Oficer prowadzący Adolfa Tołkaczowa, najlepszego szpiega CIA w Moskwie, nazwał tę prośbę „osobliwą i niecodzienną”. Jej spełnienie było dla Amerykanów dziecinnie proste – ale i tak przez dłuższy czas wahali się, czy mogą się...
Amerykański wywiad, gdy chodziło sytuację w sercu Związku Radzieckiego, był zupełnie głuchy i ślepy. Dlaczego tak długo CIA nie była zdolna zwerbować żadnego agenta?