Stragan targowy na obrazie Jana van Horsta.

Ceny w czasach dynastii Piastów i Jagiellonów. Na co byłoby cię stać za panowania Władysława Jagiełły?

Strona główna » Średniowiecze » Ceny w czasach dynastii Piastów i Jagiellonów. Na co byłoby cię stać za panowania Władysława Jagiełły?

Nie da się odpowiedzieć na pytanie, jakie ceny obowiązywały ogółem w średniowieczu. Sytuacja zmieniała się przecież bez przerwy, była odmienna w poszczególnych krajach, a liczbowe konkrety są rozsiane po tysiącach źródeł. Można jednak spróbować zrekonstruować przynajmniej cennik z konkretnego miejsca i czasu. Chociażby z polskiej stolicy i pierwszych lat po wygaśnięciu dynastii Piastów.

W innym artykule – a także na kartach mojej nowej książki pt. Średniowiecze w liczbach – wyjaśniałem już, w jaki sposób można przełożyć dawne ceny czy zarobki na pieniądze używane dzisiaj.


Reklama


Dzięki tak zwanej metodzie trofy, odnoszącej kwoty do kosztu dziennego wyżywienia, da się obliczyć, że u samego schyłku panowania dynastii Piastów w Krakowie, a więc w roku 1370, jeden grosz miał wartość podobną do 86 dzisiejszych złotych. Z kolei grosz z roku 1400 za sprawą inflacji  i postępującego psucia pieniądza odpowiadał już tylko 60 złotym. Co konkretnie można było za niego kupić?

Jakie ceny panowały w Krakowie po wygaśnięciu dynastii Piastów?

Konkretne ceny, jakie panowały w Krakowie od schyłku dynastii Piastów aż do początku epoki Wazów, zebrał i zrekonstruował przed niemal stuleciem historyk Julian Pelc.

Królowa Jadwiga rozdająca chleb ubogim1
Królowa Jadwiga Andegaweńska rozdająca chleb ubogim. Obraz XIX-wieczny.

Najwcześniejsze dane, do jakich dotarł, dotyczą drugiej połowy XIV wieku, okresu zbiegającego się z odejściem ostatniego Piasta, Kazimierza Wielkiego. Prawdziwie obfite są jednak dopiero materiały dotyczące przełomu XIV i XV wieku, gdy nad Wisłą panował Władysław Jagiełło. Ze względu na bliskość czasową oddają one jednak zarówno sytuację, jaka panowała pod schyłkowymi rządami poprzedniej dynastii, jak i wkrótce po wygaśnięciu jej głównej linii.

Poniżej uśrednione wiadomości dla roku 1400, zaczerpnięte w większości z tomu Ceny w Krakowie w latach 1369–1600 i przerachowane, na ile było to możliwe, na dzisiejsze miary oraz wyrażone w obecnych pieniądzach.


Reklama


Kasza i chleb

Jedną z podstaw krakowskiej diety u schyłku średniowiecza były kasze. Sprzedawano je według objętości, posługując się miarą korca. Za jeden korzec kaszy jaglanej, a więc około 44 litry, płaciło się średnio 7 groszy. Litr kosztował więc w przeliczeniu równowartość niespełna 10 złotych w dzisiejszych pieniądzach.

W tabelach zestawionych przez Juliana Pelca brakuje ceny chleba, to jednak nic zaskakującego. Jak wyjaśniał Jerzy Wyrozumski na kartach swojej syntezy dziejów średniowiecznego Krakowa, ceny pieczywa były na przełomie XIV i XV wieku ściśle regulowane.

Artykuł powstał na podstawie najnowszej książki Kamila Janickiego pt. Średniowiecze w liczbach (Wydawnictwo Poznańskie 2024). Pozycja już dostępna w przedsprzedaży.

Dokładano starań, by bochenek zawsze kosztował jednego denara. Płacono więc za niego odpowiednik nieco ponad 3 złotych w dzisiejszych pieniądzach. Tyle że wraz ze wzrostem lub spadkiem cen zboża zmieniała się też waga chleba dostępnego u piekarzy.

Mięso

Ceny mięsa wołowego przeliczano na ćwierci, wieprzowego na połcie. Nie były to jednak w żadnym razie ścisłe miary – zależały od wieku i rosłości osobnika, bardzo trudno je przeliczyć i sprecyzować. W przypadku wieprzy typowa połeć ważyła może 16 kilogramów. Cena za nią wzmiankowana przez zachowane źródła to średnio 13,5 grosza.

Jeden kilogram mięsa kosztował więc równowartość 50 PLN. Faktyczne ceny były pewnie zarówno o kilkadziesiąt procent niższe, jak i wyższe. Niezależnie jednak, czy za kilogram płacono odpowiednik 30, czy 70 naszych złotych, nie były to ceny zaporowe.


Reklama


W późnośredniowiecznym Krakowie – podobnie jak i gdzie indziej na kontynencie – na mięso mogli sobie pozwolić nie tylko ludzie zamożni, ale i plebeje. Był to może nie codzienny, ale na pewno stały element wyżywienia.

Ser i jaja

Podobnie nie trzeba było sięgać po zaskórniaki, by kupić na przykład ser. Autor Cen w Krakowie podał, że około roku 1400 płaciło się 11 groszy za kopę. Chodziło mu zapewne o kopę funtów, a więc odpowiednik mniej więcej 24 kilogramów.

To by oznaczało, że kilogram sera kosztował mniej więcej 27 PLN. Dużo, ale nie tak wiele, by po ser mogli sięgać tylko krezusi. Inaczej rzecz się miała z masłem. Za jeden garniec, a więc nieco ponad 2 litry, takiego smarowidła trzeba było zapłacić aż 5,5 grosza. W przeliczeniu ponad 42 PLN za 250-gramową kostkę.

Z dzisiejszej perspektywy drogie były też kurze jaja. Za kopę trzeba było dać 2,5 grosza. Jedno jajko kosztowało więc równowartość 2,4 PLN. Dziesięć jajek, tyle ile współcześnie trafia do jednego typowego pudełka, oznaczało zaś już wydatek na poziomie dzisiejszych 24 złotych.

Przyprawy i dodatki

Na przełomie XIV i XV wieku przyprawy sprowadzane z krajów wschodu nie były już zupełnie niedostępne dla ludzi spoza najwyższej elity. Wciąż jednak pozostawały niesamowicie drogie.

Te, których ceny były wygórowane sprzedawano, w handlu dalekosiężnym, na kamienie, miarę wagi odpowiadającą nieco ponad 10 kilogramom. Te jednak, za które trzeba było płacić kwoty prawdziwe zaporowe, rachowano zwykle raczej na funty – a więc po około 400 gramów.

Stragan targowy na obrazie Jana van Horsta.
Stragan targowy na XVI-wiecznym obrazie Jana van Horsta.

Absolutnie największym rarytasem był szafran. Kosztował 135 groszy za funt. W przeliczeniu jakieś 20 250 PLN za kilogram. Drugą, choć odległą, pozycję wśród najdroższych przypraw zajmowały goździki – 35 groszy za funt, czyli 5250 PLN za kilogram. Za funt cynamonu płacono z kolei 31,5 grosza.

To zaś oznacza, że za jeden kilogram trzeba by uiścić kwotę na poziomie ponad 4700 dzisiejszych złotych. Bardzo drogi był jeszcze chociażby cukier. Za słodkie bryłki, których wciąż nie umiano uzyskiwać z żadnej rośliny uprawianej w Europie, płaciło się 532 grosze za kamień. Jeden kilogram kosztował więc, bagatela, niemal 3100 PLN. Na tym tle niemalże przystępnie wypadała cena pieprzu: 11 groszy za funt, a więc w przybliżeniu 1650 PLN za kilogram.


Reklama


Wśród ekskluzywnych dodatków warto jeszcze wspomnieć rodzynki (119 groszy za kamień, czyli prawie 700 PLN za kilogram) i migdały (80 groszy za kamień, czyli 450 PLN za kilogram).

Inwentarz żywy

Koń kosztował średnio na rynku w Krakowie 270 groszy, a więc równowartość 16 200 PLN. Zmarnowaną szkapę roboczą dało się oczywiście nabyć taniej. Z kolei wierzchowiec, którego chciałoby się używać na przykład w walce, albo taki odznaczający się szczególną prezencją, mógł być choćby kilka razy droższy.

W każdym razie nawet zwyczajny koń roboczy oznaczał dla wiejskiego gospodarza bardzo poważny wydatek, co wyjaśnia dlaczego chłopi często byli zmuszeni radzić sobie w zagrodzie bez tych zwierząt. Bez konia życie na wsi było trudne. Ale to inne zwierzę stanowiło inwentarz absolutnie nieodzowny. Chodzi o woła koniecznego do ciągnięcia pługa. Przeciętnie za dorosłego osobnika płaciło się 76 groszy, odpowiednik ponad 4500 PLN.

Denar, a więc drobna metoda zdawkowa, z czasów Władysława Jagiełły
Denar, a więc drobna metoda zdawkowa, z czasów Władysława Jagiełły. Egzemplarz w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie.

Nabycie wieprza oznaczało wydatek na poziomie 30 groszy (1800 PLN). Barany szły po 11 groszy (650 PLN), gęsi po 1 grosza (60 PLN). Młodego kurczaka dało się z kolei nabyć już za kilkanaście denarów, odpowiednik jakichś 40–45 PLN.

Odzież i obuwie

Buty butom nierówne, i tak było już w średniowieczu. Na kartach Cen w Krakowie wymieniono osobno „trzewiki” i o wiele droższe „buty”.

Te pierwsze kosztowały średnio 4,5 grosza za parę, odpowiednik 270 PLN. Za drugie trzeba było jednak zapłacić aż 12 groszy – ponad 700 dzisiejszych złotych. Z kolei kożuch kosztował przeciętnie 17 groszy, równowartość ponad 1000 PLN.

Wosk i papier

Spośród innych towarów warto wspomnieć gwoździe, niezbędne właściwie w każdym domu czy zagrodzie. Płaciło się za nie 1,25 grosza za kopę, co daje w przeliczeniu 1,25 PLN za sztukę. Bardzo drogi był wosk. Przeliczano go na kamienie, jeden kosztował 65 groszy. To oznacza, że na kilogram trzeba by wysupłać równowartość aż 375 PLN.

Ta cena sama w sobie wyjaśnia, dlaczego zwyczajni chłopi czy członkowie miejskiego plebsu nie używali świec do oświetlania domostw, lecz tylko kaganków z tłuszczem zwierzęcym. Znając ją, łatwo zrozumieć też na przykład karę, jaką chłopom ze wsi należących do Kościoła kazano płacić w razie niestawienia się na niedzielnej mszy świętej.


Reklama


W małopolskich wsiach Świlcza i Woliczka na początku epoki nowożytnej, ale też w wielu innych miejscach, grzywna nie była wyrażana w pieniądzu, ale w wosku. Kto nie poszedł się modlić, miał płacić aż jeden funt, czyli mniej więcej 400 gramów wosku.

Do samego końca średniowiecza bardzo drogi był jeszcze chociażby papier. W odniesieniu do Krakowa brakuje danych na temat cen z przełomu XIV i XV wieku. Są znane dopiero te z lat 80. XV stulecia, gdy dobiegały końca rządy Kazimierza Jagiellończyka.

Ryza papieru kosztowała wówczas 30 groszy. Jeśli składało się na nią 480 arkuszy (a taki przelicznik panował ogółem w Europie), to jedna kartka miała cenę 0,06 groszy. Wówczas była to kwota odpowiadająca niemal 5 złotym w pieniądzach z 2024 roku.

Historia średniowiecza, jakiej jeszcze nie było

Czy ludzie w średniowieczu naprawdę byli dużo niżsi niż dzisiaj? Jak szybko podróżowało się po Europie 1000 lat temu? Dlaczego grunt w typowym mieście o długiej historii znajduje się do 5 metrów wyżej niż przed wiekami? I czy to prawda, że 40-latek żyjący za czasów Chrobrego lub Jagiełły był już uważany za starca?

O tym wszystkim i nie tylko dowiecie się z najnowszej książki Kamila Janickiego – Średniowiecze w liczbach. Pozycja już dostępna w przedsprzedaży.

WIDEO: Czy pierwsi Piastowie zostali zmyśleni?

Autor
Kamil Janicki

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.