Tworzone ku pokrzepieniu serc w dobie zaborów powieści Henryka Sienkiewicza do dzisiaj cieszą się wielką popularnością. Co jednak wiemy o pochodzeniu sławnego autora Trylogii? Czy w jego żyłach naprawdę płynęła tatarska krew?
Walery Przyborowski nie bez cienia złośliwości pisał o swoim koledze z czasów studenckich, Henryku Sienkiewiczu, iż lubił on:
Reklama
rozprawiać o swym rodzie i pokrewieństwie arystokratycznym z Cieciszowskimi. Jedna z Cieciszowskich była wtedy ksienią panien kanoniczek w Warszawie i Sienkiewicz, zwąc ją swą ciotką, równocześnie lekko sobie z tego żartował.
Czy istot nie pochodził z rodziny arystokratycznej, nie wiem, gdyż byli tacy, co temu przeczyli i o jakimś domku na Pradze mówili, który miał być miejscem rodzinnym przyszłej gwiazdy literackiej. On sam utrzymywał, że się rodził na Podlasiu.
Mezalians panny Cieciszowskiej
Jak na ironię, wszystko, o czym wspominał Przyborowski, było zgodne z prawdą – w życiu Sienkiewicza byli i arystokratyczni przodkowie, i ciotka przewodząca zakonowi kanoniczek świeckich w Warszawie, i domek, a w zasadzie kamienica na warszawskiej Pradze.
Co więcej, Sienkiewicz po kądzieli skoligacony był z Lelewelami, a jego ojciec legitymował się tatarskim rodowodem. Poza tym pisarz rzeczywiście urodził się na Podlasiu.
Reklama
Panna Stefania Cieciszowska, wywodząca się z zamożnej szlachty o rozległych koligacjach, decydując się na ślub z Józefem Sienkiewiczem, niezamożnym, ale ponoć bardzo przystojnym szlachcicem, popełniła mezalians.
Wszak do Cieciszowskich należały tak zwane dobra okrzejskie w powiecie łukowskim oraz Ułęż Górny w powiecie garwolińskim, a wśród przodków matki przyszłego noblisty byli: Kazimierz Kacper Cieciszowski – metropolita mohylowski oraz Ignacy Cieciszowski – podkomorzy litewski.
Literackie geny
Do krewnych Henryka Sienkiewicza ze strony matki należeli także poeta i publicysta hrabia Brunon Kiciński, uważany dzisiaj za twórcę pierwszego koncernu prasowego na ziemiach polskich oraz Jadwiga Łuszczewska, literatka pisząca pod pseudonimem Deotyma, dziś już nieco zapomniana, której utwory swego czasu biły rekordy popularności.
Współcześnie kojarzona jest przede wszystkim z powieścią historyczną dla młodzieży, której akcja osadzona jest w Gdańsku – Panienka z okienka. Biorąc to pod uwagę, nie należy się dziwić, że twórca Trylogii znacznie większą wagę przywiązywał do swego pochodzenia po kądzieli niż po mieczu.
Rodzinna legenda
Nie znaczy to jednak, że nie chciał poznać historii rodu Sienkiewiczów. Dlatego posiłkując się ustaleniami wybitnego heraldyka, Adama Bonieckiego, oraz językoznawcy Jana Karłowicza, ustalił, iż protoplastą rodziny był Piotr Oszyk Siekiewicz lub Sieńkiewicz herbu Łabędź, żyjący pod koniec XVI wieku, którego rodzina wywodziła się od Tatarów litewskich, służących Rzeczypospolitej w chorągwi juszyńskiej.
Według zachowanej legendy jeden z przodków powieściopisarza, niejaki Senkie bądź Szenkie, był murzą, a więc tatarskim księciem i dowódcą oddziału w tatarskim czambule chana Złotej Ordy, Tochtamysza, który sprzymierzył się z wielkim księciem Witoldem, bratem stryjecznym Jagiełły.
Reklama
Pisarz w swoich utworach często umieszczał bohatera o tatarskich korzeniach.
I chociaż najsłynniejszym z owych tatarskich bohaterów jest Azja Tuchajbejowicz, znany z Pana Wołodyjowskiego i doskonałej kreacji Daniela Olbrychskiego w ekranizacji ostatniej części Trylogii, to Tatarzy pojawili się w twórczości Sienkiewicza już w latach siedemdziesiątych XIX stulecia – w trzech dziełach określanych dzisiaj mianem „małej trylogii”, są to: Stary sługa, Hania i Selim Mirza.
A jednak to prawda
Prawnuk wielkiego pisarza, Bartłomiej Sienkiewicz, dzięki projektowi National Geographic, mającemu określić historię zaludniania naszej planety, migracji ludności, jak również pochodzenia ludzi na świecie, dowiedział się, skąd wywodzi się jego rodzina po mieczu. A wszystko dzięki śladowi pozostawionemu przez przodków w ludzkim mitochondrialnym DNA, a w przypadku mężczyzn – w chromosomalnym Y.
Jak wyjaśnia sam zainteresowany w artykule Wędzony Septentrion, opublikowanym w 2016 roku na łamach czasopisma „Newsweek. Genealogia”:
Zanim opiszę mojego chromosomalnego Y, ważna uwaga: dziedziczę go po ojcu, a on po swoim, i tamten po swoim, i tak dalej, bo tylko w linii męskiej możemy je przekazywać.
Co oznacza, że jeśli mam jakieś cechy pozwalające wyselekcjonować, do jakiej haplogrupy należę, to identyczny zestaw miał i Henryk Sienkiewicz, i Michał Sienkiewicz, jego przodkowie po mieczu, i mają go moi trzej synowie oraz przyszli prawnukowie, o ile się zrodzą.
Wyniki badań udowodniły, że Bartłomiej Sienkiewicz, a co za tym idzie, także jego słynny pradziad, są genetycznymi kuzynami między innymi Czuwaszów, Ewenków, Mongołów oraz właśnie Tatarów. Rodzinna legenda, na którą powoływał się tak arcypolski pisarz, jakim był Henryk Sienkiewicz, okazała się więc prawdziwa.
Reklama
Źródło
Artykuł stanowi fragment książki Iwony Kienzler pod tytułem Henryk Sienkiewicz. Dandys i celebryta. Ukazała się ona nakładem wydawnictwa Bellona.
Życie prywatne wielkiego pisarza
Tytuł, lead i śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst został poddany obróbce redakcyjnej w celu wprowadzenia większej liczby akapitów.
1 komentarz