Wielu badaczy wyraża przekonanie, że piramida Cheopsa – a więc największa z piramid wzniesionych w Gizie – musiała być pierwotnie wypełniona przedmiotami wotywnymi, z jakimi faraon zamierzał wybrać się w swoją ostatnią podróż. Jeśli nawet tak było, to skarby nie przetrwały do naszych czasów. W piramidzie jak dotąd odnaleziono zaledwie cztery oryginalne, antyczne przedmioty.
Na temat pierwotnego wyposażenia piramidy Cheopsa krążą właściwie tylko domysły. Różnych teorii nie da się zweryfikować, bo gdy w XIX wieku zachodni badacze zaczęli dokładnie analizować i opisywać wnętrze cudu starożytnej architektury, było tam niemal zupełnie pusto.
Reklama
Co poza sarkofagiem? Wyposażenie piramidy Cheopsa
Archeolodzy mogli oglądać granitowy sarkofag w tak zwanej Komorze Króla – pozbawiony wieka, ale tak obszerny, że nie dałoby się go zdemontować i wynieść. Korytarze prowadzące do komory są bowiem zbyt wąskie. Początkowo nie natrafiono jednak na nic poza tym.
Jeśli piramida zawierała drogocenne wyposażenie, to mogło zostać ono zrabowane już w starożytności, albo w średniowieczu, gdy do wnętrza dostawali się pierwsi śmiałkowie. Istnieją zresztą też teorie, zgodnie z którymi w piramidzie Cheopsa nigdy nie było skarbów.
Inwazyjne metody i cztery znaleziska z wielkiej piramidy
Koniec końców udało się natrafić tylko na cztery niewielkie obiekty. Wysadzenie ściany w Komorze Króla doprowadziło do odkrycia niewielkiej metalowej płytki, o której pisaliśmy już w innym tekście.
Z kolei po rozbiciu kawałka ściany w Komorze Królowej i otwarciu wylotu tak zwanego szybu wentylacyjnego szkocki eksplorator Waynman Dixon znalazł trzy przedmioty. Działo się to w roku 1872.
Reklama
Spośród tych znalezisk największą sensację wzbudził kawałek drewna cedrowego, który w ostatnich lata poddano badaniom w celu ustalenia faktycznego wieku piramidy. I uzyskano wyniki… dalece problematyczne. Rzadziej mówi się o pozostałych dwóch obiektach. Dixon odnalazł mianowicie rozdwojony hak z miedzi oraz kulę wykonaną z twardego kamienia, dolerytu.
„Na trzpieniu haka zachowały się ślady organiczne. Naukowcy sądzą, że być może był osadzony na drewnianym kiju” – opowiada Szymon Zdziebłowski na kartach książki Wielka piramida. Tajemnica cudu starożytności.
Do czego służyły zagadkowe przedmioty?
Pojawiają się głosy, że przedmioty mogły mieć znaczenie symboliczne. Że były to obiekty, z pomocą których faraon pragnął „w magiczny sposób otworzyć sobie drogę w zaświaty”. Zdziebłowski ocenia jednak takie pomysły bardzo sceptycznie.
„Kamienna kula z dolerytu do złudzenia przypomina tłuki używane w czasie pracy w kamieniołomach” – pisze. – „Doleryt jest twardszy nawet od granitu, więc wykonanych z niego narzędzi używano do obróbki bloków, z których układano m.in. piramidy”.
Reklama
Być może któryś z robotników miał za zadanie dociosanie krzywego bloku tuż przed końcem budowy piramidy. W pośpiechu pozostawił swoje narzędzie pracy. Byłby to zatem przejaw zaniedbania, jak niedopałek papierosa wetknięty między cegły przez współczesnego murarza. Podobne „skarby” znajdowane są na współczesnych placach budowy.
Co do miedzianego haku, wiele wskazuje na to, że był on nawet nie pozostawionym luźno przedmiotem, ale elementem konstrukcji. Zabezpieczał wylot szybu wentylacyjnego, ale wypadł ze swojego miejsca po rozkuciu ściany przez ludzi Dixona.
WIDEO: Co odróżniało Słowian od wszystkich innych ludów Europy?
Bibliografia
Artykuł powstał między innymi na podstawie książki Szymona Zdziebłowskiego pt. Wielka piramida. Tajemnica cudu starożytności (Wydawnictwo Poznańskie 2023).
