Śmierć Józefa Piłsudskiego 12 maja 1935 roku miała decydujący wpływ nie tylko na polską politykę wewnętrzną. Temu co działo się nad Wisłą po zgonie Marszałka bacznie przyglądali się również nasi sąsiedzi. W szczególności włodarze III Rzeszy z Adolfem Hitlerem na czele.
Göring, przed wyjazdem na uroczystości pogrzebowe Piłsudskiego, 15 maja, w rozmowie z [polskim ambasadorem w Belinie Józefem] Lipskim wyraził zaniepokojenie, czy Warszawa będzie kontynuować dotychczasową politykę zbliżenia, gdyż „Francja będzie obecnie robiła wszelkie wysiłki w kierunku odciągnięcia Polski od jej polityki z Niemcami”.
Reklama
Groźby Göringa
Przy tym, nie zważając na znakomite relacje polsko-niemieckie, niemal otwarcie zagroził wojną, jeśliby Polska odeszła od linii proniemieckiej, dołączając do sojuszu francusko-sowieckiego: „[…] klucz sytuacji pokoju leży w rękach Polski i że w razie gdyby Polska przeszła na stronę francusko-sowieckiego sojuszu, wówczas niechybnie doszłoby do konflagracji zbrojnej”.
Beck zapewnił Göringa o kontynuacji dotychczasowej linii politycznej, na co Niemiec odparł, że „[…] jeśli przyjacielskie kontakty pomiędzy obydwoma rządami będą kontynuowane, to nie będzie on żywił żadnych trosk o zachowanie przyjaźni niemiecko-polskiej”.
Raport von Moltkego
Strona niemiecka wyraźnie bała się politycznej wolty Polski. [Ambasador w Warszawie Hans-Adolf] von Moltke w raporcie z 17 maja 1935 r. napisał, że jeśli za życia popularnego w szerokich kręgach Marszałka większość społeczeństwa nie popierała rządu, to po jego śmierci nie ma on również żadnego szerszego wsparcia. Przy czym, dodawał Moltke, rządy Piłsudskiego były oparte na ślepym wykonywaniu jego poleceń przez podwładnych, którzy rzadko byli dopuszczani do jego planów i myśli.
Jedyną nadzieją na utrzymanie się u władzy przez niepopularny rząd sanacyjny, zdaniem Moltkego, była dopiero co uchwalona konstytucja, nadająca Prezydentowi RP formalne kompetencje równe władzy sprawowanej przez Piłsudskiego.
Reklama
Na tym fakcie opiera nadzieję, że „[…] w przyszłości kontynuacja polityki polskiej, a tym samym, co istotne dla naszych relacji z Polską, kontynuacja polityki zagranicznej, będzie zachowana”. (…)
Niemal natychmiast po śmierci Marszałka w Niemczech wydano I tom wyboru pism Piłsudskiego, opatrzony przedmową Göringa, w której m.in. napisał:
Józef Piłsudski był jednak także tym człowiekiem, który wraz z niemieckim Wodzem i Kanclerzem stworzył założenia i podwaliny, na których wybudowano i dalej będzie budowana pomyślność naszych narodów i zachowanie pokoju powszechnego.
Wyjątkowy mąż stanu
Hitler, wyraźnie zaniepokojony śmiercią Piłsudskiego, spotkał się z Lipskim 22 maja i wyznał, że:
[…] postać Marszałka tak bardzo go zawsze pociągała i pragnieniem jego było spotkać się z Wodzem Narodu Polskiego oraz że Marszałek był jednym z tych kilku wyjątkowych mężów stanu, którzy rozumieją rzeczywistość sytuacji międzynarodowej i według niej orientował politykę swojego kraju.
Reklama
W dalszej części rozmowy dodał, że:
[…] w swojej polityce wschodniej stanął na stanowisku, że zbliżenie z Polską daje znacznie więcej Rzeszy niż niebezpieczne stosunki z Rosją. Rosja jest Azją […] Dla Niemiec istnieje jako zagadnienie znalezienia terenów ekspansji gospodarczej lub miejsce dla ludności, których Polska nie ma i dać nie może. Wyrzucano mu kwestie korytarza, na co stwierdzał, że korytarz wobec podobnie wielkich zagadnień, nie ma żadnego znaczenia.
Cóż może szkodzić, jeżeli stosunki polsko-niemieckie są dobre, przejazd kilkudziesięciokilometrowy przez terytorium polskie? Za kilkanaście lat, dodał, przy dobrych naszych wzajemnych stosunkach, w Niemczech zapomną o korytarzu, a w Polsce także ten problem nie będzie taki drażliwy. […]
Miałby myśl, o której dzisiaj mówić nie można, ale która za jakieś 15 lat może by dała się zrealizować, mianowicie stworzenia specjalnej drogi kolejowej oraz autostrady przez Pomorze dla celów tranzytowych .
Hitler łagodzi swoje zamiary
Jak słusznie zauważa K. Rak, Hitler w tej rozmowie zrewidował dotychczasowe poglądy w sprawie „korytarza” wcześniej przełomowej dla stosunków polsko-niemieckich rozmowy z Wysockim 2 maja 1933 r. oraz podczas pierwszej rozmowy z Lipskim (15 listopada 1933 r.).
Niemcy proponowali bowiem Polsce dostęp do Morza Bałtyckiego kosztem Litwy (rozmowa Hitlera z Wysockim) bądź do Morza Czarnego kosztem Ukrainy (oferty Göringa w trakcie omawiania propozycji polsko-niemieckiej krucjaty wschodniej). Po raz pierwszy Hitler zrezygnował z idei terytorialnej rekompensaty, proponując zbudowanie specjalnej autostrady oraz linii kolejowej.
Był to wyraźny sygnał, że Hitler drastycznie łagodził swoje wcześniejsze zamiary, najwyraźniej obawiając się zmiany wektora polskiej polityki.
Reklama
Źródło
Artykuł stanowi fragment książki Marka Świerczka pt. Krucjata 1935. Wojna której nigdy nie było. Ukazała się ona nakładem Wydawnictwa Fronda.
Czy Piłsudski chciał z Hitlerem ruszyć na Moskwę?
Tytuł, lead, teksty w nawiasach kwadratowych oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. W celu zachowania jednolitości tekstu usunięto przypisy, znajdujące się w wersji książkowej. Tekst został poddany obróbce redakcyjnej w celu wprowadzenia większej liczby akapitów i skrócony.
6 komentarzy