Charyzmatyczny przywódca, czy szczwany polityk? Siergiej A. Kormilec, rezydent rosyjskich służb w Warszawie, nie miał wątpliwości co do tego, jak należy oceniać wizytę Jana Pawła II w Polsce. I nie przebierał w słowach, komentując pielgrzymkę z 1987 roku.
Trzecia wizyta papieża w Polsce (8–14 czerwca 1987) w całości według zapewnień polskiej strony przebiega spokojnie (drobne zamieszki w Warszawie – 200 osób przed Ambasadą USA, w Krakowie 5 tys. [?]). [słowo nieczytelne] z nimi nie podejmuje się. Sytuację w kraju władze kontrolują.
Reklama
Jednak samą wizytę [władze] przegrały. Papież nic nie powiedział o swoim poparciu dla drogi porozumienia narodowego.
Nie bacząc na wcześniejsze ustalenia, w miarę podróży po kraju, papież nasilał antypaństwowe akcenty w swoich wystąpieniach, krytykował niektóre aspekty polityki wewnętrznej PRL, opowiadał się za poparciem „Solidarności”.
Nie sprawdziły się oczekiwania Polaków, że Jan Paweł II wystąpi [z apelem] o utrzymanie pokoju. Temat ten był poruszany, ale przez pryzmat „zachodniej” formuły: „utrzymanie pokoju drogą przestrzegania praw i wolności człowieka”.
Na wszystkim skorzystał Kościół
Wizyta po raz kolejny pokazała autorytet Kościoła i samego papieża wśród Polaków, potwierdzając tym samym tezę Kościoła o wzroście wpływu katolicyzmu na społeczność międzynarodową.
Reklama
Polityczne korzyści z wizyty uzyskał polski Kościół – w części szkół pod jego [Kościoła] naciskiem zaprzestano nauczania „religioznawstwa”, otrzymano zgodę na budowę kościołów „poza kolejnością”, państwo zgodziło się częściowo finansować te budowy (500 obiektów).
W ten sposób w kraju powstały korzystne warunki dla dalszego rozprzestrzeniania w społeczeństwie religijnego światopoglądu. Żygulski uważa, że ideologiczny uszczerbek w wyniku tej wizyty jest (minimum dwa razy) większy niż wizyty w 1983 r.
Korzyści z wizyty uzyskała także i opozycja – demonstracja swojej obecności, aprobata działań przez Watykan i Kościół. Tuż przed wizytą była ujawniona sprawa odbudowy Tymczasowej Komisji Koordynacyjnej „S”.
Nasiliła się krytyka polityki władz w stosunku do Kościoła ze strony dołów partyjnych.
W Departamencie Stanu USA otwarcie mówi się, że pielgrzymka papieża przebiegała według scenariusza ustalonego w czasie spotkania Jana Pawła II z Reaganem w Watykanie w czerwcu tego roku.
Podkreśla się że w polityce Zachodu w stosunku do Polski na pierwsze miejsce coraz bardziej wyraźnie stawia się „poszerzenie granic demokracji, aktywizacja działalności opozycji, stworzenie warunków dla jej organizacyjnego zjednoczenia”.
Wcześniej postawiony cel – wzmocnienie pozycji i wpływu Kościoła wypełnia się – jak uważają w Departamencie Stanu – z wystarczającym powodzeniem.
Reklama
Źródło
Tekst stanowi fragment książki rezydenta KGB w Polsce Siergieja A. Kormilca pod tytułem Dziennik niedokończony 1985-1988. Ukazała się ona w 2020 roku nakładem wydawnictwa Bellona.
Gnijąca polska dyktatura oczami rezydenta KGB
Tytuł, lead i śródtytuły pochodzą od redakcji. W celu zachowania jednolitości tekstu usunięto przypisy, znajdujące się w wersji książkowej. Tekst został poddany obróbce redakcyjnej w celu wprowadzenia większej liczby akapitów.
3 komentarze