Ilu Polaków zesłano na Syberię podczas II wojny światowej? Prawdziwa skala sowieckich represji

Strona główna » II wojna światowa » Ilu Polaków zesłano na Syberię podczas II wojny światowej? Prawdziwa skala sowieckich represji

W latach 1940-1941 Sowieci przeprowadzili cztery wielkie akcje deportacyjne ludności z zajętych polskich Kresów Wschodnich. Według emigracyjnych historyków na Sybir wywieziono nawet 1 875 000 ludzi. Odtajnione na początku lat 90. XX wieku sowieckie źródła mówią jednak o zupełnie innych liczbach.

Pierwszą próbę oszacowania skali sowieckich deportacji podjęto już wiosną 1940 roku. Jej autorem był porucznik Roman Tatarski „Luda” z Komendy nr 3 Związku Walki Zbrojnej Lwów. Swoje wnioski przedstawił podczas trwającej od 29 maja do 2 czerwca konferencji zorganizowanej w Belgradzie przez komendanta głównego ZWZ (w lutym 1942 roku przemianowanego na Armię Krajową).


Reklama


Emigracyjne szacunki liczby deportowanych

W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele władz wojskowych na emigracji oraz członkowie konspiracji z terenów okupowanych przez Niemców i Sowietów. Porucznik Tatarski stwierdził, że od grudnia 1939 roku do 19 kwietnia 1940 roku co miesiąc na wschód wywożono około 150 000 Polaków.

W następnych latach wojny oraz po jej zakończeniu pojawiały kolejne – bardzo rozbieżne – szacunki. Ich autorzy pisali, że do chwili niemieckiej inwazji na ZSRS na wschód wywieziono 900 000, 1 600 000, a nawet 1 875 000 obywateli przedwojennej Polski.

Właśnie takimi wagonami wieziono Polaków na Sybir (Steffen Voß/CC BY 2.0).
Właśnie takimi wagonami wieziono Polaków na Sybir (Steffen Voß/CC BY 2.0).

Dodatkowo wśród łagierników oraz zesłańców miała panować olbrzymia śmiertelność. Szacowano, że w pierwszej grupie umierało rocznie nawet 30% nieszczęśników; w drugiej też zatrważająco dużo bo 15%.

Dzisiaj wiadomo już jednak, że wartości, które przez długi czas bez wahania przyjmowano w nauce i publicystyce nie są prawidłowe. Jak podkreśla profesor Albin Głowacki w tekście zamieszonym w pracy Polska 1939-1945. Straty osobowe i ofiary represji pod dwiema okupacjami:

(…) dramatycznie wysokie wskaźniki, którymi operowali autorzy emigracyjni, wynikają z ogromnego przeszacowani przez nich liczby deportowanych.


Reklama


Miało ono związek z próbą wyjaśnienia różnicy między liczbą rzekomo wywiezionych (1,6 mln) a liczbą tych osób, których istnienie (bądź śmierć) rzeczywiście mogły potwierdzić placówki terenowe Ambasady RP w ZSRR. Olbrzymią, wręcz szokującą różnicę między tymi wielkościami miał tłumaczyć przyjęty bardzo wysoki wskaźnik umieralności.

Decyzja o pierwszej deportacji

Szansa na zweryfikowanie liczb, powtarzanych w emigracyjnych publikacjach przez dziesięciolecia, pojawiła się dopiero po upadku Związku Sowieckiego i otwarciu tamtejszych archiwów. Dostęp do źródeł uzyskali najpierw rosyjscy, a potem również polscy historycy.

 Artykuł powstał między innymi w oparciu o książkę Polacy w sowieckich łagrach. Nie tylko Kołyma pod redakcją Sebastiana Walikowskiego (Zona Zero 2021). 

Dzięki ich ustaleniom wiemy, że już 2 grudnia 1939 roku komisarz ludowy spraw wewnętrznych ZSRS Ławrientij Beria wystosował specjalne pismo do Stalina. Proponował w nim wysiedlenie z zajętych ziem II Rzeczpospolitej osadników cywilnych i wojskowych oraz leśników wraz z rodzinami. Trzy dni później decyzja została zaakceptowana przez Biuro Polityczne KC WKP(b).

Mieli dwie godziny na spakowanie

Po poczynieniu niezbędnych przygotowań w nocy z 9 na 10 lutego Sowieci przystąpili do pierwszej wielkiej akcji deportacyjnej. Jej ofiarą padło około 141 000 obywateli przedwojennej Polski. Jak podaje profesor Głowacki w całą operację zaangażowanych było jednocześnie blisko 52 000 osób: „funkcjonariuszy NKWD, milicji, wojska oraz członków aktywu partyjnego i młodzieżowego”.


Reklama


Zaskoczonym rodzinom w teorii dawano dwie godziny na spakowanie do 500 kilogramów dobytku. W praktyce Polacy byli zwykle wyganiani z domów dużo szybciej, bez względu na gotowość do drogi. Następnie przy ponad trzydziestostopniowym mrozie wsadzono nieszczęśników do nieogrzewanych wagonów towarowych, które ruszały w trwającą nawet trzy tygodnie drogę na wschód.

Większość deportowanych trafiła do obwodu archangielskiego i Kraju Krasnojarskiego. Umieszczano ich w nadzorowanych przez NKWD „specposiołkach”, czyli osadach specjalnych. Pracowali tam katorżniczo przy wyrębie tajgi. Według statystyk przygotowanych na wewnętrzne potrzeby NKWD śmiertelność w tej grupy do czerwca 1941 roku wynosiła od 5,2% do 5,6%.

Mapa łagrów w ZSRR w latach 1923-1961 (Antonu/domena publiczna).
Mapa łagrów w ZSRR w latach 1923-1961 (Antonu/domena publiczna).

„Nie chcieliśmy w to wierzyć”

Kolejna fala deportacji ruszyła w nocy z 13 na 14 kwietnia 1940 roku. Sowieckie władze wzięły na celownik rodziny jeńców wojennych i osób aresztowanych przez NKWD. Ponadto na listach znalazły się prostytutki oraz uchodźcy z zachodniej i centralnej Polski, którzy wcześniej zgłosili chęć powrotu na teren okupowany przez Niemców, ale nie zrobili tego w wyznaczonym terminie.

Tym razem plotki o planowanych wywózkach dotarły do Polaków z wyprzedzeniem. Wielu jednak nie dawało im wiary. Tak było między innymi w przypadku rodziny Stanisława Kowalskiego. Sybirak w relacji zamieszczonej w książce pt. Polacy w sowieckich łagrach. Nie tylko Kołyma wspominał:


Reklama


13 kwietnia wieczorem przyszedł do nas jeden z dalekich krewnych matki i w tajemnicy powiedział ojcu, że jutro wszyscy zostaniemy wywiezieni do Rosji. Nie chcieliśmy w to wierzyć, a matka potraktowała to nawet jako żart i spakowała swoją apteczkę, mówiąc, że jest już gotowa do drogi.

Większość z wywiezionych wtedy około 61 tysięcy polskich obywateli stanowiły kobiety, dzieci i starcy. Pochodzące zwykle z miast ofiary trafiły głównie na kazachskie stepy, gdzie czekała je praca ponad siły w kołchozach i sowchozach. Według danych sowieckiej tajnej policji w tej fali Polacy stanowili 68% przesiedleńców, do tego dochodziło 13,4% Białorusinów, 12,3% Ukraińców, 4,3% Żydów oraz kilkuset Rosjan.

Trzecia i czwarta fala deportacji

Jedenaście tygodni później, o świcie 29 czerwca 1940 roku wywózka dosięgła kolejną grupę. Tym razem byli to uciekinierzy z terenów znajdujących się pod niemiecką okupacją (tak zwani bieżeńcy), którzy nie zgłaszali chęci powrotu na zachodni brzeg Bugu. Dla Sowietów stanowili jednak „podejrzany element”. Podczas trwającej blisko miesiąc operacji deportowano około 78 000 ludzi. Większość z nich stanowili Żydzi (ponad 84%).

Ostatnia fala deportacji rozpoczęła się 22 maja 1941 roku. Została podzielona na trzy etapy, obejmując tereny Zachodniej Ukrainy (ponad 12 000 wywiezionych), Zachodniej Białorusi (ponad 22 000 przesiedlonych) oraz Litwy (ponad 12 500 deportowanych). Co warte podkreślenia ostatnie transporty z Litwy odchodziły już po niemieckim uderzeniu na ZSRS.

Tablica poświęcona Zesłańcom Sybiru we wrocławskiej bazylice św. Elżbiety (Poznaniak1975/CC BY 3.0).
Tablica poświęcona Zesłańcom Sybiru we wrocławskiej bazylice św. Elżbiety (Poznaniak1975/CC BY 3.0).

Łączna liczba deportowanych

Zgodnie z danymi zawartymi w materiałach NKWD łącznie w czterech wielkich deportacjach wywieziono na wschód około 325 000 obywateli przedwojennej Polski – nawet o 80% mniej niż dawniej szacowano. Z tego 64,6% stanowili Polacy, 21,5% Żydzi, 7,7,% Ukraińcy a 6,2% Białorusini.

Nowe źródłowe ustalenia nie zostały powszechnie zaakceptowane. Część historyków, w tym chociażby Norman Davis, nadal uważa, że deportowanych było kilkakrotnie więcej niż mówiły oficjalne statystyki.


Reklama


Należy również pamiętać, że poza osobami wywiezionymi podczas czterech wielkich akcji deportacyjnych na Sybir powędrowało także blisko 100 000 więźniów aresztowanych na Kresach przez NKWD. Około 60% zatrzymanych stanowili Polacy.

Przeczytaj również o pierwszych dniach w łagrze. Wspomnienia Polaka z upiornej kopalni złota, z której niemal nikt nie wracał żywy

Polacy w sowieckich łagrach. Poruszający zbiór wspomnień i dokumentów

Bibliografia

  1. Brzoza Czesław, Sowa Andrzej L., Historia Polski 1918-1945, Wydawnictwo Literackie 2007.
  2. Albin Głowacki, Deportowani w latach 1940-1941, [w:] Polska 1939–1945. Straty osobowe i ofiary represji pod dwiema okupacjami, pod red. Tomasza Szaroty i Wojciecha Materskiego, IPN 2009.
  3. Dariusz Kaliński, Czerwony najazd. Prawda o tym, jak Rosjanie wbili nam nóż w plecy we wrześniu 1939 roku, Znak Horyzont 2019.
  4. Polacy w sowieckich łagrach. Nie tylko Kołyma. pod red. Sebastiana Walikowskiego, Zona Zero 2021.
Autor
Rafał Kuzak
2 komentarze

 

Dołącz do dyskusji

Jeśli nie chcesz, nie musisz podawać swojego adresu email, nazwy ani adresu strony www. Możesz komentować całkowicie anonimowo.


Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Kamil Janicki

Historyk, pisarz i publicysta, redaktor naczelny WielkiejHISTORII. Autor książek takich, jak Pańszczyzna. Prawdziwa historia polskiego niewolnictwa, Wawel. Biografia, Warcholstwo czy Cywilizacja Słowian. Jego najnowsza książka to Życie w chłopskiej chacie (2024). Strona autora: KamilJanicki.pl.

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.