Nawet ktoś, kto nie wie absolutnie nic o architekturze średniowiecza będzie w stanie wskazać przynajmniej jedną gotycką budowlę: Notre Dame w Paryżu. Stołeczna katedra Francji stała się symbolem całej epoki i stylu w sztuce. Nic dziwnego.
Według kronikarza Jeana de Saint-Victor kamień węgielny pod nową paryską katedrę położył sam papież Aleksander III. Miało się to stać w kwietniu 1163 roku, także w obecności francuskiego króla.
Reklama
Najważniejsze postacie ówczesnej Europy były jak gdyby nieodzowne u zarania legendy o budowie jednej z najwspanialszych konstrukcji całej epoki średniowiecznej. Jak jednak podkreśla Agnes Poirier, autorka książki Notre Dame. Serce Paryża, dusza Francji, relację Saint-Victora należy traktować sceptycznie. Powstała aż 200 lat po fakcie.
Według francuskiej dziennikarski, budowa mogła zacząć się już kilka lat wcześniej. Jej prawdziwym inicjatorem, pomysłodawcą, a następnie nadzorcą był bowiem nie ojciec święty czy monarcha, ale niezwykle wizjonerski biskup.
Rewolucjonista i wizjoner
Maurice de Sully był z pochodzenia chłopem, urodził się we włościańskiej rodzinie nieopodal Orleanu. Pomimo niskiego stanu zrobił świetną karierę naukową i kościelną. Został profesorem teologii, kaznodzieją znanym z erudycji, a w 1159 roku archidiakonem Paryża. W roku 1160, pod patronatem króla Francji Ludwika VII, wyniesiono go też na tron biskupi.
Zafascynowany wiadomościami o wznoszeniu wspaniałych kościołów w nowym stylu – strzelistych, jasnych, o lekkiej, jakby zwiewnej konstrukcji – Sully postanowił, że także stolica potrzebuje radykalnej przemiany. „Nie mógł dopuścić do tego, aby Paryż pozostawał w tyle w procesie, który zapowiadał się na rewolucję, zarówno architektoniczną, jak i liturgiczną” – komentuje Agnes Poirier.
Reklama
Dowiedział się też, że znacznie mniejsze miasta położone na północ od Paryża, takie jak Noyon, Senlis czy Laon, poszły za przykładem Saint-Denis i Sens, również rozpoczynając takie pionierskie przedsięwzięcia.
W rzeczywistości ta nowa sztuka gotycka, która miała stać się znana jako „sztuka francuska”, zrodziła zaciekłą rywalizację między przedsiębiorczymi dostojnikami kościelnymi. Każdy chciał mieć gotycką katedrę.
Wyzwania i komplikacje
Przedsięwzięcie Sully’ego było więcej niż ambitne. Zdecydował o budowie katedry o wiele większej niż wcześniejsza budowla. Kościół miał liczyć aż 5500 metrów kwadratowych, zaplanowano też przed nim wielki dziedziniec z najszerszą, 6-metrową, arterią w Paryżu.
„Ponieważ Sully nie chciał słyszeć o tym, aby katedra nie była dostępna dla celów kultu religijnego przez cały czas budowy, budowniczowie musieli rozbierać istniejącą starą katedrę, a jednocześnie wznosić nową w zsynchronizowanym rytmie” – czytamy na kartach książki Notre Dame. Serce Paryża, dusza Francji.
Reklama
Stale piętrzyły się trudności. Plany Sully’ego wymagały zaś „działania na wielu frontach jednocześnie”
Trzeba było toczyć wiele bitew i wykonywać wiele zadań w tym samym czasie, pierwszym z nich było zaś wyburzenie starego pałacu biskupiego i wzniesienie nowego po południowej stronie nowej katedry. Teren zalewowy nieraz zmuszał budujących do wykopów na głębokość dziewięciu metrów, by możliwe było położenie stabilnego fundamentu.
Ogromnym wyzwaniem okazał się poza tym wykup gruntów. Dla kontynuowania budowy nieodzowne było nabycie i wyburzenie szeregu nieruchomości.
Zwłaszcza jedno małżeństwo uparcie hamowało postęp prac. Jak wyjaśnia Agnes Poirier:
Henri Lionel i jego żona Pétronille zgodzili się na zamianę kilku swoich domów na dwa inne i parcelę ziemi w innej części Paryża, lecz na sfinalizowanie tej umowy trzeba było czekać aż trzydzieści lat, ponieważ ustawicznie domagali się oni coraz to więcej pieniędzy i odszkodowań, a diecezja za każdym razem ustępowała.
Reklama
Przedsięwzięcie życia… i jeszcze kilku pokoleń
Pomimo licznych wyzwań, prace postępowały w imponującym tempie. Szacuje się, że na placu budowy mogło się uwijać jednocześnie od 100 do 400 ludzi, może nawet więcej. Nie wiadomo kogo Sully wybrał na naczelnego architekta, plany okazały się jednak jasne i przemyślane. Realizowano je konsekwentnie, tylko z drobnymi zmianami.
Do 1177 roku udało się wznieść absydę od strony wschodniej. Pół dekady później była gotowa już cała wschodnia część świątyni, wraz z łukami i witrażami. W roku 1182 konsekrowano główny ołtarz.
Pomimo ogromnej determinacji i stałej dbałości o zapewnienie koniecznych finansów, Sully nie mógł jednak marzyć o tym, że dożyje zamknięcia wszystkich prac. Budowy średniowiecznych katedr były przedsięwzięciami wymagającymi nawet nie całego życia, ale wielu pokoleń.
Sully zmarł w roku 1196, zasadniczą bryłę Notre Dame wykończono zaś dopiero w połowie XIV wieku – niespełna sto lat po wmurowaniu kamienia węgielnego.
Fascynująca historia najsłynniejszej budowli średniowiecza
Bibliografia
- Bruzelius C., The Construction of Notre-Dame in Paris, „The Art Bulletin”. t. 69 (1984).
- Poirier A., Notre Dame. Serce Paryża, dusza Francji, tłum. A. Czwojdrak, Bo.wiem/Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego 2022.