„Gotyk nie istnieje” – mówi wprost poznański historyk
sztuki Jacek Kowalski. Wykładowca UAM, mediewista i człowiek uznawany… za
eksperta właśnie od gotyku. Skąd takie słowa?
Epoka ponura, uduchowiona, oderwana od spraw tego świata? To mit. Ale prawdą jest, że śmiech budził w średniowieczu obawy. Zwłaszcza, gdy rechotali ludzie, od których oczekiwano, że będą naśladować Chrystusa.
Znajomy kleryk z Seminarium Duchownego w Gnieźnie oprowadzał swoich bliskich po tamtejszej katedrze, niewątpliwej Matce kościołów polskich. Na początek kazał im stanąć w nawie głównej, pod gotyckimi sklepieniami, i spojrzeć w głąb. „Widzicie?” –...
Surowe ściany, prosta bryła, stonowane barwy. Tak wyobrażamy sobie prawdziwe średniowieczne budowle. I tak są one od lat niszczone i przerabiane, by sprostać naszym oczekiwaniom.
Zdaniem profesora Jacka Kowalskiego z UAM odpowiedź jest absolutnie oczywista. A twardych dowodów w żadnym razie nie brakuje.