Do Auschwitz trafiła jako czternastolatka. I choć każdego dnia spodziewała się najgorszego, czas który je pozostał poświęcała, by pomagać innym. Zgodziła się prowadzić w obozie tajną bibliotekę, która zwłaszcza najmłodszym miała zapewnić iluzję normalności.
Dita Kraus (nazwisko panieńskie Polachova) urodziła się w Pradze w roku 1929. Jej rodzina była laicka, ojciec miał socjalistyczne zapatrywania.
Reklama
O religii niewiele w domu mówiono, a dziewczyna dopiero jako dziesięciolatka po raz pierwszy zetknęła się ze słowem „Żyd”. Mało tego: gdy nazistowskie Niemcy najpierw podjęły okupację jej ojczyzny, a następnie rozpętały II wojnę światową, dowiedziała się, że w oczach nowych władz ona też jest Żydówką.
Droga do piekła
„Gdy miałam 10 lat, musiałam odłożyć na bok wszystkie moje pragnienia i plany” – wspominała w wywiadzie dla „The Jerusalem Post”.
Jej ojciec stracił pracę, a w 1942 roku całą rodzinę wywieziono do getta Theresienstadt. To był tylko punkt etapowy upiornej wędrówki. W kolejnym rokuDita i jej krewni trafili do Auschwitz-Birkenau.
Czternastolatka miała tyle szczęścia, że nie wysłano jej prosto do komory gazowej. Trafiła do „obozu rodzinnego” – sekcji Auschwitz-Birkenau, gdzie z wciąż nie w pełni znanych powodów naziści trzymali przy życiu wybrane rodziny i pozwalali matkom nadal opiekować się swoim potomstwem.
Reklama
„Dziwne i wspaniałe miejsce”
W obozie rodzinnym powstała nawet prowizoryczna ochronka dla najmłodszych więźniów, prowadzona przez syjonistę i byłego sportowca Fredy’ego Hirscha. Stanowiła, według jednej z osadzonych, „dziwne i wspaniałe miejsce”.
W obozie rodzinnym, i w samej ochronce – „bloku dziecięcym”, Kinderblock – panowały głód i okropne warunki sanitarne. Dorosłych zmuszano do niewolniczej pracy ponad siły. Ale Niemcy pozwalali skierowanym tam Żydom stworzyć dla dzieci skromną namiastkę normalności.
Najmniejsza biblioteka świata
Opiekunowie mieli ledwie po dwadzieścia lat. Jeden z nich o pomoc w prowadzeniu bloku poprosił czternastoletnią Ditę. Dostała zadanie zupełnie niezwykłe.
„Razem z jednym jeszcze chłopcem zostałam bibliotekarką. Powierzono mi opiekę nad paroma przypadkowymi książkami, które trafiły do obozu w bagażach więźniów” – opowiadała była więźniarka portalowi „Times of Israel”.
Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.
Biblioteka funkcjonowała w zupełnej tajemnicy przed strażnikami. Dita miała za zadanie każdej nocy ukrywać książki w innym miejscu, za dnia natomiast – dyskretnie udostępniać je więźniom.
Dziesięć zakazanych książek
„Zbiory były maleńkie” – podkreśla Alberto Manguel w książce The Library at Night. – „Składały się z ośmiu książek. Były wśród nich Krótka historia świata H.G. Wellsa, rosyjski podręcznik szkolny, analityczna praca z geometrii. Raz czy dwa więźniom udało się przeszmuglować nowe pozycje, tak więc kolekcja urosła do dziewięciu bądź dziesięciu tytułów”.
Reklama
W innych tekstach na temat tej „najmniejszej biblioteki na świecie” można znaleźć informację że wśród niespełna tuzina książek znalazły się jeszcze traktat Zygmunta Freuda, zbiór opowiadań czeskiego pisarza Karel Čapka, a także atlas geograficzny.
„Książki nie były zabawne” – wspominała Dita Kraus. – „Dbano o nie jednak i zawsze wracały do mnie w nienaruszonym stanie”.
Poza drukowanymi tytułami wypożyczano jeszcze „żywe książki”. Starsi więźniowie, którzy dobrze znali określone pozycje, relacjonowali ich treść dzieciom. W ten sposób powtarzano historie podróży Guliwera, losy Robinsona Crusoe czy hrabiego Monte Christo.
Sześć miesięcy
Z pomocą książek Kraus, nazywana bibliotekarką z Auschwitz, zapewniała młodszym od siebie więźniom choćby ułudę zwyczajnego życia pośrodku najgorszego horroru. Robiła to, choć sama wiedziała, że czeka ją niemal pewna śmierć.
<strong>Przeczytaj też:</strong> Niemowlęta w Auschwitz. Poruszająca relacja z obozu śmierciWięźniów trzymano w bloku rodzinnym tylko przez sześć miesięcy. Potem trafiali do komór gazowych. Tylko nielicznym udało się uniknąć zagłady. Wśród szczęśliwców znalazły się Dita Kraus oraz jej matka. Nazistowski doktor śmierć, Josef Mengele, osobiście uznał je za zdolne do pracy i odesłał wiosną 1944 roku do obozu Bergen-Belsen.
Literacka interpretacja
Najmniejsza biblioteka świata przestała istnieć. Niemal też o niej zapomniano. Było tak aż do początków XXI wieku, gdy z Ditą Kraus zetknął się hiszpański pisarz Antonio Iturbe.
Reklama
Wysłuchał jej wspomnień i na ich podstawie napisał historyczną powieść La bibliotecaria de Auschwitz. Okazała się ona międzynarodowym bestsellerem i została przetłumaczona już na trzynaście języków. W 2020 roku ukazała się także w Polsce – jako Bibliotekarka z Auschwitz.
Bibliografia
- Margit Maya, The girl who ran Auschwitz’s secret library, „The Jerusalem Post”, 24 stycznia 2020.
- Miguel Alberto, The Library at Night, Yale University Press, 2008.
- Wojakovski Nadine, Fearing for youth, three Auschwitz survivors say they won’t ever stop testifying, „Times of Israel”, 2 maja 2019.