Kazimierz Sprawiedliwy. Grafika XIX-wieczna.

Dlaczego państwo pierwszych Piastów się rozpadło? Dla ludzi średniowiecza odpowiedź była oczywista

Strona główna » Średniowiecze » Dlaczego państwo pierwszych Piastów się rozpadło? Dla ludzi średniowiecza odpowiedź była oczywista

Dla polskich uczonych i kronikarzy z późnego średniowiecza losy państwa pierwszych Piastów przedstawiały się jednoznacznie. Twierdzono, że silny i zjednoczony kraj rozpadł się na części, ponieważ król Bolesław Śmiały podniósł rękę na biskupa Stanisława. Wszystkie kolejne kryzysy miały być karą niebios za występek jednego monarchy.

Kronikarz Jan Długosz, tworzący w XV stuleciu, utrzymywał, że właśnie za sprawą grzechów Bolesława Śmiałego kolejni władcy stracili prawo do noszenia królewskiej korony, a Polska została podzielona na dzielnice. Rzeczywistość była oczywiście o wiele bardziej skomplikowana.


Reklama


Nie pierwsze rozbicie

Polska weszła w epokę rozbicia dzielnicowego nie z powodu kary wymierzonej zza grobu przez zgładzonego biskupa, ale z tego względu, że książę Bolesław Krzywousty, panujący samodzielnie od 1107 do 1138 roku, miał zbyt wiele dzieci.

Państwo pękało oczywiście już wcześniej, w niemal każdym pokoleniu. Nie mogło być inaczej. Od władców oczekiwano, że wszystkim męskim potomkom zapewnią spadek w postaci ziemi i grodów. W efekcie raz po raz dochodziło do bratobójczych wojen. A jednak sytuacja, jaka zapanowała w roku 1138, była wyjątkowa.

Bolesław Krzywousty. Pocztówka z początku XX wieku.

Nieszablonowa decyzja Krzywoustego

Bolesław Krzywousty doczekał się aż siedmiu synów, z których przynajmniej czterech żyło, gdy on spoczywał na łożu śmierci.

Książę w młodości sam prowadził krwawe boje z bratem Zbigniewem. Gdy wreszcie odniósł zwycięstwo, zapewnił konkurenta, że okaże mu litość, ściągnął go podstępem do kraju, a następnie uwięził i oślepił. Zapewne ten właśnie akt krzywoprzysięstwa, nie zaś fizyczna deformacja twarzy, sprawił, że Bolesława III obdarzono wyjątkowo niepochlebnym przydomkiem.

Władca nie chciał, by historia zatoczyła koło. Aby zapobiec przyszłym wojnom wewnętrznym, wydał specjalny statut. Zmienił zasady dziedziczenia, opierając się na wzorach przetestowanych wcześniej w Czechach i na Rusi.


Reklama


W obu tych krajach tak zwane rządy senioratu przyniosły same nieszczęścia. Z niezrozumiałych względów Bolesław Krzywousty wierzył jednak, że nad Wisłą sprawy potoczą się inaczej. Był w błędzie. Z perspektywy kraju konsekwencje przyjęcia statutu okazały się koszmarne.

Zasady podziału państwa Piastów

Bolesław Krzywousty dla każdego potomka wykroił osobny fragment państwa. Ponadto stworzył dodatkową dzielnicę ze stolicą w Krakowie. Władza w niej nie miała być na przyszłość przekazywana z ojca na syna, lecz w myśl reguły senioratu, czyli zawsze najstarszemu przedstawicielowi dynastii.

Tekst powstał w oparciu o moją książkę pt. Wawel. Biografia. To pierwsza kompletna opowieść o historii najważniejszego miejsca w dziejach Polski.

Ten, kto otrzymał w posiadanie Wawel, stawał się też zwierzchnim księciem całego kraju. W efekcie gród Kraka zaczęto uważać za najbardziej łakomy kąsek, na który ostrzyli sobie zęby wszyscy Piastowie.

Upadek pierwszego seniora

Marzenia o trwałym pokoju rozwiały się już po niespełna dekadzie. Pierworodny potomek Krzywoustego, książę Władysław, uległ pod naporem juniorów i został zmuszony do ucieczki z kraju. Ruszył do Niemiec, by błagać cesarza o pomoc zbrojną. Na Wawelu pozostawił żonę wraz z małoletnimi synami.

O księżnej Agnieszce Babenberg wrogowie pisali, że to podstępna i nienawistna „tygrysica”, a nawet żywe „narzędzie szatana”. Miała być kobietą tak pyszną i dumną, że od każdego oczekiwała zgięcia przed nią karku. Przede wszystkim okazała się jednak ze wszech miar nieustępliwa.

Gdy w 1146 roku Wawel obległy wojska młodszych Piastów, właśnie ona osobiście kierowała obroną. Stawiała opór długo i zacięcie. Kamienne bramy, romańskie baszty i wysokie wały grodu spełniły swoją funkcję. Nie wydaje się, by wrogowie zdołali wkroczyć na wzgórze siłą.


Reklama


Tyle że upragniona odsiecz nie nadciągała, a otoczeniu księżnej kończyły się zapasy. Wreszcie Agnieszka zgodziła się skapitulować, lecz dopiero po tym, jak przeciwnicy zagwarantowali, że będzie mogła bezpiecznie wyjechać na ziemie cesarstwa.

Na kartach rocznika prowadzonego przez kler wawelskiej katedry odnotowano, że gród został „spustoszony”. Był to pierwszy przypadek zdobycia Wawelu w dobie rozbicia dzielnicowego, ale bynajmniej nie ostatni.

Chwiejny statut Krzywoustego

Władysław przeszedł do historii jako Wygnaniec, nigdy bowiem nie zdołał powrócić do Polski. Na Wawelu zastąpili go kolejni synowie Krzywoustego – Bolesław Kędzierzawy, po nim zaś Mieszko III Stary.

Wawel w XII wieku. Wizualizacja przygotowana przez M. Orkisza (MM Interactive).
Wawel w XII wieku. Wizualizacja przygotowana przez M. Orkisza (MM Interactive).

Przez jakiś czas trzymano się jeszcze reguł narzuconych przez statut. Władzę powierzano najstarszemu, który jako gospodarz krakowskiego wzgórza wciąż uchodził za zwierzchnika całej dynastii. System nie był jednak na rękę nikomu: ani seniorom, niezdolnym przekazać najcenniejszego tytułu w ręce synów, ani juniorom, niepewnym, czy doczekają zgonu starszych braci i własnego awansu. Przesilenie wydawało się nieuniknione.

W sytuacji gdy pomiędzy Piastami trwało nieustanne przeciąganie liny, coraz większego znaczenia nabierała wola elit ziemi krakowskiej, a także ludności i załogi samego Wawelu.


Reklama


Spór o stolicę

W 1177 roku po raz pierwszy zdarzyło się, że mieszkańcy grodu wypowiedzieli posłuszeństwo księciu. Pod nieobecność Mieszka III Starego zaprosili na jego miejsce kolejnego według starszeństwa Kazimierza Sprawiedliwego.

Współczesny dziejopis notował, że „bramy, choć zabezpieczone niezwyciężoną strażą, bez wezwania stanęły przed nim otworem”. Co zaś do gwardii strzegącej wawelskiego palatium i osadzonej tam przez Mieszka, jej członkowie gremialnie zdezerterowali. „Wybiegli na zewnątrz i wszyscy zaczęli bić czołem u podnóżka Kazimierza”.

Kazimierz Sprawiedliwy. Grafika XIX-wieczna.
Kazimierz Sprawiedliwy. Grafika XIX-wieczna.

Sukces ostatniego z synów Bolesława Krzywoustego nie okazał się trwały. Mieszko Stary bez wytchnienia szukał sposobu, żeby powrócić na Wawel. A ponieważ był – zgodnie z przydomkiem – człowiekiem długowiecznym (dożył około osiemdziesiątki), trafiła mu się niejedna okazja.

W 1191 roku wtargnął na Wawel, wykorzystując fakt, że brat przebywał akurat z dala od grodu. Kazimierz wrócił tak szybko, jak był w stanie. Drogę na stołeczne wzgórze zagradzały mu oczywiście umocnienia, bramy i wieże, za którymi do niedawna sam się chował.

Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.

Sprytny książę odwołał się wobec tego do bezwzględnego szantażu. Jeden z jego wojów wspiął się ukradkiem na wały, po czym zapalił pochodnię i zagroził obrońcom, że puści gród z dymem, jeśli ci nie powrócą pod władzę „Sprawiedliwego” monarchy.

Początek pełnego rozbicia dzielnicowego

Obawa przed pożarem była tak wielka, że na wzgórzu natychmiast wybuchła panika. Kazimierz bez walki odzyskał tron. Nie cieszył się nim jednak długo. W 1194 roku władca wyprawił na Wawelu „świetną biesiadę dla książąt, wielmożów i pierwszych osób państwa”. Kiedy „wszyscy się weselili”, on „wychylił maleńki kubek” trunku. Tyle wystarczyło, żeby rażony trucizną „na ziemię się osunął i ducha wyzionął”.


Reklama


Mieszko niezwłocznie ruszył wraz z wojskiem ku Wawelowi. Przegrał jednak decydującą bitwę pod Mozgawą, został raniony i stracił syna. Krakowscy panowie zamiast niego wynieśli na tron małoletniego potomka ofiary zamachu: Leszka Białego.

Statut, od lat chwiejny, ostatecznie upadł. Nie uznawano dłużej ani zasad dziedziczenia ustalonych przez Bolesława Krzywoustego, ani faktycznej zwierzchności gospodarza Wawelu nad wszystkimi Piastami. Polska weszła w okres pełnego rozbicia dzielnicowego.

****

Powyższy tekst powstał w oparciu o moją książkę pt. Wawel. Biografia. To pierwsza kompletna opowieść o historii najważniejszego miejsca w dziejach Polski: o życiu władców, ich apartamentach, zwyczajach, o setkach innych lokatorów Wawelu i o fascynujących zdarzeniach, które rozgrywały się na smoczej skale przez ponad tysiąc minionych lat.

WIDEO: Jedyny taki gród słowiański

Autor
Kamil Janicki

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.