako surowca do produkcji benzyny. Wtedy jednak udział Galicji w globalnym wydobyciu był już czysto symboliczny.

Jak pisze Rafał Kuzak na kartach książki Przedwojenna Polska w liczbach w ostatnim roku przed wojną, 1913, produkcja galicyjskiej ropy spadła już o połowę, do 1 110 000 ton, co dawało 2% globalnego rynku.

Cysterny z ropą naftową w Borysławiu. Fotografia z II Rzeczpospolitej.

Złoża wyczerpywały się, a nowe były coraz trudniejsze do odkrycia. W czasach niepodległej Rzeczpospolitej brakowało też pieniędzy na ich poszukiwania.

Przemysł naftowy w II RP był kontrolowany niemal tylko przez obcokrajowców. Jak pisał Kazimierz Piesowicz, 50% udziałów w nim posiadał kapitał francuski, 15% amerykański. Tylko za 1/5 wydobycia stali polscy przedsiębiorcy.


Reklama


Zmierzch Drohobycza

Jak słusznie zaznacza Tomasz Stańczyk w Ostatnich latach polskich Kresów, w Drohobyczu wciąż działała w międzywojniu „największa i najnowocześniejsza w całej Europie rafineria”. Miasto stale zaś uchodziło, za sprawą obcych inwestycji i obecności licznych specjalistów z zagranicy, za „najbardziej kosmopolityczne w Polsce”. Jego znacznie spadało jednak z roku na roku.

W użyciu było już tylko około 700 szybów. Łączne wydobycie spadło zaś w roku 1938 – ostatnim przed II wojną światową – do 501 000 ton. Dawało to Rzeczpospolitej 0,18% globalnej produkcji. I tak wielokrotnie więcej niż dzisiaj: aktualnie na Polskę przypada skromne 0,0009% światowego wydobycia ropy.

Przeczytaj też o najbardziej dzikim i zacofanym obszarze przedwojennej Polski. Niewiele się tam zmieniło od średniowiecza.

Porywający obraz polskiego wschodu

Bibliografia

  1. Global oil production 1998-2019, Statista.com.
  2. Koper Sławomir, Stańczyk Tomasz, Ostatnie lata polskich Kresów, Wydawnictwo Fronda 2020.
  3. Kuzak Rafał, Potencjał gospodarczy [w:] Przedwojenna Polska w liczbach, Bellona 2020.
  4. Ile ropy i gazu polskie koncerny wydobyły w zeszłym roku z krajowych złóż?, BiznesAlert.pl.
  5. Piesowicz Kazimierz, Ropa naftowa [w:] Encyklopedia historii gospodarczej Polski do 1945 roku, t. II, Wiedza Powszechna 1981.
Autor
Grzegorz Kantecki
Dołącz do dyskusji

Jeśli nie chcesz, nie musisz podawać swojego adresu email, nazwy ani adresu strony www. Możesz komentować całkowicie anonimowo.


Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Kamil Janicki

Historyk, pisarz i publicysta, redaktor naczelny WielkiejHISTORII. Autor książek takich, jak Pańszczyzna. Prawdziwa historia polskiego niewolnictwa, Wawel. Biografia, Warcholstwo czy Cywilizacja Słowian. Jego najnowsza książka to Życie w chłopskiej chacie (2024). Strona autora: KamilJanicki.pl.

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.