Sztuka wojenna pierwszych Piastów. Taktyka i uzbrojenie polskiej armii w X-XI wieku

Strona główna » Średniowiecze » Sztuka wojenna pierwszych Piastów. Taktyka i uzbrojenie polskiej armii w X-XI wieku

Jaka była liczebność polskiego wojska za czasów pierwszych Piastów? Które oddziały stanowiły najważniejszą siłę bojową i w jaki sposób uzbrajano ich członków? Jak polscy książęta oraz królowe przygotowywali się do kampanii zbrojnych? O tym wszystkim pisze Mariusz Samp na kartach książki Mazowsze 1047.

Podstawową siłą zbrojną [w czasach pierwszych Piastów] była drużyna książęca, rodzaj zawodowego wojska. Wysoko ocenia jej wartość bojową żydowski kupiec Ibrahim ibn Jakub w relacji z podróży do krajów słowiańskich z drugiej połowy X wieku.


Reklama


Drużyna utrzymywała stałą gotowość bojową. Państwo, czyli książę i jego urzędnicy, dawało każdemu wojownikowi wynagrodzenie, zaopatrywało w broń, konie, oporządzenie, wyżywienie oraz zakwaterowanie. Panujący opiekował się także rodziną drużynnika. W rezultacie wytworzyła się między członkami drużyny a księciem szczególna więź, która miała bezpośrednie przełożenie na dyscyplinę wojskową oraz poczucie lojalności podwładnych względem wodza.

Środki potrzebne na utrzymanie drużyny książę łożył z danin pobieranych od ludności, łupów i kontrybucji wojennych oraz pożytków uzyskiwanych z własnych dóbr.

Bolesław Chrobry według Stanisława Heykowskiego.
Bolesław Chrobry według Stanisława Heykowskiego.

Od drużyny do rycerstwa

Jeszcze przed pierwszą połową XI wieku zaczął się proces upadku drużyny, do czego przyczynił się kryzys polityczny i ekonomiczny, jaki ogarnął wtedy państwo polskie (najazd Brzetysława, rebelia możnych, powstanie chłopskie, bunty pogańskie).

Kazimierzowi Odnowicielowi [zmuszonemu do ucieczki z kraju w roku 1037, i rządzącemu nim ponownie w okrojonych granicach od około 1040 roku] udało się ostatecznie w ciągu długoletnich rządów odbudować zręby organizacji wojskowej.


Reklama


Książę nie był jednak w stanie wyposażyć z własnego, świecącymi pustkami skarbca dotychczasowych drużynników. Zdecydował się zatem uposażyć ich w ziemię; ci zaś w zamian za otrzymane beneficjum zobowiązani byli do stawienia się konno i w odpowiednim uzbrojeniu na każde wezwanie władcy. W ten sposób zaczął obowiązywać zespół norm, zwany później powszechnie prawem rycerskim.

Nie oznacza to bynajmniej, iż dawna instytucja drużyny poszła zupełnie w zapomnienie. Nadal istniały oddziały przyboczne, funkcjonujące na starych zasadach, którymi dysponował książę oraz najmożniejsi dostojnicy (arcybiskup, wojewoda).

Tekst stanowi fragment książki Mariusza Sampa pt. Mazowsze 1047 (Bellona 2022).

Urzędnikiem odpowiadającym za nowy system organizacji został wojewoda, najwyższy pałacowy dostojnik owego czasu. Skarb państwowy nie musiał już troszczyć się o utrzymanie rycerzy, którzy przekształcili się w posiadaczy dóbr, z łaski księcia korzystających z beneficjów ziemskich. (…)

Uzbrojenie polskiej armii w XI wieku

Broń zaczepną [piastowskiego wojska] stanowiły miecze (przeznaczone do cięcia, z prostymi głowniami, nieznacznie zwężającymi się ku górze), włócznie (służące do pchnięć w walce pieszej lub konnej), topory (stosowane do zadawania ciosów z góry), łuki (miotające strzały na odległość do 250 m).


Reklama


Z kolei uzbrojenie ochronne, używane w połowie XI stulecia, składało się z pancerzy, hełmów i tarczy. Najbardziej rozpowszechnionym rodzajem pancerzy na ziemiach polskich były wówczas kolczugi. Był to jednak oręż stosunkowo drogi i trudny w wykonaniu, co sprawiało, iż używali go głównie zamożniejsi rycerze.

Hełmy z omawianego okresu przypominały stożek, który był sporządzony z czterech kawałków żelaznej blachy połączonych ze sobą nitami. Zdecydowanie tańszym niż kolczuga rodzajem uzbrojenia ochronnego była drewniana tarcza. W boju używali jej zarówno rycerze, jak i chłopi tworzący oddziały piesze.

Dwa hełmy wczesnośredniowieczne z ziem polskich
Dwa hełmy wczesnośredniowieczne z ziem polskich. Znaleziska z Go­rzu­chów w ziemi kaliskiej (z lewej, X/XI wiek) i z jeziora Orchowskiego nieopodal Bydgoszczy (XI/XII wiek).

Struktura i organizacja armii pierwszych Piastów

Najstarsze wojsko polskie (…) było podzielone na odrębne jednostki taktyczne. Wzmiankują o nich wyraźnie przekazy pisane, określając je różnymi łacińskimi terminami: „legio”, „phalanx”, „acies”, „cohors”, „agmen”. Największym spośród wymienionych jednostek był legion, składający się z kilku szyków. Szyk z kolei liczył 100–300 żołnierzy.

Podstawę organizacyjną wojska polskiego we wczesnym średniowieczu stanowił najprawdopodobniej system mieszany: dziesiętny i trójdziesiętny. Ten pierwszy obowiązywał zapewne w wojsku pieszym, drugi natomiast w konnicy.


Reklama


W armii piastowskiej za pierwszych Piastów istniały dwa rodzaje sił zbrojnych: jazda i piechota. Piechotę zazwyczaj wykorzystywano do szturmowania i obrony grodów. Znajdowała także zastosowanie w trakcie działań o charakterze partyzanckim. Jazda natomiast służyła głównie do przeprowadzania szarż i rozbijania szyków wroga.

Były także wydzielone oddziały łuczników i procarzy. Ci pierwsi dali się szczególnie we znaki oddziałom niemieckim walczącym z  Bolesławem Chrobrym na początku XI wieku. Z kolei o obecności procarzy w armii piastowskiej mówią bezpośrednio odnajdowane w materiale archeologicznym kule do proc.

W razie potrzeby zwoływano także okoliczną ludność, niezbędną do budowy i naprawy grodów, trzebienia lasów czy wznoszenia mostów.

Dyscyplina, wyszkolenie, dowodzenie

Dowodzenie całością wojsk w danej kampanii znajdowało się w gestii władcy. W wyjątkowych sytuacjach panujący mógł scedować przysługujące mu prerogatywy na swego zastępcę.

Zwyczajowo był nim członek jego najbliższej rodziny (przeważnie brat lub syn) albo wojewoda. Taki zastępczy wódz mógł objąć dowództwo także nad wydzielonym oddziałem.

Młody Bolesław Krzywousty w bitwie.
Młody Bolesław Krzywousty w bitwie. Z lewej widoczny wojewoda Sieciech, wielokrotnie dowodzący polskim wojskiem w zastępstwie księcia Władysława Hermana. Wyobrażenie XIX-wieczne.

W omawianym okresie polskie siły zbrojne odznaczały się stosunkowo wysokim poziomem wyszkolenia, sprawnością bojową oraz zdyscyplinowaniem poszczególnych wojowników.

W utrzymaniu odpowiedniego poziomu w wojsku pomagał obowiązujący system kar i nagród. Stosowano pochwały ustne dla żołnierzy, którzy się wyróżnili, przyznawano im ponadto różne dostojeństwa oraz dopuszczano do udziału w redystrybucji zdobytych łupów.

W przypadku kar obowiązywały nagany ustne, chłosta oraz kara śmierci. Tę ostatnią możliwość rezerwowano dla wojowników, którzy uciekli z pola bitwy, zdradzili interesy panującego oraz dopuścili się szpiegostwa na rzecz wrogów Polski. (…)


Reklama


Taktyka wojen zaczepnych

W okresie wczesnopiastowskim prowadzenie wojen zaczepnych w większości przypadków wiązało się z pozyskaniem łupów (potrzebnych panującemu do utrzymania kosztownej drużyny) oraz brańców, których po zwycięskiej wyprawie osadzano we włościach państwowych. Dzięki temu zwiększał się potencjał gospodarczy i militarny państwa.

Wojny zaczepne służyły także uzyskaniu kontroli nad sąsiadem lub powiększeniu terytorium. Do strony atakującej należała inicjatywa strategiczna, co rekompensowało trudności związane nie tylko ze zorganizowaniem, ale też wyprawy na wrogim terytorium.

Przykłady mieczy wczesnośredniowiecznych odnajdywanych na zachodnim Pomorzu.
Przykłady mieczy wczesnośredniowiecznych odnajdywanych na Pomorzu (Szczecin, Lubiatowo).

Rozpoczęcie działań wojennych poprzedzał etap planowania kampanii, gdy władca wyznaczał cel strategiczny. Wdrożenie w życie planów wojennych wiązało się z osiągnięciem momentu zaskoczenia. W praktyce chodziło o to, by zmylić przeciwnika co do właściwego kierunku uderzenia lub zdezorientowania jego służb wywiadowczych co do planowanej ofensywy.

Pierwsi Piastowie nie stosowali, jak wszystko na to wskazuje, utartych schematów taktycznych. Tak naprawdę dowodzący dopasowywali się do sytuacji panującej na polu walki. Taktyka piastowska była dość elastyczna, co wymagało odpowiednich umiejętności i talentu nie tylko wodza, ale także dowódców niższych szczebli.


Reklama


Podczas walnych bitew dążono do rozbicia szyków nieprzyjaciela i zadania mu jak największych strat. Starano się to osiągnąć silnym uderzeniem frontalnym. Podejmowano również manewry mające na celu rozciągnięcie zgrupowania wroga.

Przed rozpoczęciem bitwy w centrum ugrupowania umieszczano piechotę. Z kolei na skrzydle lub obu skrzydłach ustawiano oddziały jazdy. O rozstrzygnięciu zwykle decydowała jazda, mająca za zadanie rozbicie nieprzyjaciela, co osiągała atakując jego flanki i tyły. Piechota natomiast przyjmowała z reguły impet uderzenia wroga, dążącego do przerwania jego szeregów.

Piechota wczesnośredniowieczna. Fragment mozaiki na Górze Czcibora w Cedyni.
Piechota wczesnośredniowieczna. Fragment mozaiki na Górze Czcibora pod Cedynią (fot. Jan M, lic. CC-BY-SA 3,0).

Liczebność polskiego wojska w X i XI wieku

Mieszko I według źródeł z epoki był w stanie zgromadzić przynajmniej 3000 drużynników. Przypuszczalnie Bolesław Chrobry dysponował dwukrotnie liczniejszą armią, ponieważ za jego rządów państwo polskie w stosunku do czasów jego poprzednika znacznie się rozrosło, co oznaczało możliwość zmobilizowania ze świeżo zawojowanych ziem dodatkowych rekrutów.

Już zapewne Mieszko II pod koniec swego życia mógł powołać pod broń znacznie mniej ludzi, ponieważ odpadły od Polski wcześniej zdobyte obszary. Należy podejrzewać, iż jeszcze mniejsze wojsko posiadał Kazimierz Odnowiciel z powodu utraty kolejnych ziem (w tym Mazowsza) przez państwo piastowskie.

Źródło

Powyższy tekst stanowi fragment książki Mariusza Sampa pt. Mazowsze 1047. Ukazała się ona nakładem wydawnictwa Bellona w 2022 roku.

Tytuł, lead oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst został poddany podstawowej obróbce korektorskiej.

Autor
Mariusz Samp

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.