Od momentu, gdy w lutym 1978 roku Diana Spencer i książę Karol zostali po raz pierwszy przyłapani przez reporterów, przyszła księżna była pod nieustannym ostrzałem mediów. Tabloidy przez lata prześcigały się w domysłach, jakie relacje łączyły Lady Di z pozostałymi royalsami. W końcu sama zainteresowana opowiedziała o tym ze szczegółami.
W 1992 roku ukazała się słynna biografia królowej ludzkich serc Diana. Jej historia. Spisał ją Andrew Morton, ale znalazły się w niej słowa samej księżnej, oddane niemalże jeden do jednego.
Reklama
Diana nagrywała wspomnienia i przemyślenia, a potem (uciekając się do licznych podstępów, by nie zostać przyłapaną) przekazywała taśmy Mortonowi. Publika zyskała zatem dostęp do informacji, które wreszcie nie były bezwartościowymi plotkami.
Prawda za fasadą szczęśliwego małżeństwa
Fani brytyjskiej rodziny królewskiej przez lata najbardziej emocjonowali się oczywiście relacją głównych bohaterów tej historii – Diany i Karola. Niestety, przyszła księżna niemal od samego początku widziała, że przyjdzie jej rywalizować z Camillą Parker Bowles. Jeszcze przed ślubem odkryła, że jej narzeczonego i żonę Andrew Parkera Bowlesa łączyło silne uczucie, którego przejawem były potajemne spotkania, listy i prezenty.
Karol od początku był w relacji z Dianą tą bardziej oschłą i zdystansowaną stroną. Jak wspominała księżna, gdy wyznała, że go kocha, odparł: „Cokolwiek to znaczy”. Kiedy przed ślubem wyjechała na trzy tygodnie, by wraz z matką zaplanować wszystkie przygotowania, Karol ani razu nie zadzwonił do młodej narzeczonej.
Jak wyznała księżna w biografii autorstwa Andrew Mortona, miesiąc miodowy ostatecznie pozbawił ją złudzeń i wpędził w chorobę:
Reklama
Żywiłam ogromne nadzieje, które prysły już drugiego dnia. Pojechaliśmy do Broadlands. Drugiego wieczoru [Karol] wyciągnął powieści van der Posta, których jeszcze nie czytał. Podczas miesiąca miodowego zabrał się za lekturę siedmiu książek. Najpierw je czytał, a potem codziennie analizowaliśmy je podczas lunchu.
Każdego wieczoru musieliśmy zabawiać najważniejszych ludzi na „Britannii”, więc nigdy nie mieliśmy czasu dla siebie. Bardzo trudno było mi się z tym pogodzić. Wtedy ataki bulimii stały się przerażające, absolutnie przerażające. Podczas podróży jachtem miałam je cztery razy dziennie.
Dopóki małżeństwo tych dwojga trwało, Karol ustawicznie sugerował Dianie, że nie wypełnia ona swej roli wystarczająco dobrze i zachowuje się jak osoba z zaburzeniami psychicznymi, na które (będąc na świeczniku) nie powinna sobie pozwalać. Przez cały czas kontynuował też związek z Camillą, co w kręgach rodziny królewskiej było tajemnicą poliszynela.
Relacje z królową Elżbietą II
O początkach relacji z teściową, królową Elżbietą II, Diana mówiła w tych słowach:
Podziwiam ją. Bardzo chciałabym znać jej myśli, porozmawiać z nią. I kiedyś to zrobię. Zawsze jej powtarzałam: Nigdy cię nie zawiodę, nie mogę jednak powiedzieć tego samego o twoim synu. Przyjmowała to ze spokojem. W moim towarzystwie się relaksuje. Zasugerowała, że nasze małżeństwo podupadło, bo książę Karol nie potrafił poradzić sobie z moją bulimią.
Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.
Tak mi powiedziała. Że tak powiem, wyłożyła kawę na ławę. A ja sobie uświadomiłam, że oni wszyscy uważali moją bulimię za przyczynę problemów w naszym małżeństwie, a nie za ich następstwo. Wciąż trzymałam się z boku. Nie pukałam do jej drzwi i nie prosiłam o radę, bo doskonale wiedziałam, co powie.
Z czasem Diana przestała aż tak bardzo stresować się w towarzystwie królowej. Pozwalała sobie na coś więcej niż tylko pełen szacunku ukłon przed władczynią. Doszło do tego, że księżna nie bała się nawet zażartować.
Reklama
Tak było między innym, kiedy celnie oceniła kapelusz Elżbiety, który ta założyła na przyjęcie w ogrodzie. Lady Di uznała, że jego czarny kolor jest bardzo praktyczny i w przyszłości władczyni będzie mogła go nosić na pogrzeby.
Królowa za rozwodem
Gdy na horyzoncie pojawiło się widmo rozwodu Diany i Karola, królowa zaczęła obawiać się, jak bardzo wpłynie to na wizerunek brytyjskiej monarchii. Opinia publiczna, która doskonale wiedziała o nękających dwór niepokojach, odbierała niektóre zachowania Elżbiety II jako wymierzone przeciwko synowej. Tak stało się między innymi, gdy królowa zaprosiła do Royal Enclosure Camillę i jej męża.
Z pewnością władczyni była zaniepokojona także wtedy, gdy w 1992 roku biografia Diana. Jej historia zaczęła ukazywać się w odcinkach w „The Sunday Times”. Poddani już na samym początku poznali najbardziej przejmujące, a zarazem ogromnie kontrowersyjne sekrety dworskie.
Na ich czele znalazł się romans Karola z Camillą, próby samobójcze, które Diana podejmowała nie uzyskawszy znikąd wsparcia i związane z kryzysem w małżeństwie zaburzenia odżywania.
Reklama
Pojawiało się wiele głosów, że zarówno królowa, jak i książę Filip są nieprzychylni Lady Di i mają z nią bardzo złe relacje. Jednak ona sama ogłosiła publicznie, co cytuje Andrew Morton: „Sugestia, jakoby były one inne niż życzliwe i pełne wsparcia, jest nieżyczliwa i szczególnie raniąca.”
Co ciekawe, królowa osobiście opowiadała się za tym, by Diana i Karol znaleźli się w separacji, a później rozwiedli. Doskonale wiedziała, że małżeństwo jej syna jest fikcją, trwającym od lat trójkątem i że nie da się go uratować. Były jednak momenty, kiedy nie potrafiła powstrzymać złości. Tak stało się między innymi, kiedy Diana ogłosiła mediom, że po rozwodzie zachowa swe tytuły. Finalnie zostały jej one odebrane.
Czyżby zemsta?
Gdy księżna zginęła tragicznie w wypadku, do którego doszło 31 sierpnia 1997 roku, żal i gniew nie tylko Brytyjczyków, ale też całego świata skoncentrowały się na królowej. Uważano, że do tego stopnia znienawidziła ona synową, że aż zdecydowała się zlecić jej zabójstwo.
Z zapartym tchem oczekiwano, kiedy wreszcie Elżbieta II wróci z wakacji do Pałacu Buckingham i pokaże swoją żałobę. Oficjalnie jednak Lady Di nie była już członkinią rodziny królewskiej, w związku z czym monarchini nie musiała udzielać komentarza w sprawie.
Reklama
Monarchini skupiła się na innej ze swoich ważnych ról – roli babci, której wnukowie właśnie stracili matkę. Ostatecznie Elżbieta II zwięźle wypowiedziała się o sytuacji dopiero przed samym pogrzebem, co sprawiło, że do dziś wiele osób ocenia relacje między nią, a Dianą jako wyjątkowo złe.
Najbardziej sprzyjające Dianie osoby
Gdy Diana dołączyła do rodziny królewskiej, najwięcej wsparcia okazała jej księżna Małgorzata, młodsza siostra królowej Elżbiety. Lady Di mówiła, że naprawdę uwielbiała „Margo”, jak pieszczotliwie ją nazywała.
Małgorzata była oparciem dla księżnej Walii, dopóki ta nie udzieliła pamiętnego wywiadu dla BBC, w którym szczerze opowiedziała o wszystkich cieniach życia na królewskim dworze. Od tego momentu „Margo” całkowicie odcięła się od Diany – uznała bowiem kontakt z mediami za akt zdrady.
Świat przez lata przyglądał się także relacji księżnej Diany i Fergie – żony (dziś już byłej) księcia Andrzeja. Sarah Ferguson, przez wiele osób uważana za skandalistkę, powtarzała po śmierci Diany, że szczerze ją kochała i że bardzo za nią tęskni.
Ze wspomnień Diany dowiadujemy się, że była to sympatia obustronna, a panie naprawdę łączyła wyjątkowa więź. Księżne miały zresztą podobne życiorysy, obie trafiły na świecznik dzięki małżeństwom, ale nie znalazły w nich szczęścia. Choć Dianę i Fergie łączyła niemal siostrzana więź, na około rok przed śmiercią Lady Di przestały ze sobą rozmawiać.
Relacje Diany z royalsami były jak widać burzliwe i zmienne, jednak najważniejsi z całej rodziny królewskiej byli dla niej oczywiście synowie. Celnie podsumowuje to Andrew Morton w książce Diana. Jej historia:
Reklama
Jak bywa w niepełnych rodzinach, [Diana] była nadopiekuńcza. Obdarzała Williama i Harry’ego miłością i czułością i często ich przytulała. Byli solidną podstawą jej chaotycznego świata. Kochała ich bezwarunkowo, bezgranicznie i za wszelką cenę próbowała dopilnować, by mieli inne dzieciństwo niż ona.
Przeczytaj również o śmierci księżnej Diany. Tak wyglądały ostatnie godziny jej życia?
Prawda o życiu księżnej Diany
Bibliografia
Andrew Morton, Diana. Jej historia, Wydawnictwo Marginesy 2021.
Ilustracja tytułowa: Rodzinne zdjęcie Diany i Karola (East News/materiały prasowe Wydawnictwa Marginesy)
1 komentarz