Przyłączenie Rusi Halickiej było jednym z największych osiągnięć Kazimierza Wielkiego. Dzięki zdobyczom na wschodzie Polska powiększyła się o około 97 000 km2. Królowi przybyło również ponad 400 000 poddanych. Sukces nie przyszedł jednak łatwo.
W ciągu XIV w. w sąsiedztwie Ukrainy począł zmieniać się układ sił politycznych. Zjednoczona przez Łokietka Polska, pod mądrymi rządami jego następcy Kazimierza Wielkiego, wyrosła na kraj dobrze zagospodarowany, zamożny i silny militarnie.
Reklama
Zmiany na mapie geopolitycznej
Również Węgry pod panowaniem królów z dynastii andegaweńskiej, Karola Roberta i Ludwika Wielkiego, stały się jednym z najsilniejszych państw Europy.
Sąsiadująca z Ukrainą na północy Litwa, od czasów Mendoga uformowała się w silne państwo i za rządów Giedymina rozpoczęła ekspansję na ziemie ruskie, natomiast potężna dotąd Złota Orda uległa głębokiemu kryzysowi i stała się wkrótce areną nieustannych wewnętrznych walk o władzę, osłabiających siłę państwa.
W latach 1360–1380 na tronie w Saraju zmieniło się 25 chanów, wielu z nich padło ofiarą skrytobójczych mordów. W rezultacie ogromne państwo rozpadło się na kilka rywalizujących ze sobą chanatów i utraciło kilka prowincji.
Na północnym wschodzie wzrastała szybko rola Wielkiego Księstwa Moskiewskiego, które od czasów Iwana Kality zdobyło supremację polityczną wśród księstw ruskich i przystąpiło do scalania wokół siebie rozdrobnionych dotąd państewek. W XIV w. ukształtowało się też państwo mołdawskie. Chociaż nie doszło ono nigdy do większej potęgi, potrafiło jednak opanować Bukowinę, skolonizowaną niegdyś przez ludność ruską.
Gdy rosnący w potęgę sąsiedzi przejawiali coraz bardziej agresywne zamiary, ziemie ukraińskie w dalszym ciągu były rozbite politycznie, słabe, skłócone, zależne od Złotej Ordy i pozbawione możliwości prowadzenia samodzielnej polityki. Nadmierne daniny na rzecz chanów, niszczycielskie napady ordy i ciągłe walki wewnętrzne doprowadziły kraj do ruiny gospodarczej i znacznego wyludnienia.
W toku walk o zjednoczenie państwo polskie poniosło dotkliwe straty terytorialne. Odpadł Śląsk, Pomorze, Ziemia Lubuska. Podjęte przez Łokietka próby odebrania tych ziem z rąk silnych zaborców skończyły się niepowodzeniem. W tej sytuacji ekspansja polska skierowała się wówczas na wschód, gdzie nie spodziewano się silniejszego oporu ze strony rozbitych księstw ruskich.
Reklama
Polskie plany przyłączenia Rusi Halickiej
W opanowaniu tych ziem zainteresowani byli możnowładcy i szlachta małopolska, licząca na nowe nadania i powiększenie swoich majątków. Również patrycjat miejski, szczególnie krakowski, dążąc do opanowania dróg handlowych biegnących z Zachodu przez Ruś Halicką do kolonii genueńskich nad Morzem Czarnym (Kaffy na Krymie oraz Kilii i Białogrodu przy ujściu Dunaju i Dniestru), zainteresowany był w utrwalaniu swych wpływów na ziemiach wschodniego sąsiada.
Sam król polski także zainteresowany był w podboju Rusi Halickiej, liczył bowiem na wzrost dochodu skarbu z ceł opłacanych przez kupców wędrujących na Wschód oraz z bogatych żup solnych.
W basenie Morza Śródziemnego toczyła się w tym czasie długotrwała wojna między największymi wówczas potęgami kupieckimi, Genuą i Wenecją, która przez długi okres sparaliżowała komunikację wodną na tym obszarze. W tej sytuacji wspomniane szlaki handlowe, wiodące nad Morze Czarne, stały się najważniejszymi arteriami handlowymi w drodze na Wschód.
Jeden z tych szlaków wiódł przez Włodzimierz i stepy czarnomorskie na Krym, drugi – znacznie krótszy i bezpieczny – przez Lwów i Mołdawię do Kilii oraz Białogrodu. Panowanie nad tymi obszarami zapewniało więc mieszczanom ogromne zyski.
Reklama
Również duchowieństwo zainteresowane było w ekspansji na prawosławną Ruś, liczyło bowiem, że panowanie polskie na tym terenie zapewni szerokie wpływy Kościołowi katolickiemu. Sam papież poparł prośby Kazimierza Wielkiego i zwolnił państwo na dwa lata od świętopietrza, by wesprzeć finansowo polskiego władcę.
Wyprawa Kazimierza na Ruś z 1340 roku
Jeszcze za życia Bolesława Jerzego między krakowskim monarchą Rusią zawarty został sojusz. W zamian za pomoc Polski przeciw stale buntującym się bojarom władca ruski wyznaczył króla Kazimierza Wielkiego swoim następcą we Lwowie (było to zapewne główną przyczyną otrucia Bolesława Jerzego przez feudałów).
W 1339 r. na zjeździe w Wyszehradzie Węgrzy zobowiązali się poprzeć pretensje polskie do Rusi Halicko-Wołyńskiej, w zamian za uzyskanie korony krakowskiej przez Karola Roberta na wypadek bezpotomnej śmierci Kazimierza Wielkiego.
Zaledwie 9 dni po śmierci Bolesława Jerzego król z nielicznym wojskiem polskim i węgierskim wkroczył na Ruś, by jako zwierzchnik potomka księcia mazowieckiego objąć władzę nad krajem. Niespodziewanie spotkał się jednak z silnym oporem miejscowych bojarów z wojewodą przemyskim Dymitrem Detką na czele. Wrogi Polakom bojarzyn ruski nie zawahał się nawet wezwać na pomoc Tatarów. Wprawdzie Kazimierz Wielki 16 IV 1340 r. zdobył Lwów, ale nie zdołał utrzymać się w mieście.
Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.
W odwrocie uwiózł ze sobą insygnia władzy książęcej. Wśród zdobytych skarbów miały być dwie drogocenne korony, tron wysadzany drogimi kamieniami i kilka szczerozłotych krzyży, z których jeden zawierał w sobie ponoć kawałek drzewa z krzyża Chrystusowego. Podczas walk został spalony zamek lwowski.
Odwetowa wyprawa Rusinów
Równocześnie do władzy nad Rusią Halicką zgłosił się drugi pretendent, książę litewski Lubart, który opanował cały Wołyń. W tej sytuacji nieprzygotowany do dłuższej wojny król polski musiał wycofać się z Rusi. Rok później wojska rusko-tatarskie urządziły odwetową wyprawę na ziemię lubelską, ale odparte pod Lublinem, wycofały się na wschód.
Reklama
W drodze powrotnej Tatarzy spustoszyli sojuszniczą Ruś, co wywołało gwałtowny napływ niechęci do Detki, inicjatora sprowadzenia ordy. W rezultacie wojewoda przemyski musiał potem uchodzić z Rusi i zmienić orientację polityczną. W zamian za uznanie zwierzchnictwa Polski i Węgier nad swoją ojczyzną został starostą ruskim z ramienia króla polskiego i węgierskiego.
Pan i dziedzic Rusi
Kazimierz Wielki podjął ponowną wyprawę na wschód dopiero po uregulowaniu stosunków polsko-krzyżackich. W roku 1343 w Kaliszu został podpisany układ wieczysty z wielkim mistrzem zakonu krzyżackiego. Rok później wojska polskie opanowały ziemię sanocką oraz przemyską. W roku 1346 król polski począł już używać tytułu pana i dziedzica Rusi.
Następna wielka wyprawa polska, zorganizowana w roku 1349 pod osobistym dowództwem Kazimierza Wielkiego, doprowadziła do opanowania Lwowa, Halicza, Brześcia, Chełma i Włodzimierza oraz podporządkowania Polsce panujących na Podolu litewskich książąt z rodu Koriatowiczów.
W zdobytych grodach zostali osadzeni polscy starostowie, dysponujący silnymi załogami wojskowymi. Zaskoczeni najazdem Litwini początkowo nie stawiali większego oporu, ale rok później urządzili odwetową wyprawę na ziemię łęczycką i Mazowsze.
Została ona rozgromiona pod Żukowem koło Sochaczewa, jednak w toku dalszych walk Litwini odzyskali Wołyń, Bełz, Chełm i Brześć. Dopiero pod Lwowem Polacy zdołali powstrzymać nieprzyjaciela. Do niewoli dostał się wtedy książę litewski Lubart, brat wielkiego księcia Kiejstuta, sprawujący pod jego zwierzchnictwem rządy na Wołyniu.
Reklama
Sojusz polsko-węgierski
W 1350 r. Polska podpisała w Budzie układ z Węgrami. W zamian za pomoc przeciw Litwinom, Tatarom i stawiającym jeszcze opór Rusinom zgodziła się na ewentualny wykup Rusi przez Węgry za cenę 100 000 florenów w przypadku, gdyby Kazimierz Wielki zostawił na krakowskim tronie swego syna.
W razie bezpotomnej śmierci króla tron Polski przypadłby Ludwikowi Węgierskiemu. Rok później ruszyła na Litwę wielka wyprawa polsko-węgierska pod dowództwem króla Ludwika.
Posunęła się ona tylko do Mielnika nad Bugiem, tam bowiem nastąpiło spotkanie z wielkim księciem Kiejstutem, który obiecał przyjąć chrzest w obrządku katolickim. Gdy armia polsko-węgierska maszerowała już z powrotem Podbój Rusi Czerwonej przez Kazimierza Wielkiegodo domu, Kiejstut niespodziewanie umknął w nocy do puszcz podlaskich.
Wraz z nim uciekł również uwolniony uprzednio przez Ludwika książę Lubart. Niedbale trzymający straż Polacy zostali zupełnie zaskoczeni, a cała wyprawa poszła na marne. Owocem wojny polsko-litewskiej było tylko zbliżenie Mazowsza do Polski.
Reklama
Dalsze walki na Rusi kosztowały Polskę i Węgry wiele ofiar i wysiłku, odwetowe wyprawy litewskie i tatarskie powodowały bowiem duże zniszczenia na Mazowszu i Lubelszczyźnie. W 1352 r., podczas bezskutecznego oblężenia Bełza, został ciężko ranny król Ludwik.
Zaangażowanie Polski w długoletnich walkach na wschodzie doprowadziło do zaniedbania sprawy śląskiej, w rezultacie czego umocnili tam swe wpływy czescy Luksemburgowie. Wzrastało również naprężenie w stosunkach z Krzyżakami, zaniepokojonymi wewnętrzną konsolidacją państwa polskiego i jego zdobyczami w wojnach na wschodzie.
Układ z Luksemburgami
Kosztem poważnych ustępstw na Śląsku królowi udało się zawrzeć sojusz z Luksemburgami. Doszło również do podpisania pokoju z Tatarami i Litwą, która definitywnie uzyskała Włodzimierz Wołyński. Dopiero w 1366 r. nastąpiły nowe walki na Rusi, gdy wielka wyprawa rycerstwa polskiego doprowadziła do umocnienia monarchii Kazimierza Wielkiego w zachodniej części Ukrainy.
Wobec znacznej przewagi militarnej Polski i stałego zagrożenia ze strony zakonu krzyżackiego, książęta litewscy musieli zgodzić się na poważne ustępstwa. Panujący w ziemi chełmskiej i bełskiej książę Jerzy Narymuntowicz uznał się lennikiem Polski, Włodzimierz oddano w lenno Aleksandrowi Koriatowiczowi, w Łucku pozostawiono u władzy Lubarta jako sojusznika Kazimierza Wielkiego.
Koniec 200-letniego okresu walk
Cała Ruś Halicka, część Wołynia i Polesia oraz ziemie położone nad górnym Bugiem, z Bełzem i Chełmem, zostały połączone z Polską unią personalną. O ich początkowej odrębności świadczy fakt bicia własnej monety. W rezultacie zdobyczy na wschodzie monarchia Kazimierza Wielkiego powiększyła się o ok. 97 000 km2 . Obszar ten na pocz. XV w. zamieszkiwało blisko 450 000 ludności. Nowe ziemie poczęto wkrótce określać nazwą Ruś Czerwona.
Połączenie Rusi Halicko-Wołyńskiej z Polską zakończyło niemal 200-letni okres nieustannych walk wewnętrznych i obcych najazdów, zapewniło jej długie lata pokoju i pomyślnego rozwoju gospodarczego.
Zaczął się masowy napływ osadników z zachodu, powstawały nowe wsie i miasta lokowane na prawie niemieckim, stare miejscowości otrzymywały nowe prawa, szybko zwiększała się liczba ludności. Dzięki nadaniom królewskim powiększały się dobra szlachty i magnaterii polskiej, a także ruskiej. „Ruś zdobyłem swoimi ludźmi i droga do niej winna stać otworem dla moich ludzi i kupców” – pisał król w dokumencie z 1353 r.
Obok Polaków napływali na Ruś Niemcy, Żydzi i Ormianie. Na obszarach górskich poczęło rozwijać się osadnictwo na prawie wołoskim. W okresie swego panowania Kazimierz Wielki wyraźnie dążył do zlikwidowania odrębności Rusi i unifikacji jej z całym państwem.
Reklama
Na czele nowej prowincji stanęli polscy starostowie, którym podlegali naczelnicy okręgów, tzw. wojewodowie. Miasta otrzymały taki status prawny, jaki posiadały miasta polskie. Król zabiegał również o utworzenie kościelnej hierarchii łacińskiej na Rusi, ale bez powodzenia.
Przeczytaj również o Polsce Kazimierza Wielkiego w liczbach. Zaskakujące dane i statystyki
Źródło
Artykuł stanowi fragment książki Leszka Podhorodeckiego pt. Dzieje Ukrainy (Bellona 2022). Jej nowe wydanie uzupełnia tekst prof. dr. hab. Michała Klimeckiego poświęcony dziejom Ukrainy w XX wieku.