Adam Brodzisz. Przedwojenny amant filmowy latami oszukiwał swoje fanki. Bał się, co inaczej o nim pomyślą

Strona główna » Międzywojnie » Adam Brodzisz. Przedwojenny amant filmowy latami oszukiwał swoje fanki. Bał się, co inaczej o nim pomyślą

Przedwojenna prasa pisała o Adamie Brodziszu, że to „klasyczny typ amerykańskiego amanta filmowego”. Do przystojnego i utalentowanego aktora wzdychały tysiące kobiet. On jednak latami je okłamywał.

Dla Adama Brodzisza przepustką do wielkiej filmowej kariery stał się konkurs „fotogenicznych twarzy” zorganizowany w marcu 1929 roku przez „Wieczór Warszawski”. Jak czytamy w książce Marka Telera pt. Amanci II Rzeczypospolitej stołeczny dziennik:


Reklama


(…) we współpracy z wytwórnią Forbert-Film miał wybrać odtwórcę roli głównego bohatera filmu Józefa Lejtesa „Z dnia na dzień”. W konkursie wzięło udział 567 mężczyzn z całej Polski, marzących o zostaniu nowym filmowym amantem.

Brodziszowi udało się trafić do finałowej ósemki, która zaprezentowała się przed reżyserem Lejtesem w siedzibie wytwórni Danny Kaden Studio przy ul. Wolskiej 42.

Adam Brodzisz na zdjęciu z 1931 roku (domena publiczna).
Adam Brodzisz na zdjęciu z 1931 roku (domena publiczna).

Rysy „jak z kamienia wyciosane

Początkujący aktor wypadł na tyle dobrze, że zgarnął pierwsze miejsce w konkursie i główną rolę w filmie, który okazał się sporym sukcesem. Dzięki temu Brodzisz z dnia na dzień stał się gwiazdą. Już w kolejnym roku zagrał w czterech filmach, w tym jednym nakręconych za naszą zachodnią granicą.

Młody amant, który według prasy posiadał rysy „jak z kamienia wyciosane, zdecydowane, męskie, a przy tym nadzwyczajny blask w oczach” błyskawicznie zyskał całe zastępy fanek. Ale jak podkreśla Marek Teler:


Reklama


Chociaż do aktora wzdychały tysiące polskich dziewcząt i kobiet, w jego sercu było miejsce tylko dla jednej – aktorki Marii Bogdy, która, podobnie jak Brodzisz, była obdarzona nietuzinkową urodą, a w 1929 roku znalazła się nawet w finałowej dziesiątce konkursu Miss Polonia.

Ideał kobiety

Mimo że pochodzili ze Lwowa, to poznali się w 1928 roku podczas nauki w warszawskim Instytucie Filmowym Wiktora Biegańskiego. Dwa lata później para wzięła ślub w rodzinnym mieście.

Artykuł stanowi fragment książki Marka Telera pt. Amanci II Rzeczypospolitej (Bellona 2022).
Artykuł stanowi fragment książki Marka Telera pt. Amanci II Rzeczypospolitej (Bellona 2022).

Oboje jednak przez lata ukrywali swój związek przed wielbicielami. Autor Amantów II Rzeczypospolitej pisze, że:

Brodzisz, pytany latem 1931 roku o swój ideał kobiety, nie zająknął się słowem, że już go znalazł. Stwierdził tylko, że musi być blondynką, interesować się sportem i spełniać następujące kryteria: „Wzrost 165. Bardzo puszyste włosy, niebieskie oczy, poza tym musi być zgrabna i szczupła”. Podkreślał jednocześnie, że nie cierpi długich włosów (…).


Reklama


W innych wywiadach również podkreślał, że jego „przyszła” wybranka musi być wysportowana ponieważ jego zdaniem „z tężyzną fizyczną idzie zdrowie moralne”. Z kolei w 1935 roku celebryta stwierdzał, że idealna kobieta:

Powinna umieć zastosować się do mnie, przeżywać wesołe, radosne, jak i smutne, ciężkie chwile w mym życiu. Być miłą, subtelną, zrównoważoną. W jednej osobie muszę znaleźć kochankę-przyjaciółkę-żonę.

Adam Brodzisz i Zofia Batycka w scenie z filmu Dziesięciu z Pawiaka (domena publiczna).
Adam Brodzisz i Zofia Batycka w scenie z filmu „Dziesięciu z Pawiaka” (domena publiczna).

To wszystko plotki

Na początku 1933 roku, gdy dziennikarka tygodnika „Kino” zapytała Brodzisza wprost „czy to prawda, że jest żonaty z Marią Bogdą”, aktor kategorycznie temu zaprzeczył. Mówił:

Plotka. Jeszcze się nie ożeniłem i nieprędko mam zamiar to uczynić. Ale, jeżeli kiedykolwiek stanę na ślubnym kobiercu, to przez „Kino” zaproszę na tę uroczystość wszystkie swoje wielbicielki.


Reklama


W kolejnych latach celebryta jeszcze kilkakrotnie dementował „plotki” na temat swojego ślubu. Dopiero na początku 1938 roku oficjalnie przyznał się, że jest żonaty.

Na łamach tygodnika „Kino” Maria Bogda tłumaczyła: „Postanowiliśmy więcej nie ukrywać się z naszym szczęściem”, a Brodzisz dodawał: „I myślę, że tak będzie najlepiej. (…) Jesteśmy już przecież dosyć starym małżeństwem – cztery lata… Każdą wolną od pracy chwilę spędzamy w domu”.

Maria Bogda i Adam Brodzisz na zdjęciu ze stycznia 1938 roku (domena publiczna).
Maria Bogda i Adam Brodzisz na zdjęciu ze stycznia 1938 roku (domena publiczna).

Ale jak słusznie zauważa Marek Teler na kartach Amantów II Rzeczypospolitej „nawet wówczas nie byli jednak w pełni szczerzy, ponieważ mieli już wówczas prawie ośmioletni małżeński staż”.

Mimo że Adam Brodzisz i Maria Bogda długo ukrywali swój związek, to okazali się bardzo szczęśliwym małżeństwem. Przeżyli razem ponad 50 lat.

To do nich wzdychały wielbicielki przedwojennego kina

Bibliografia

Ilustracja tytułowa: Maria Bogda i Adam Brodzisz w filmie Rapsodia Bałtyku (domena publiczna).

Autor
Daniel Musiał

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.