Eksponat przechowywany w Muzeum Diecezjalnym w Pelplinie to unikat na skalę kraju i nie tylko. Kościelna placówka może poszczycić się jedynym nad Wisłą egzemplarzem najstarszej książki drukowanej, jaka powstała w Europie.
Johannes Gutenberg przystąpił do drukowania wulgaty, pełnego teksty łacińskiej Biblii, niedługo po roku 1450. Jego przedsięwzięcie trudno nazywać masowym. W ciągu kilku lat w mogunckim warsztacie powstało prawdopodobnie od około 160 do 185 egzemplarzy tej pierwszej pozycji książkowej powielanej mechanicznie – z wykorzystaniem ruchomej czcionki.
Reklama
Biblia Gutenberga liczyła łącznie 1288 stron. Wypełniał je tekst nie tylko czytelny, ale przede wszystkim piękny. Dołożono starań, by wiernie imitował on wygląd odręcznych manuskryptów. W tym celu użyto aż 150 różnych czcionek, zawierających, poza pojedynczymi znakami również ich pary (ligatury) i symbole skrótów.
Tekst został pieczołowicie wyjustowany, a inicjały były barwione, na wzór dawnych, iluminowanych tomów. Większość egzemplarzy wydrukowano na papierze, około jednej czwartej na pergaminie. Najczęściej oprawiano je w dwóch tomach.
Biblia z Pelplina
Do dzisiaj przetrwało 49 Biblii Gutenberga, ale tylko 21 z nich jest kompletnych. Jeden ze szczególnie dobrze zachowanych egzemplarzy znajduje się w Polsce.
Jak podkreślają Włodzimierz Kalicki i Monika Kuhnke na kartach książki Sztuka zagrabiona 2, tak zwana Biblia pelplińska to „jeden z najcenniejszych skarbów kultury w Polsce”. Zarazem to niewątpliwie najbardziej wartościowa publikacja drukowana nad Wisłą, jeśli nie najcenniejsza książka w ogóle.
Reklama
Egzemplarz przechowywany w kościelnym muzeum na Pomorzu ma niezwykle rzadką, oryginalną oprawę, powstałą w warsztacie Heinricha Costera z Lubeki. Jest niemal kompletny: brakuje w nim tylko ostatniej, 217 karty z tomu drugiego, zawierającej końcówkę tekstu Apokalipsy św. Jana.
Biblia ta wyróżnia się na tle wszystkich pozostałych dzieł z warsztatu Gutenberga, bo przy jej produkcji popełniono błąd. Na 46 stronie pierwszego tomu znajduje się plamka tuszu. Zdaniem specjalistów jest to odbicie krawędzi czcionki, która musiała wypaść z dłoni zecerowi.
Burzliwe losy najcenniejszej książki w Polsce
Przypuszcza się, że księga trafiła do Polski około roku 1496. Zakupił ją biskup chełmiński Mikołaj Chrapicki, po czym przekazał w ręce franciszkanów, których sprowadził z Saksonii do Lubawy.
Dwa bezcenne tomy oprawione w skórę pozostały w zbiorach klasztornych do roku 1833. Po kasacie przeniesiono je do biblioteki seminaryjnej w Pelplinie.
Reklama
Jak podają Włodzimierz Kalicki i Monika Kuhnke w książce Sztuka zagrabiona 2 przed wybuchem II wojny światowej wartość Biblii pelplińskiej oszacowano na 1,8 mln ówczesnych złotych. Jest to kwota odpowiadająca około 20 milionom w dzisiejszych pieniądzach.
Wycenę przeprowadzono, bo władze kościelne przymierzały się do sprzedaży ksiąg, aby w ten sposób sfinansować przebudowę katedry i seminarium. Projekt upadł dopiero w obliczu fali protestów, jakie przetoczyły się na łamach prasy.
Dzisiaj jedyny polski egzemplarz biblii Gutenberga niewątpliwie uzyskałby na aukcji o wiele wyższą cenę. W 1978 roku jedną z kopii sprzedano za 2,2 mln dolarów. Obecnie szacuje się, że kompletny egzemplarz mógłby uzyskać cenę nawet 25-35 mln dolarów, a więc do 140 mln złotych. Biblia pelplińska być może nawet więcej.
Wprawdzie brakuje jej jednej karty, ale ma unikalną plamę, a do tego też fascynującą wojenną historię. O tym, jak bezcenną księgę ukryto i wywieziono z kraju i jak dopiero w roku 1959 powróciła nad Wisłę piszą szerzej autorzy Sztuki zagrabionej 2.
Bibliografia
- Davies M., The Gutenberg Bible, British Library 1996.
- Kalicki W., Kuhnke M., Sztuka zagrabiona 2, Wydawnictwo Agora 2021.
- Liedtke A., Saga pelplińskiej Biblii Gutenberga, Kuria Biskupia w Pelpinie 1981.
- Incunabula and their readers: printing, selling and using books in the fifteenth century, red. K. Jensen, British Library 2003.