XIX-wieczny poeta Jan Nepomucen Kamiński w swoim znanym dwuwierszu napisał o Mikołaju Koperniku: „Wstrzymał Słońce, ruszył Ziemię, polskie wydało go plemię”. Ale co tak naprawdę wiemy o pochodzeniu słynnego astronoma? Czy rzeczywiście był Polakiem?
Spór dotyczący narodowości Mikołaja Kopernika trwa od kilkuset lat. Zarówno Polacy, jak i Niemcy uważają go za swego rodaka. Każda ze stron przedstawia własne argumenty. Wśród nich znacznie więcej jest jednak domysłów niż niepodważalnych fatów.
Reklama
Ród związany z miedzią
Pewnym jest, że Mikołaj Kopernik przyszedł na świat w 1473 roku w Toruniu. Jego ojciec – również Mikołaj – był krakowskim kupcem handlującym miedzią. To właśnie od nazwy tego metalu (łacińskie cuprum) miało się wywodzić rodowe nazwisko przyszłego uczonego.
Nie ma za to zgody, co do tego skąd właściwie pochodziła familia Koperników. Większość historyków wskazuje na Górny Śląsk. Pojawiają się jednak teorie mówiące o Czechach, a nawet Łużycach. Kilka lat temu profesor Krzysztof Mikulski ogłosił, że dziadek astronoma mieszkał w Nysie, gdzie również zajmowano się pozyskiwaniem rud miedzi.
Z tą hipotezą nie zgadza się Piotr Łopuszański. W książce Mikołaj Kopernik. Nowe oblicze geniusza podkreśla, że nie posiadamy żadnych przekonujących informacji dotyczących tego kim był dziadek autora teorii heliocentrycznej.
Co więcej, „w XV wieku miedź wydobywano także w Strzegomiu, w okolicach Kielc, a także w Górnych Węgrzech, na terenach dzisiejszej Słowacji i w innych miejscach”. Biorąc to wszystko pod uwagę Piotr Łopuszański pisze, że:
Reklama
Nie ma żadnego powodu, żeby wiązać Koperników ze Śląskiem. Doświadczenie uczy, że majstrowie przybywali do miejsc, w których zajmowali się swoim rzemiosłem, a to wydobywali miedź, a to coś produkowali i otrzymywali przydomek związany z tą pracą. Lecz pochodzili często z odległych terenów. (…)
Przodek astronoma mógł przybyć z Wielkopolski, Mazowsza, Małopolski (…) czy środkowej Polski, a zajmując się handlem miedzi, zyskali przezwisko Kopernik. Nie wiemy nawet, czy któryś z antenatów Mikołaja był górnikiem miedzi. (…)
Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.
W dokumentach mamy ślad pobytu ojca astronoma w stolicy Królestwa Polskiego, Krakowie. Być może pochodził on z Małopolski, a może z Sieradza czy Pabianic. Nic nie przesądza pochodzenia Koperników ze Śląska.
Także w przypadku matki Kopernika, Barbary z Watzenrodów, nie udało się ustalić skąd jej przodkowie przywędrowali w drugiej połowie XIV wieku do Torunia. Część autorów znad Wisły wskazuje ponownie na Śląsk. Niemieccy biografowie uczonego skłaniają się z kolei ku Hesji lub Nadrenii-Palatynatowi.
W obu przypadkach brak jednak twardych danych na potwierdzenie tych spekulacji. Jedno jest pewne, w dobie wojny trzynastoletniej przedstawiciele rodu zdecydowanie opowiadali się za ścisłą integracją Torunia z Koroną.
Czy Kopernik znał język polski?
Kolejną sporną kwestią związaną z narodowością wielkiego uczonego pozostaje to czy w rodzinnym domu Koperników mówiono po polsku czy po niemiecku. Jak słusznie zauważa Piotr Łopuszański „w Toruniu, Gdańsku, a nawet w stołecznym wtedy Krakowie mieszczaństwo było często pochodzenia niemieckiego, które z czasem się polonizowało (lub nie). Ludność mówiła zarówno po polsku, jak i po niemiecku”.
Reklama
Biografowie najsłynniejszego torunianina Marian Biskup i Jerzy Dobrzycki byli przekonani, że jego pierwszym językiem był polski. Dopiero później miał się nauczyć niemieckiego i łaciny. Autor pracy Mikołaj Kopernik. Nowe oblicze geniusza jest innego zdania. Czytamy w niej, że:
(…) językiem, którym posługiwano się w domu Kopernika, był właśnie język niemiecki. Listy i swoje prace pisał po łacinie. Napisał także do księcia Albrechta Hohenzollerna po niemiecku (chociaż w owych czasach językiem dyplomacji była łacina).
Łacina z polską składnią
W żadnym razie nie wykluczało to jednak znajomości języka polskiego. Wręcz przeciwnie. Jak zauważa Łopuszański porównanie łaciny, którą posługiwał się Kopernik oraz współcześni mu niemieccy astronomowie, jasno wskazuje że ci drudzy:
(…) choć wzorowali się na tekstach klasycznych, nie umieli się wyzwolić z zawiłej budowy zdań i więzów składni języka niemieckiego. U Kopernika takich wpływów nie ma. I choć czasami polski astronom odchodził od składni klasycznej, to na rzecz większej swobody, charakterystycznej dla polszczyzny.
Jerzy Kowalski, który blisko 100 lat temu szczegółowo analizował ten temat podkreślał, że język traktatów Kopernika był bardzo zbliżony do łaciny używanej przez Polaków z Prus i Śląska. Zresztą na jednej z ksiąg należących do uczonego, którą w czasie potopu zrabowali Szwedzi zachowała się notka „bok pomagay” (Bóg pomagaj).
Pułapka współczesnych pojęć
Nie należy tego jednak traktować jako kluczowego argumentu w sporze o narodowość Kopernika. Trzeba bowiem pamiętać, że próby jednoznacznego rozstrzygnięcia czy Kopernik był Polakiem czy Niemcem w odniesieniu do XV czy XVI wieku są anachronizmem.
Reklama
Koncepcja narodu w dzisiejszym rozumieniu narodziła się bowiem dopiero w XIX wieku. Obecnie – jak czytamy w książce Mikołaj Kopernik. Nowe oblicze geniusza:
(…) historycy uznają, że astronom miał korzenie polsko-niemieckie, czuł się mieszkańcem Prus Królewskich, potem biskupstwa warmińskiego i był wiernym poddanym królów polskich. Opowiadał się za integracją Prus Królewskich i Warmii z Koroną, za ujednoliceniem w królestwie spraw monetarnych.
Sam Piotr Łopuszański jest zdania, że słynny astronom po ojcu był Polakiem. Po matce zaś „wywodził się ze spolszczonej rodziny niemieckiej, która zabiegała o zacieśnienie związków Torunia z resztą Królestwa Polskiego i o likwidację państwa krzyżackiego w Prusach Zakonnych”.
Takie połączenie miało przynieść doskonałe rezultaty, ponieważ „po polskich przodkach astronom wziął szerokie spojrzenie i odwagę myślenia, po niemieckich – pracowitość”.
Przeczytaj również o wojnie trzynastoletniej. Tak Polska złamała krzyżacką potęgę
Reklama
Nowe oblicze genialnego astronoma
Bibliografia
- Piotr Łopuszańskim, Mikołaj Kopernik. Nowe oblicze geniusza, Wydawnictwa Fronda 2022.